Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Jula

Piękny mini mini, tyle kamyczków, to lubię

Kalina super, świetny pomysł i bardzo ładnie wygląda, no i mniej miejsca zajmuje

Mam nadzieję, że sytuacja z różami opanowana, trzymam kciuki!!!

Doberek!
Pogoda łóżkowa? No aż nie wierzę. U mnie upał niemożebny - uwielbiam takie temperatury
Zaraz idę kosić trawnik, w opalaczu na górze, a co

Super ten szpalerek hostowy zrobiłaś... pamiętam do dziś zdjęcie-inspirację, które u mnie wstawiłaś - pamiętasz?
Niedługo i u Ciebie tak będzie.

Zakwitła mi dziś pierwsza różyczka

Ewcia, sytuacjones opanowany. W malym ogrodku wszystko przed oczami i zauwazy czlek odrazu a po drugie, ja mam bardzo duza ilosc rozyc na malej powierzchni i jestem czujna Z tym, ze akurat polozenie ogrodka jest takie, ze niby centrum wioseczki ale boczna uliczka a ze teren plaski, to jest przewiewnie ... no i wiadomo - wiatry zachodnie a ogrodek jest poludniowo-zachodnie ulozony, tak ze wilgoc sie nie trzyma i chorobska sa szybko do opanowania.
Agus, pamietam hosciane obwodki ... och zeby mozna bylo takie caly rok miec Ja wyszlam i u mnie po tym deszczu, to juz rozanie ruszylo z kopyta

Na kazdej rabacie cos zakwitlo - na pastelowej

Sweet Pretty - rabatowa - uroczy "motylek", uratowany pod koniec lata 2012 z LM. W zeszlym sezonie siedziala w donicy, bo nie wiedzialam czy padnie czy nie, pozniej poszla na rabate w pierwszym rzedzie i to byl blad






Na bialej

Direktor Benschop - dosc stary rambler, mojego ulubionego chodowcy. Posadzona wiosna 2012, w zeszlym roku kwitla mi pierwszy raz - ogolnie rozyca kwitnie tylko raz w roku ale powala na kolana kwitnieniem. Wlasnie zaczyna... kwiaty polpelnie, w slicznej formie jaka maja malutkie kwiaty roz okrywowych ale kwiat jest dosc spory.










WC Winchester Cathedral




Na ciemno rozowej

Mme Isaac Pereire - roza historyczna - mam 4 sztuki sadzone w rzedzie w 2011 roku. Roze rosna bardzo dobrze, oczywiscie lapia mi maczniaka w drugiej polowie sezonu - jak to Isaac-zki ale daje sobie z nim sama rade i co wazniejsze, to jest jej maczniak i nie zaraza innych roz. W tym roku robie eksperyment i nie pryskam jej wcale ochronnie, zobaczymy co bedzie, bo maczniaka lapie czy robi sie oprysk czy nie (podobno) zobaczymy - ale Isaaczki maja maczniaka w genach, tak ze walka z nim jest trudna.








Za plotem rosnie zeszloroczna - Biedronkowa NN za zlotowke - niby krzaczasta rozowa ale pnaca jest jak nic. Wigorne to to strasznie i ladniusie malenstwo.

Ależ ten dyrektor piękny!!!
Bardzo ładne, błyszczące liście, cudne kwiaty!

Madame też mam, ślicznie pachnie :)U mnie jakoś nigdy mącznika nie miała, mimo tego, że przy murze rośnie.

Sweet Pretty wybujała? No to za nią daj coś co jeszcze wyżej rośnie :)Porcelanowe kwiatuszki

Winchestre ma mnóstwo kwiatów, nie mam jej, czy pachnie?


Biedronkowa, na jakąś rugosę wygląda Pewnie pachnie, konfiturową różą

Direktor Benschop podbił moje serce Nawet listki ma cudne, tak ciemne, zdrowe, błyszczące. Miodzio różyczka, takie lubię.

Ewcia, to masz szczescie z Isaac-zka. Jestes chyba druga osoboa od ktorej slysze, ze jej Isaac-zka nie choruje. Ale to tak niekiedy jest - ja mam takie szczescie z moim Abrahamem, przewaznie czytam, ze nieszczescie, ze choruje, ze pozbywaja sie z ogrodow a moj zdrowy jak rydz.
Winchester pachnie, moze nie jakos sczegolnie intensywnie ale sredni zapach wyczuwalny jest.
Sweet Pretty mam posadzona przed Chipendalle i Pastella tzn "pomiedzy przed" hihi - o Pastelle sie nie martwie, bo moja lubi wyskakiwac w gore ale moj Chipek raczej w szerz niz na wysokosc rosnie - no - w tym roku bedzie tak, w drugim moze byc inaczej.
Ewcia, Januszu, co do Biedronkowej, to ja na Albe stawiam. Ona pachnie lekko,orzezwiajaco, rozano ale z cytrusuwa nutka. Musze sie jeszcze przyjrzec, bo tak tylko przelotem spojrzalam, po deszczu ale jak patrze na zdjecia, to pod Amelie mi podchodzi.
Iwonka, wlasnie przez te liscie, lubie Tantau-a Dla mnie rozyca, to nie tylko kwiaty ale caly krzak.. no i liscie, kolor, polysk. Jak tak sobie teraz patrze naprzyklad na Biedermeier czy Happy Piano, ktore teraz maja piekne bordowe liscie, to nawet kwiatow nie potrzeba, bo i tak ozdoba jest

