Forum Ogrodnicze Oaza

Hej Julek


Pięknie ci rózyce szaleja, nawet pomimo faktu że angielki kapryszą. Eden wymiata u ciebie
U mnie ledwo trzy patyki z niego smętnie sterczą... wygląda okropnie, kompletnie nie wiem co sie z nim dzieje. Jakby przymarzł wiosna i nie mogł się zdecydować czy ma rosnąć, czy paść

Cześć Julek!
Podziwiam ostatnio Twoje obrazki w milczeniu... głowa mnie nap*, aż huczy
Angielki kocham bardzo... Ty wolisz Niemki, wiem wiem
I tak Ci przepięknie kwitną... u mnie z tym bywa różnie, ale póki co, nie narzekam.
Wiesz, że z Jacques Cartier wyrosła dziczka i zakwitła na biało? Jutro to wyciacham...
Jak się masz?

Juluś
Dziękuję za info o różyczkach
Chippek piękny,
Mój kupiony na jesieni i na nim najbardziej mi zależało,a on tylko jedną gałązką ruszył
Ale wążne ,że żyje i może też mi zakwitnie

Cudne te Twoje róże!

Zauważyłam, że masz kilka wiklinowych rzeczy w ogrodzie, lubisz?

Wypatrzyłam również na balkonie oleandra, jakiego koloru ma kwiaty?

Sweet Pretty posadziłam sobie wiosną Na razie chudzieńka ona, ale pączki są, pewnie doczekam się kwiatów.

Aga ja tak pozegnalam Tip-top w tym roku - nie wiem co mu sie stalo. Niby zaczal rosnac normalnie jak wszystkie a pozniej ni z gruszki ni z pietruszki, pedy zaczely mu usychac. Wykopalam go, bo myslalam, ze moze mrowki albo co ale nic nie zauwazylam - zadoniczkowalam ale na koncu zostal smetny jeden ped, to wywalilam calkiem - szkoda jej bylo, bo ladny krzaczor juz z niej byl ale trudno sie mowi.
Agus, z historycznych dosc czesto dziczki wyrastaja - nie wycinaj tylko wyrwij - mocne pociagniecie i powinno pojsc. Ja musze Mme Knorr co mam z Rosarium na jesien wykopac, bo ma wiecej dziczkow niz jej samej jest, troche ja odgarnelam i dziki ped stworzyl gruba dodatkowa zdrewniana odnoge, to musze jej sie brutalniej pozbyc.
U mnie rodzinnie - Junior na urlopie w domu, to sie lenie troche
Ania ja wiem ze na kwitnienia rozyc sie czeka ale wiesz, ja nie daje slabym rozycom kwitnac Ogolnie w pierwszym roku jak sadze roze, to rwe wszystkie paki tzn zostawiam jednego-dwa zeby zobaczyc czy to czasem nie pomylka a tak to u mnie sadzone wiosenne nie kwitnal wcale. Sadzone pozno letnie-jesienne jak sa slabe w przyszlym roku, to tez nie daje im kwitnac - rwe kwiaty bez litosci - no juz tak mam. U mnie krzak musi sie najpierw na tyle wzmocnic, zeby pozniej nie bylo z nim problemu i dopiero moze sobie kwitnac.
Klakierowa czy lubie wilkine hmmm nawet sie nie zastanawialam, poprostu jestem z nia zwiazana przez maty, ktore zapewniaja troche intymnosci ... jakbym miala wiekszy ogrod, to napewno wikliny by nie bylo czyli az tak bardzo nie jestem z nia zwiazana.
Olka mam jednego w ciemniejszym rozowym i jednego bialego, mialam jeszcze jasno rozowego ale nie wiedzac dlaczego padl mi w czasie przechowywania.
Ewcia, moja Sweet P. rozszalala sie w tym roku na calego

Julek Ty twardzielu...a bym nie umiała pourywać pąków Ale za to tnę bardzo mocno więc rosną silne,zwarte różyce
Sweet Prety cudna...te rzęsiory ma niezłe
Też masz taką smażalnię

Doris u mnie prawdziwa palma, powyzej 30 w cieniu a od dwoch dni 36 - to juz nie Toskana a Sahara, bo w sloncu na tarasie wczoraj bylo 60 stopni musialam donice cieniowac, bo kwiaty zaczely sie gotowac

Bosh jak ja kocham taki ukrop wykorzystujac przedluzony Weekend M. i moja pogodowa wene tworcza zmienilam ciag komunikacyjny w MINI
Ostatnie foto pogladowe - po lewej stronie za mala mata, stoi zbiornik na gaz i jak juz kiedys pisalam, zamierzenie bylo takie, ze przy koncu zbiornika miala stanac pergola powiazana z duza poprzeczna mata po prawej stronie.


