Forum Ogrodnicze Oaza

Gosiu hortensje to cudowne rośliny. Bukietowe są mało wymagające a kiedy kwitną w większych grupach widoki są nieziemnskie. To tego ta zmienność barw w trakcie kwitnienia...miodzio
Z ogrodowych natomiast nie potrafię zrezygnować pomimo tego że ich uprawa jest bardzo absorbujaca...mam do nich ogromny sentyment.

Aguś nie spisuj na straty swojej hortensji..zawsze jest szansa że odbije od korzenia

Aniu hortensji u mnie można powiedzieć że nawet w nadmiarze ale już znowu spsceruję po zakątkach i planuję kolejne dosadzenia. Wczoraj nareszcie skończyłam cięcie bukietowych
Dzisiaj uporałam się z sadzeniem nowo zakupionych rh . Na jutro planuję przesadzanie kilku roślin i ostatnie porządko w ogrodzie , może uda się wykonać plan bo do środy mam wolne

Kochani...hortensje ogrodowe przeżyły zimę bez draśnięcia. Pięknie zielenią się im gałązki. Wygląda na to że latem w ogrodzie pysznić będą się różowe poduchy.

Ja swoje bidule przesadziłam z gruntu do większych doniczek , będą stały na tarasie od północnej strony a potem mam zamiar na zimę chować do garażu .Taki mam plan ...
Jedną tylko zostawiłam w gruncie zobaczę co z niej będzie.
Twoje są śliczne

Aguś mnie martwią zapowiadane spadki temperatury. Hortensje zielenią się z dnia na dzień coraz bardziej i nawet nie chcę myśleć co przymrozki "uczyniłyby". Muszę przyznać że w tym roku prawie wszystkie posiadane odmiany mają piękne zielone pączki.Najgorzej wygląda Green Shadow , chociaż jakaś zieleninka u niej wychodzi. To odmiana która u mnie bardzo słabo kwitnie , co roku przemarza pomimo okrywania. Już postanowione że jeżeli w tym sezonie nie pokaże kwiatów wędruje do donicy .

Małgosiu, jak Twoje hortensje? Był u Ciebie przymrozek w święta?

Aniu , w nocy z niedzieli na poniedziałek przymroziło...było ....- 6 stopni . Zmroziło lilie i serduszki ale hortensje ogrodowe nawet nie dotknęło , ponieważ do dnia dzisiejszego zabezpieczają je zimowe płaszczyki. Owszem oczyszczałam je wiosennie z zeszłorocznych kwiatów i liści ale zabezpieczenia dalej im zostawiłam. Spotykałam się ze zdziwieniem z tego powodu ale wiedziona doświadczeniem wiem że to była dobra decyzja. Odkryłam je od góry żeby miały wentylację , wokół jednak dalej są owinięte. Napewno nie będę śpieszyć się z odkryciem do Zośki. Nastawiłam się już na różowe poduchy i nie ustąpię...

Przezorny zawsze ubezpieczony. Ja też liczę na te Twoje kwitnące hortensjowe poduchy. Sama przyjemność na nie patrzeć. U Ciebie było podobnie z przymrozkiem jak u nas, termometr pokazał -7. Ja jedną w doniczce przemroziłam. Były nie okryte, nie wyglądają ładnie

Serduszki też zmroziło, nawet bergenia już kwitnąca ucierpiała

Małgosiu,
zauroczona Twoimi hortensjami, kupiłam w ubiegłym roku jedną bukietową. Jest moim zdaniem mocno przycięta i teraz nie wiem, czy mam tam coś ciąć czy nie ... Mam nadzieję, że nie przemarzła, chociaż moje zabezpieczenie jest takie sobie. Czekam na te cuda, które pokazujesz co roku
Pozdrawiam
Wanda

P.S. Czy w tym roku będą jakieś sadzonki hortensji i skrętników?

Aniu moja bergenia też zakończyła kwitnienie po przymrozkach a kwitła przecudnie.
Dzisiaj nadal zimno...dobrze że chociaż śnieg przestał padać.

Wandziu bukietowych hortensji nie trzeba zabezpieczać.Jeżeli chodzi o cięcie jeżeli uważasz że jest mocno przycięta daj jej spokój w tym sezonie.Ewentualnie wstaw jej zdjęcie to coś poradzimy.
Co do sadzonek zajrzyj na pw....

Witaj Małgosiu. U mnie ostatnie dni są cieplejsze, ale pada. Takiej wiosny nie pamiętam. Deszcz jest potrzebny ale tak dużo to już przesyt... Ja jesienią posadziłam jedną hortensję do gruntu zimę przetrwała dobrze ale ten mrozek w święta ją załatwił. No cóż pośpieszyłam się że zdjęciem okrycia i taki efekt. Mądrzejsza byłaś i będziesz miała kwitnące kule. Dobrze że będę mogła je podziwiać, nie na żywo ale i tak się cieszę.

Pewnie już rododendrony szykują się do kwitnienia?

Aniu dlatego właśnie zwlekam z odkryciem hortensji do zimnej zośki. Nie powiem...kusiło mnie żeby ściągnąć im kurteczki bo szpecą widok w ogrodzie ale jeszcze tydzień wytrzymam. Odkryte są od góry więc dopływ powietrza mają ciągły.
U nas również deszczu jest w nadmiarze a do tego co kilka nocy niespodziewanie temperatura spada poniżej zera .Mrozi młode listeczki na krzewach krzewuszki , żylistków , dereni i innych.
Kwitnienie zaczynają najwcześniejsze rh - catwbiense grandiflorum.Reszta ma jeszcze szczelnie zamknięte pączki. Ogólnie muszę przyznać że mało mam kolorów w ogrodzie . Kilka tulipanów bo reszta cebul okazała się przysmakiem nornic , o hiacyntach nawet nie wspomnę. Dobrze że niezawodnie kwitną tawuły i pigwowiec. Piękne żółe plamy tworzą żółtolistne tawułki golden princes.Uwielbiam ke bo wnoszą tyle świeżości do ogrodu.

Ja w tym roku nic nie przykryłam. Wystawiłam wszystko na ciężką próbę. Ku mojemu zdziwieniu rododendron zakwitł, wiec i może hortensje dadzą radę.

Gosia

Gosiu u mnie we wtorek w nocy było - 7 stopni. Gdyby hortensje ogrodowe nie miały okrycia byłoby po nich . Dobrze że byłam cierpliwa...a kusiło mnie żeby je rozebrać , oj kusiło

Moja hortka ogrodowa niestety 3ci rok bez kwiatów będzie a tym razem była okryta...no cóZ....nie pisana mi jej piękność...

Aguś ... raczej z kwiatami u niej kiepsko będzie. Ogrodowe raczej kapryśne są , okrycia wymagają.
Moje okryte zimą a niedawno odkryte wyglądają obiecująco. Jutro zrobię fotki...ocenicie sami

No i nareszcie zrobiło się kolorowo w ogrodzie. Uwielbiam kiedy na tle soczystej zieleni królują kwasolubki i inne kwiaty.

Chciałoby się krzyknąć ; maju trwaj
Ale niestety , już się kończy
W czerwcu na pewno będzie jeszcze piękniej , tego życzę i już nie mogę doczekać się Twoich hortensji
Pozdrawiam

Elu , żeby maj jeszcze chwilę pozostał z nami ...dla Ciebie i wszystkich odwiedzających jeszcze kilka obrazków.