Julek...och jaki cudny Doktorek ja teś już podskakuję od srody....jak zakwitła Louis Odier, a dzisiaj się rozwinęły Coctail , Rhapsodki i maleństwo Chew Superpatch Ależ sie sezonik zapowiada gites
Jak tam u Ciebie...my wtróciliśmy dopiero znad jeziora....burza nas wygnała...ale było cudnie

Chipkiem się nie przejmuj, mój w 3 roku wyskoczył w górę

Miałam zamiar kupić Director Benschop, ale w ostateczności się rozmyśliłam i trochę żałuję. Na szczęście miejsca mam jeszcze dużo, więc nic straconego Trochę problematyczna strefa, nie wszystkie z 5 dobrze zimują, ale mam i takie.

Dora u mnie od wczoraj zalamanie pogody jest. Lalo cala noc, sobota byla chlodna i przeplatana deszczem, w nocy tez zdrowo popadalo, dzisiaj juz jest sucho ale 18 stopni tylko.
Ewo, tak, tak - Chippek sie rozrosnie - moje rozyce sa jeszcze mlode, tak ze czasu potrzebuja jeszcze.
Ewcia takie 5, to ja leze i nic nie robie

Pokaze Wam jeszcze moja "dachowa rabate" poczatkowe zamierzenie "zywego dachu", pod ktory byla robiona konstrukcja - narazie poszlo w odstawke. Dobrze ze roslin nie nakupowalam i kermazytu
Oliwka (po prawej) po dosc radykalnym przycieciu zaczyna sie puszczac tzn zaczyna wypuszczac mlode listki ... juz myslalam, ze jej krzywke zrobilam



w tych bialych Biedronkowych pojemnikach kaskadowych, mialy rosnac koktailowe pomidorki doniczkowe, ktore wysialam ale ..... po zaglowaniu kubkami, za cholipcie nie wiem juz ktore sa ktore. A bylam pewna, ze bede pamietac w ktore kubki je posadzilam oj starosc

Oliwki lubią cięcie , ja swoją też tnę, pięknie odrasta, widzę na dachu też oleandra, lubimy podobne klimaty

Siałaś pomidory Oj do tego to ja nie mam cierpliwości i talentu

Też hoduję pomidory w donicach, ale kupuję na targowisku, takie wypasione takich nigdy nie udałoby mi się wyhodować

Jak urosną to się dowiesz co masz, a na razie niespodzianka

Jak tam ładnie, 'na dachu'!
Bardzo podobają mi się te szare pojemniki - chyba w Niemczech kupowałaś?
Ja potrzebuję coś na okno kuchenne, ale za nic nie mogę znaleźć czegoś estetycznego.
Zawartość też Ci elegancko wyszła!

Róże, jak zawsze zachwycam się Twoimi różycami... te półpełne urzekają!

Julek widzę różyce się rozkwieciły a Director wygląda ślicznie, kocham ten tym kwiatka
Dach też fajnie przyozdobiony

Ewo, polska Toskana zobowiazuje a tak powaznie, to Olki darze wielka nieograniczona i jak juz dojde do ladu i skladu z "pierdolnikiem" w przyziemiu, to jeszcze jednego jasno rozowego sobie zapodam. Ciemny rozowy mam z Obika i bialego kradzionego Hiszpana z plazy w Valenzji tzn kawalek klacza ukradlismy, bo tam Olki jak chwasty wszedzie rosnal a ja mam slabosc do bialego i nie moglam sie powstrzymac
Agus, tak, tak, pojemniki poniemieckie. Tez rozgladalam sie za czyms stosownym ale nic mi nie pasowalo - tym bardziej, ze ja nie moge miec nic plastikowego, bo to wszystko za lekkie i przy wiszacych kwitach lekki wiatr i wszystko lezy na dole. Trzeba bylo by jakos mocowac do blachy od spodu. A ze mialam moje stare z ala konglomeratu, to D. mi je tylko przemalowal, bo byly brazowe - poprzednia chalupka byla zolta i beda. Stracily troche na uroku, bo w takim kamiennym brazie byly ladniejsze - no ale i tak do niczego by sie nie przydaly.
Majutek, tez lubie takie polpelne panienki

Pokaze mojego psa z dredami mam nadzieje, ze juz wystarczy przycinania i juz moze rosnac na dlugosc? jak myslisz Agus?
Dalszy plan, to sklad paneli ogrodzeniowych a blizszy, to niedzwiadek czyli niedzwiedzie futro od Majutka rosnie jak wsciekle, ciagle wycinam z oczka i tu wstadzam, niedlugo bede miala cala rabatke w misku.


