Forum Ogrodnicze Oaza

Człowiek tyle tego nakupuje, że hostom miejsca zabraknie




Po lewej Margie's Angel

No pewnie, że dadzą cień 'myszkom'

Siberia wrote: Święte słowa
Jedyny problem w tym, że o tej porze roku, to bywa ciężko z towarem. A to wyprzedane, a to, po sezonie i już nie sprzedają. Ja na ten przykład to tak piwonii szukałam, że jedną odmianę to nawet w 2-óch miejscach kupiłam i obie dostanę dopiero wiosną . Sprzedawcy wiedzą co robią, bo przecież co jeszcze do tych zakupów dołożę przez tą zimę, to może w głowie mi się zmieści (okazuje się, że mam bardzo pojemną - a może po prostu pustą i stąd te wolne przestrzenie ), ale czy zmieści się jeszcze w ogrodzie ?

Edytko, nie ma takiego ogrodu, żeby coś się w nim jeszcze nie zmieściło W ostateczności można przeorganizować nasadzenia/kwitnienia
Mnie trochę ogranicza w planowaniu boisko na środku ogródka, ale za kilka lat, kiedy dzieci się zestarzeją rozwinę skrzydła
Na te czasy muszę zakupić jakieś drzewa, żeby sobie spokojnie rosły w zadołowanych donicach

Haneczko, myszek nie posiadam i nie planuję Ich rolę pełnią moje siewki i właśnie one zostały zadołowane w nowym zakątku azaliowym

Znalazłam takie fotki z kwietnia Imponujące pąki na Helsinkach i Hadze
W tym sezonie zawiązały się naprawdę malusie... upalne i suche lato nie przysłużyło się rododendronom. Podlewanie i polewanie to nie to samo ci porządne deszcze



W tym roku znów zaniedbałam segregowanie tulipanów



To się musi zmienić

Siberio, jeżeli u Ciebie było tak sucho, to moje piaseczki No nic, każdy kwiatek mnie ucieszy, jak wiosną będą azalkowe kompromitacje, trzeba coś wymyślić. Te rh 'fińskie' to różowe, nieprawdaż? Rosną na słońcu, nie nadążysz z podlewaniem, parę tygodni bez deszczu i katastrofa.
W kwestii 'myszek' u Ciebie sama siebie rozśmieszyłam i o to mi chodziło. W tulipanach sytuacja zmienić się musi! Ale dlaczego, przecież Ty lubisz takie, hm, różniste zestawienia kolorów? Czyżbyś była odmianową 'purystką'?
Dziś mam za oknem słoneczko Jak się dzieci zestarzeją, to po krótkiej przerwie...boisko znowu będzie potrzebne

Jest nadzieja, że dzieciom, dla odmiany, urodzą się dziewczynki U moich rodziców były właśnie same dziewczynki: ładne, mądre, milutkie Dewastacja ogródka nie była im w głowie ani uprawy ogrodowe nawet

Haniu, lubię feerię barw, ale w pewnych rozsądnych granicach
Cały czas dążę do wysadzenia żarówek tam, gdzie spokojnie mogą świecić
Nie dalej jak wczoraj wysadziłam sporą kępę słoneczniczka z tyłów różowej różanej rabaty na pusty placyk Wcześniej wrotycz w korzystniejsze miejsce
Tulipany też miały być uspokojone, ale pod koniec lata nie pamiętała już które są które

Gorzej, jeśli dzieci będą sentymentalne
Same dziewczynki śliczne, miłe, inteligentne mogą doprowadzić do wynaturzenia... Rosjanki, te dorosłe już to mają, jest ich o 5 mln więcej mają męski deficyt i cienko piszczą
Hostka z fioletowym kwiatem, cóż to za śliczność, czy aby nie przekłamany kolorek na fotce???

Rosjanki powinny się zbuntować przeciw wysyłaniu ich chłopaków na wojny i do szpiegowania całego świata

A hostka sama w sobie niepozorna, więc rozłazi się i kusi kolorkiem

Hosta clausa var. normalis

Ha, i fiolet widzę To moja hostka, moja hostka Siberko, prawda? Tylko nie pisz, że nie pamiętasz. Może wnuki-chłopaki będą grać w szachy? W końcu ścisły umysł ukochanej babci nie może przepaść. A w wolnych chwilach pomogą w ogrodzie, czego Siberce życzę Co wyrabiasz z przesadzaniem, zawsze tak póżno?

Hostka teraz i Twoja Jak mogę nie pamiętać? A mamy ją od Romka

Moi wszyscy domownicy grają w szachy Ale to nie wyklucza też kopania i celowania do kosza
Zresztą sama ich zachęcam - ruch to zdrowie

Rutewka i cis

Muszą słuchać mamy, może ich zachęcisz do biegów przełajowych, to zwiększysz areał upraw. Czy różowe z żółtym musiałaś mi wsadzić w oko??? Idę sobie

Strzeż mnie, Panie,przed fanatykami

To jest różowe? I żółte?

Ja Ci zaraz dam

Zacznę delikatnie, żebyś nie zeszła nagle z tego świata



W razie palpitacji można zawiesić wzrok na sośnie



A to jest apogeum ogrodowej orgii kolorów Rudbekia już wysadzona, ale znalazłam mnóstwo siewek



Mogłabym jeszcze znaleźć najbardziej feralne ujęcia rabaty daliowej,ale zostawię sobie je na inny raz

Nie dość, że uszkodziłaś mi oko, to teraz jeszcze patelnia Przyznaję, że obiekt na pierwszym zdjęciu własnoręcznie posadziłam u siebie Przyznaję się również do skubania kwiatków Ty takie zestawienia robiłaś celowo czy samo wyszło? Palpitacje mnie szczęśliwie ominęły. Przed fanatykami Cię ochroni, przede mną - nie

Celowo to ja wysadzam

Koncepcje zmieniają się raz na jakiś czas i nie zawsze wszystko da się w porę przegrupować

Mnie tawuła całkiem się widzi nawet mam zamiar ją rozmnożyć

Rozmnaża się bez pomocy, spryciara. Wystarczy kawałek gałązki i już jest! A ja bardzo lubię takie roślinki, chcą żyć to niech sobie żyją. Wybaczam im kolor kwiatków, nikt nie jest doskonały Może jak nie zdążysz przegrupować, koncepcja znowu się zmieni i oszczędzisz sobie pracy. Spiesz się powoli, moje dziecko
Opracowuję kolejny raz ostateczną listę rodków, które muszę, no, muszę mieć. Kupiłaś włókninę na akcję 'Kły'?

Ach te Wasze potyczki słowne, jak ja to lubię aż raźniej na duszy się robi.Módlcie się aby z boiskami nie wyszło Wam tak jak u nas Pierwszy plac zabaw był dla dzieci,drugi dla wnuków i kiedy już wydawałoby się ,że to koniec (najmłodsza wnuczka 10 lat,najstarsza 20)plac zabaw rozebrany,nastąpił drugi wysyp wnuków Antek roczek i Tytus 3 miesiące a z tego co nam oznajmiono to jeszcze nie koniec w planie jeszcze dwoje,ja chyba zwariuję .Nie pozostaje nam nic innego jak w przyszłym roku przygotować kolejne miejsce dla dzieci

Rozłażąca się hostka i piękna rutewka mam na nie wielką chrapkę. Będę wypatrywać, może pojawią się kiedyś w bazarku