Forum Ogrodnicze Oaza

Super ten staw . I w ogóle tak jakoś przyjemnie, swojsko. Tylko nie wiem, jak dostaniecie się tam w zimę, kiedy śniegi zasypią .

Edytko, samochód zostawiamy w możliwym do dojechania i wyjechania miejscu, reszta na piechotkę Śniegu po pas

Zakładanie ogrodu samemu daję większą frajde niż zatrudnianie jakiejkolwiek firmy

Andrzejku, chyba niewiele osób na tym forum zatrudniało firmy . Ci, którzy robią to z pasją, robią to własnymi ręcyma .

andrzejek wrote: Zgadzam się z Andzrejkiem , pracy sporo,ale jak satysfakcja ,umm niedoopisania

aniuta998 wrote:
Już dawno nie miałam okazji takiego widoku oglądać pięknie i miłe wspomnienia

Przy tworzeniu oazy piękna i radości, też będę kibicować

Psisko w łuku triumfalnym, maki i chabry

Staw w okresie wiosennym, wczesnym letnim jest wypełniony po brzegi.





Jednak tegoroczne lato, trochę go wysuszyło . Może i dobrze, bo jest spory bufor na zimowe śniegi i wiosenne roztopy. Kiedy stawu nie było, połowa działki pływała pod o,5 - 1 m warstwą wody. Mamy nadziej, że wiosna roku 2015 nie będzie dla nas tam mokra




Nie przeszkadzają mi wahania wody, rybom też nie, ale te odsłonięte brzegi już mnie bolą. Mam do Was, mądrzejszych kolegów i koleżanek , pytanie:
Co poradzilibyście posadzić na brzegach, co przetrwa pod wodą miesiąc, dwa i później będzie dekoracyjnie wyglądać.
Poradźcie, proszę

aniuta998 wrote:
Irys żółty (Iris pseudacorus), u mnie w takich warunkach radzi sobie rewelacyjnie, jeżeli zachcesz mogę Ci podesłać trochę sadzonek

Piku, od kilki dni szukam właśnie takich irysów. Byłabym przeszczęśliwa mając takie u siebie.

Też mam i mogę wysłać

Na pewno w waszej okolicy są rowy melioracyjne(chyba że nie ma ),może jakieś zbiorniki wodne, rośliny które tam znajdziecie przenieście nad staw na pewno się zaaklimatyzują za dwa sezony gołego brzegu nie będzie widać....

olibabeczko , jakie Wy jesteście kochane! Oczywiście że przystaję na taką ofertę .

Cudne miejsce, a ja mogę tylko powzdychać do tej łączki i stawu, Terenu macie mnóstwo, a pracy jeszcze więcej ,ale jaka potem będzie satysfakcja .

Aniu
Również Was witam i obiecuję więcej podglądać a mniej pisać
Zakątek macie wspaniały

Amarant wrote:

Witam Cię i liczę na równie dużo pisania jak podglądania naszych zmagań Każda uwaga, podpowiedź jest na wagę złota. Więc, nie ograniczaj się

Muszę się z Wami podzielić moją radością !
Jestem niesamowicie zaskoczona tym, że są ludzie gotowi oddać sadzonki, nasiona, rady. Bardzo się cieszę, że mimo naszego zwariowanego świata są ludzie, zakochani w życiu, ziemi, roślinach. I w dodatku na takich tutaj trafiłam. Niech Wam i Waszym ogrodom Pan błogosławi !

A teraz, żeby nie było tak słodko , wrzucam najbardziej aktualne fotki.

Gigantusy najlepiej u mnie czują się na wilgotnawej, torfowej ziemi. Na piachach słabo, kilka uschło. To tegoroczne sadzonki kupione w stacji doświadczalnej oceny odmian w Lisewie Malborskim.



Nad miskantami górują słoneczniki ozdobne. Teraz mają chyba 3,5 m. Ogromne





Kłosowiec fenkułowy/ mięta meksykańska. Wyższy na piskach, na torfie niższy o połowę, ale kwitnie równie długo i obficie. Owady błonkoskrzydłe go kochają



Tu był zalążek sadu. Piaski wykańczały jabłonki, morele, grusze. Powędrowały bliżej stawu a tu postanie boisko do rodzinnych pararozgrywek piłki siatkowej



Mięta pieprzowa okala jeden brzeg stawku. Uwielbiam jej zapach i smak. Na torfie spodnia strona liści zabarwia się na fioletowy kolor. Woli mokre, niż suche.

Surmia taka maleńka. Pierwsze jej przyrostu zmarzły. Odbiła od korzenia .




Gunnera - może kiedyś będę duża

A tu nasza niecka z wodą W najgłębszym miejscu ma teraz około 2,5 m. Ryby przeżyją. Na pierwszym planie, który będzie od razu widoczny z tarasu domku mam w panie posadzić irysy. To sugestia Piku i bardzo mi się spodobała. Czy irysy po przekwitnięciu będą trzymały liście? Czy mogę dosadzić coś, co po irysach w tym miejscu będzie kwitło, wyglądało dekoracyjnie? Rośnie u nas sporo krwawnicy pospolitej. Na chwilę obecną posadziłam mozgę trzcinowatą w pasie najbliżej wody.