Forum Ogrodnicze Oaza

Romciu, piwonie oczywiście muszą być obowiązkowo, tym bardziej, że są bezproblemowe i piękne

Marto, to bodziszek popielaty Balerina, w rzeczywistości jest bardziej różowy

dkny, bodziszki są śliczne i bardzo szybko rozrastają się w okazałe kępki
ten Balerina w tym roku trochę mnie zawiódł, ponieważ liści naprodukował dużo,
a kwiatów jak na lekarstwo

Terliczko dziękuję, chciałabym aby taki został i pozostałe kwiaty też były takie popisiwe
Upały już są, a ja nie dość, że w pracy to wieczorami jeszcze drewno układam...

Ot i po upałach... no i dobrze... wrócą w sobotę


Różyczki i u mnie nareszcie zaczynają
Chippendale


Augusta Luise


Amber Hit


nn


szałwia omszona Ostfriesland


szałwia omszona Merleau Blue

Gdzie po upałach , u kogo ja się pytam i jakim cudem ? U mnie nadal patelnia, powietrze stoi, a komary zjadają żywcem
Fajna ta ostania szałwia, nie mam takiej, nie sieje się przypadkiem ?

Może się i sieją Martusiu, muszę zostawić kilka kwiatów żeby się przekonać...
Komary żywcem zjadają powiadasz, tutaj jeszcze tegorocznych nie widać i nie słychać. Może ich nie będzie
Oj chciałoby się tak bez tych uprzykrzaczy na tarasie wieczorkiem posiedzieć... przy piweńku chociażby...

Nie doczytałam ,czy ktoś wcześniej odpowiedział . Zdecydowanie jaśminowiec.
Robisz piękne zdjęcia. Z wielką przyjemnością obejrzałam Twój ręcznik kąpielowy

Witaj Ineczko
Nikt wcześniej nie odpowiedział na moje głośne zastanawianie się, dziękuję, tak też przypuszczałam,
teraz już mam pewność..

Dziękuję, bardzo dziękuję...

Dla Ciebie piwonki

Na tarasie przy piweńku, Mróweczko, to marzenie ściętej głowy. Chyba, że przed wentylatorem o dużej mocy Gryzą gangreny bez litości. Poszłam coś podziałać, bo mi żal każdego dnia, szkoda gadać, brakuje trzeciej ręki do opędzania się od tych takich owakich. Jak Axel znosi upały? Obcinasz mu futro? Moją briardkę skracałam na jakieś 5 cm. Zgroza, pewnie znawcy by mnie też skrócili, tyle, że o głowę, ale pies był zadowolony-przynajmniej tak mówił Miłego wieczoru,

Zawsze wesoła i dowcipna Haneczko, miły to był do chwili, kiedy wparował M i chyba
postanowił sobie odbić na mnie jakieś swoje frustracje czepiając się mojego uzależnienia od
forumowego bla, bla, bla, zamiast o czymś sensownym z nim porozmawiać

No, nie wiem czy dobrze swoją briardkę zrozumiałaś, Axel raczej ze wstydu by się spalił
w krótkiej fryzurce chyba nie było by mu do twarzy...

Dla Ciebie ognista różyczka

U mnie też nie widać końca upałów, a komary tną niemiłosiernie
Dzisiaj wieczorkiem próbowałam coś podziałać w ogrodzie, ale te małe bestie skutecznie mnie wypędziły
Piękne masz te szałwie W zeszłym roku kupiłam sobie sporą sadzonkę, a w tym - ani słychu, ani widu
Coś mnie chyba nie polubiła...

Dalu, to tak jak u mnie jeżówki w maju posadziłam świeżutką sadzonkę i do dzisiaj
nie wypuściła ani jednego listka

Jarzmianka zaczyna

Piękne różyczki,na Chippendale i ja czekam z utęstnieniem,kiedy rozkwitnie u mnie pierwszy raz
Szławia bardzo ładna i ja mam taka samą

Witam Mróweczkę w chłodniejszy dzionek, Mam nadzieję, że M. złożył samokrytykę, bo o sprawach tak sensownych jak tu, to nigdzie i z nikim się nie pogada Zapytaj Axela jeszcze raz, przecież w punktach strategicznych można zostawić dłuższe futro, żeby nagością nie świecił. Florka szalała z radości, było jej chłodniej i miała ochotę się bawić, a nie tylko ziajać. Może Axel martwi się o profanację wzorca rasy?
Dziękuję za piękną różyczkę. Rzeczywiście ognisty kolor U sąsiadów psica zjadała kwiaty róż w fazie rozwijających się pąków. To dopiero były awantury Widzisz, jakie nasze psiska są grzeczne?
Dzisiejszy wieczór na pewno będzie miły, bo zawstydzony M. pewnie coś wymyśli, żeby Cię sobą zainteresować

Ale jak to nie ma komarów niemożliwym to się wydaje
U nas plaga straszna jest nic się zrobić nie da wieczorkiem
I mój M miewa takie naloty, ze oto chce porozmawiać, kiedy ja w najlepsze rozmawiam na fo
Ale wcześniej lub później już nie wykazuje takiej potrzeby Oj ci Panowie

Aniu, z utęsknieniem czekamy, a potem tak króciutko dane jest nam cieszyć się nimi... ach

Haneczko, kiedy go kupowaliśmy syn zapowiadał, że na wystawy będzie z nim chadzał i nie pozwalał nikomu przy nim majstrować.
Zdesperowana chciałam mu pomóc i przyciąć brewki bo bidulek nic nie widział przez nie i zwłaszcza o zmroku bał się wszystkiego co się ruszało,
a najbardziej kiwających i szumiących na wietrze krzaków... syn
No i tak się utrwaliło, że nikomu do głowy nie przychodzi poprawianie przy nim i już pewne jest, że wystawowym również nie będzie...
wszyscy mamy lenia do tego. Reproduktorem może kiedyś... jeśli suczka sama do niego przyjedzie
Pytałam... odpowiada, że kiedy upał nad wodę mamy go zabierać, a sprofanować wzorca rasy nie pozwoli ot zwierzaki

Jolu, no to chociaż komarów tutaj na tym wygwizdowiu pomorskim nie ma i przynajmniej o tyle mamy lepiej od upalnego południa...
M to egoiści straszni są... i zazdrośnicy z nich okropni jednak cóż byśmy bez nich...

Firletka smółka Flore Pleno pięknieje dla Was kobietki


piwonka o identycznym kolorku

mimo, iż zdjęcia tego nie oddały

Mrówo cz firletka smółka rozmnaża się z nasion czy jak?
W każdym bądź razie będę sępić od Ciebie,może piszesz się na jakąś wymianę ?

Bodziszki lubię bardzo, piwonie także....a że nn?, przeciez to urody im nie zabiera...........

Och strażnik zdecydowanie do Axla nie podobny, chyba faktycznie musiałabyś skrócić mu fryzurkę A piwonie cudne i choć różowiaste nęcą i mnie

Ewo (terlica), firletka rozmnaża się z nasion, chociaż ja kupiłam w doniczce i na nasionka kwiatów nie zostawiałam dotychczas Jeśli się uda zebrać nasiona dam znać, a jeśli nie, to też dam znać i trochę odbiorę z kępki
Co do wymiany... pomyślę, coś u Ciebie kiedyś na pewno sobie upatrzę

Ewo (sierika), faktycznie nn nie odbiera urody piwonkom i tym bardziej różom

Chłodny weekend przed nami, odpowiedni na rąbanie drewna

Hortka z patyczka