Dla uscislenia, to co dzieje sie a raczej dzialo - w tamtej czesci, ktora rzadko pokazuje, to po lewej za zbiornikiem, jest/byla rabata rozana a za duza mata jest miejsce naszej przyczepki campingowej i mam tam trawiasta rabate w kamieniach.
Jednak pomyslu z pergola jakos nie moglam uskutecznic a to znaczy, ze nie bylam na sto procent pewna ze tak wlasnie ma byc... i tak odwlekalam z zamknieciem sprawy. Ostatnio siedzac na tarasie pomyslalam, ze ladnie bylo by polaczyc sama belka wszystkie trzy punkty i to nie prosto a po skosie i najlepiej jakby tam nic nie roslo ale jak nie bedzie roslo, to dalej "dziura" odchlani zostaje czyli "na przestrzal".
No i wymyslilam tak:




Caly ogrodek szedl do drogi ze spadkiem ale my robiac kamienne Kolo musielismy go wyrownac, tak ze wyszedl nam dwupoziomowy i tylna czesc jest stopien nizej. Na tej fotce widac jak rozwiazalam sprawe przestrzalu i nasadzen - zrezygnowalam z czesci lewej bocznej rabaty i sciezka idzie teraz bokiem.

Julek.,
Przeczytałam 3 razy, dokładnie obejrzałam zdjęcia, zabawiłam się nawet w "znajdź 3 róźnice"... I za cholipcię nie mogę dojść co zmieniłaś
Nie połączyłaś w końcu tej pergoli z mata? Stopień widać, obniżenie też, ale szlak komunikacyjny przebiega tak samo (w lini prostej z zakrętem na końcu) czy coś mi umyka?
Wybacz moje wolne trybienie, ale na 37 stopni w cieniu reaguje tak jak Twoja hortensja, mimo ze słonko lubię

Kasiek, narazie nic nie polaczylam wiem ze goraco i hortensjowo sie czujesz ale pisalam, jak rozwiazalam ciag komunikacyjny "na teraz" czyli na moje zamierzenie, ktore opisalam - moze faktycznie troche hortensjowo mi to wyszlo Ale wyjasnie, ze sciezka szlo sie prosto jak strzala do bramy a teraz na drodze stoja 3 jalowce i trzeba je obejsc bokiem.

Kiedys-niedawno




Teraz

Julka,
ale rozrośnięty Crystal F.
Róże coraz obficiej kwitną, zwłaszcza Twoje Edeny
(Colette w sumie ma kolory Abrahama D. a czy pachnie równie pięknie?)
Drobna zmiana a już przestrzeń wygląda ciekawiej!
(dziękuję za ostatnie zdjęcia dzięki którym ujrzałem Twój koncept )

Dobrze, że się Kasia zapytała, bo ja też się pogubiłam- przerzucałam fotki i się zastanawiałam, o co chodzi.. już załapałam Fajny pomysł z zakrętem za jałowcami, zawsze to lepiej, jak ścieżka nie prowadzi całkiem prosto.

Odnośnie termometru- ja w sobotę podłączyłam stację pogody, ustawiłam czujnik na parapecie zewnętrznym, a w niedzielę o 11 miałam 54* Troszkę nas podgrzało
Podobno zbliża się ochłodzenie- będę tęsknić, bo ja pod tym względem bliżej Florydy jestem, niż Syberii

Czytałąm, że Twoje psiaki pogryzły trawy ozdobne- mój Zakusiek gryzie perz- tylko coś mało solidnie

To jednak ja za bardzo kwieciscie opisalam, to wszystko - sorry ale zdarza mi sie od czasu do czasu, jak zaczynam topik traktowac na zasadzie "napisze sobie. to moze cos innego mi do glowy przyjdzie".