I magnolia wychodowana z patyczka przez moja Mam w 2011 r. Jest urocza, ma bardzo jasne liscie i piekne kwiaty.
Tylko jestem nie poprawna i fot jej nie robie, bo rosnie na tylniej rabacie tzn na rabacie za zbiornikiem, ktorej nie widac i poprostu zawsze zapominam.

Julka, to teraz jak mi narobiłaś apetytu na Direktora Benschopa powiedz mi gdzie ja go mogę kupić, bo szukam i nic....

Iv, ja go sobie w 2011 przywiozlam "od Niemca" ale jakbys mocno chciala, to daj znac, bo ja czesto jestem to moge sie rozejrzec - chociaz juz takich sterszych perelek nie widzialam tzn sa perelki ale takie z calkiem nowych, co to jeszcze ich w szkolkach nie ma a wiadomo ze juz wyszly... a nie przepraszam, wypatrzylam Rose Mary czyli White Heritage.
Tylko mnie ogolnie jakos nie zachwyca... nie wiem, jakos te biale spoty innych rozyc, to jednak nie to.
No i moja rosnie kiepsko, w zeszlym roku uraczyla mnie jednym lichym kwiatkiem - krzaczek mikry, wiotki jak to Heritage, liscie pol matowe - ja nie przepadam. Do tego ma z 50 cm i choruje mi wlasnie.
O tak to to wygladalo w zeszlym roku


A teraz Tantau, wlasnie mi sie pierwszym kwiatem rozkwitl - podobny model hihi Uetersener Klosterrose - pedy sztywne, teraz ma z poltora Metra a wiek ten sam - liscie blyszczace, kwiaty podobne, tyle ze trzymaja sie duzo dluzej




Ja jednak nie nadaje sie na Angielki ... no wkurzaja mnie juz czesc powydawalam, pozostawialam tylko niskorosnace i takie ktore jakos tam pasuja mi do koncepcji ale jak ktoras mi wypada, to strasznie po niej nie placze

PS ale wiesz co, jak Direktor przekwitnie, to bede go podcinac, to Ci pare patyczkow moge wyslac, to sobie mozesz do ziemi Bach i moze wyklujesz sobie swojego Dyrektorka co?

Cześć Julek!
Czytałam, że u Ciebie też wlazła zaraza mimo alertu, jaki wrzuciłam. Jak widać na tego paskudnego grzyba nie ma mocnych. U mnie teź zdrowe różyce złapały, praktycznie wszystkie. 12 Edenów, 7 Pastelli, 12 New Dawn, 5 Artemisów, Uetersener też...mogłabym długo wyliczać...jakieś 350
Po 4 opryskach chyba opanowałem, ale kuracja trwa
W zeszłym tygodniu też miałam ochotę zrobic z nich wielkie ognisko...ale jak zakwitly pierwsze to jakoś mi przeszło

Czesc podrozniczko ja po Twoim alercie bylam juz w bojowym nastroju, do tego akurat tydzien przed Twoim info robilam oprysk Ridomil-em - dalam tylko ciala, bo moglam po tygodniu zrobic powtorke ale i tak tragedi nie bylo. Rozyce zlapaly tzn Edeny, Leos, Baronesski - gorzej Pastelle, Schnewitchen i Fairy - no i wszystkie Angielki jak jedna. Tylko, ze ja sie nie piernicze i pryskam chemia od poczatku sezonu ... u mnie na okolo tereny rolnicze i leja po tych polach na okraglo co tylko moga hektolitrami i Cale paskudztwo do nas na zer przychodzi

Bylo rozanie, to moze troche powojnikowo

Arabella niesmialo - tak mi sie ten powojnik spodobal, ze dokupilam jeszcze dwa. Jest bardzo urolkiwy, sliczny kolor ma i jak zacznie kwitnac, to kwitnie i kwitnie i kwitnie i kwitnie....


Vyvyan Pennell - pierwsze kwitnienie - jeszcze go nie widzialam, dziwny taki






Cristal F






A to przed domem rosnie i nie wiem co to jest