Gorzato sztuka ludowa musi być kolorowa

Kolory leczą duszę, a monochromatyczne założenia prowadzą do depresji u miejskich paniuś
Mireczko, kreatywne leczenie poprawiło nastrój, ale płuckom i nosowi nic nie lepiej

Zaraz zastosuję wzmocniony atak na wroga: bańki (bezogniowe) i wino

Ty już uzdrowiona???
Romciu, dziś po raz pierwszy na jednym termometrze było 7 stopni, a na drugim (w słońcu) 17

Ale zanim się zebraliśmy do ogrodu, zdążyło się lekko ochłodzić, tak że znów nie było fajnie

Ale "szklarenka" wystawiona na balkon i żurawki, czosnek i sałata nocują poza domem

A to już duży postęp
Mróweczko, kiedy opadły emocje po sprawdzeniu wyniku ostatniego egzaminu, okazało się, że mój pomocnik chory

Oczywiście on twierdzi, że kaszel, katar i stan podgorączkowy to nie choroba, ale ja tam wiem swoje i zostawiłam pacjenta w domu. Pojechałam z M., więc dość późno i o żadnej robocie nie było mowy...ale tak właściwie to żadnych pilnych robót do zrobienia tam nie ma

Byliny wycięłam jesienią, poza marcinkami,które trochę straszą teraz, ale komu to przeszkadza. Trawnik świeżo zielony, głównie za sprawą mchu

właściwie nie wymaga grabienia

A niech tam sobie wszystko spokojnie rośnie

Co ma być zrobione, wcześniej czy później zrobione będzie, ale bez napinki
Oczywiście odkryłam szalone kwitnienia
Znacznie ciekawsze są korale kaliny, które wciąż wiszą na gałązkach
Niestety, po rannikach ani śladu ani znaku