Adrian, Cristal-em F. sama jestem zaskoczona, bo mam go dopiero drugi sezon ale fakt, sadzonka byla z tych duzych, moze dlatego tak sie szybko uwinal z rosnieciem.
Colette tez ladnie pachnie a co wiecej kwiat ma identyczny jak Abraham tylko mniejszy. Kiedys bawilysmy sie z dziewuszkami i robilysmy fotosy ukladajac kwiaty Abrahama i Colette obok siebie i gdyby nie rozmiar, to byly by nie do odroznienia.
Monika, moje paszczaki tez lubia perz, chyba wszystkie psy maja do niego slabosc. Mini nie proponuje psom trawy, to do ozdobnych swiezakow sie dobieraja i to tak solidie, ze same kikuty stercza a wypasam je przeciez codziennie na nieuzytku za plotem

Upalne poranne dzień dobry!
Widzę, że zabawiłaś wczoraj (a raczej dzisiaj) dłużej
Mnie praca tak wyeksploatowała, że padłam jak kawka.
MINI toni w kwiatach - ależ Ci różane potwory wyrosły! Nie wiem, która najłądniejsza - wszystkie cudne!
Paszczakom powiedz, że im w końcu trawnik zrobisz - może na chwilę się uspokoją z tym obgryzaniem miskantów
Miłego!

Julek,
Zakrętas wygląda jak y tam był od zawsze pasuje! Na początku nie zatrudniłam bo zdjęcie "przed" jest pod trochę innym kątem i myślałam, że te jałowce tam są
Pirouette u mnie jakaś szalona nie jest, ale to jej drugi sezon to cieżko powiedzieć, ale baty wypuszcza długaśne.
Abraham nie tylko sporo większy, alewydaje mi się bardziej "balaganiarski", a Colette subtelna i misternie zwinięta w środeczku
Obie pachną bosko!

Agus dobry zabawilam dluzej, bo moja kumpela miala ochote na czerwone i komunikator a ze po czerwonym "nie mozna jej przerwac", to mozna przy okazji - ksiazke poczytac, film obejrzec, forum przejrzec i takie tam
Kasiek jak zakretas wyglada jakby tam byl zawsze, to znaczy ze robota dobrze zrobiona M. tylko nie mogl wyjsc z podziwu, ze az tyle taczek ziemi wywiozl z takiego malego kawalka jak korytowal pod kamienie. Najpierw wiadrami wynosil, ja mowie zeby taczke wzial, bo to grubsza robota bedzie, to tak z niedowierzaniem patrzyl - a ja wiem co mowie i wiem ile ziemi miesci sie w doniczkach na tarasie naprzyklad
A co do Collete, to faktycznie jest bardziej subtelna niz Abraham ale mow co chcesz, do lisci trzeba sie przyzwyczaic optycznie, bo liscie ma normalnie jak takie rozane dzikie chwasty co rosna w rowach Tylko, ze ta rozyca skradla mi serce jak bylam w rozanym miasteczku u Niemca i ja kupilam a pozniej przesadzalam ja chyba z 5 razy - kompletnie mi nie pasowala kolorystycznie.
W gruncie rzeczy do Collete zaczelam kupowac cieple rozowe kolory, zeby to wszystko powiazac, bo za diabla nie wychodzilo.... ale i tak ja troche zmarnowalam przez to ciagle przesadzanie, bo roza rosnie u mnie od 2011 r a jest mikra jak roczniaki - no ale w zeszlym roku, tez ja przesadzalam

Zwierzęta chyba specjalnie wyżerają miskanty i inne trawy ozdobne Perzu i innego badziewia u mnie nie brakuje, ale koty źrą ozdobne
Sweet Pretty jest śliczna i mam ją "przez Ciebie"-dzięki

Ewcia ciesze sie, ze na cos sie przydalam

Nie dosc, ze cieplo mi zabralo, to jeszcze posta mi wcielo 18 stopni sie narobilo i szaro-buro - zeby to jeszcze cos podlalo a to tak bez sensu sie ochlodzilo

Gruss an Aachen


U.Klosterrose


Eden




Abraham


Bonica


Maritim