Raz na jakiś czas wypada coś napisać u siebie

i wypada nawet czymś się u siebie pochwalić

.
No to dziś jest właśnie ten dzień

.
W ogrodzie dzieje się sporo. Każdą wolną chwilkę w nim spędzam, a tych wolnych chwil mam, na szczęście, coraz więcej

.
Martusiu moje powojniki w tym roku kwitną zdecydowanie gorzej niż rok temu. Ale nie bez powodu

. Na przedwiośniu mocno je wszystkie odmładzałam, tnąc bezlitośnie

. Wydaje mi się, że to był bardzo dobry zabieg, bo jeszcze bardziej się zagęściły

. W przyszłym roku zetnę już standardowo

i liczę na szał

.
W końcu przecież mamy rok róż... więc niech powojniki sobie odpoczną

.
Marysiu w rzeczywistości ta róża nie jest taka trupia, ale ze mnie fotograf jak z koziej... no wiesz

. Zresztą to przecież forum ogrodnicze, a nie fotograficzne

. Musisz mi uwierzyć na słowo - piękna ta róża jest

.
Artamciu spontaniczność nie jest moją najmocniejszą stroną - zdecydowanie wolę planowanie i realizowanie planu

. Dlatego właśnie wiem, że ta jedna rabata będzie ostatnią robioną w tym roku. Oczywiście mam na myśli jakieś spektakularne zmiany, a nie mikro przeróbki, których na pewno będzie dużo

. Na przykład wczoraj Sebastian mi zerwał 4m
2 trawnika... ale to przecież jest mikro przeróbka biorąc pod uwagę wielkość mojego trawnika

.
Elu mój pomocnik dopiero się chyba rozkręca. Zrywa trawę, podłącza kolejne beczki do deszczówki. Ostatnio znów spada... tym razem podpory pod róże

. Sama nie wiem jak ja tego dokonałam

, ale bardzo mi ten stan odpowiada

.
Na piwonie to ja już miejsce znajdę... a w wrześniu to już w ogóle będę miała przyszykowane dołki i tylko tą ofertę gdzie kupować musicie mi podrzucić

.
Monisiu za zrywanie trawy zabierzemy się pewnie w sierpniu. Cały sierpień będziemy w domu, bez dzieci

, więc powinniśmy spokojnie zakładany plan wykonać

.
Kasiu ja nie mówię, że nie mam miejsca, tylko, że nie mam miejsca na warzywnik

... no po prostu nie chcę go mieć

. Zresztą sadu tez nie chcę

.
Przewalone doniczki są na rabacie w pobliżu basenu

. Ta rabata w narożniku ma tylko kilka kamieni. Z czasem może i tam coś fajnego, dekoracyjnego wcisnę

.
Madziu dziś sobie o Tobie myślałam spacerując po ogrodzie. Sadziec od Ciebie już ładnie mi się rozrasta. Widzę jednak, że moja glina to nie jego bajka. Ale rośnie, jest zdrowy, będzie kwitł

. Takiej wielkości jak u Ciebie raczej nie osiągnie, ale i tak bardzo, ale to bardzo się z niego cieszę

.
Romciu przy basenie, a raczej przed basenem mam posadzone dwie... hortensje

- wiem niewiarygodne

, ale dostałam od Taty i tam mi pasowały

. Rosną w towarzystwie dwóch różnych krzewuszek

. Pomiędzy krzewami hortensji i krzewuszek mam powtykane trzmieliny, a na obwódce oczywiście żurawki

.
Specjalnie dziś robiłam świeżutkie zdjęcia

. Mam nadzieję, że się spodobają ... starałam się jak mogłam

.
Na początek róże

.
'Old Port' sadzona jesienią '14 - czyli młodziutki krzaczek.
'Iceberg cl.' rośnie przy ławeczce za domem. Też młodziutka z jesieni '14.
Kolejna nowość, czyli sadzona wiosną br.
'Easy Does It'. Jestem zauroczona tymi pofalowanymi brzegami

.
Totalna świeżynka. Kupiona na ostatnim lubelskim szkółkingu. Pachnie obłędnie

.
'Georges Denjean'
'Frau Karl Druschki' to też młodziutka róża. Jestem zachwycona czystością tej bieli

.
'Imperatrice Farah'. Chyba najpiękniejsza z róż jakie widziałam

, przepięknie pachnie!
A teraz nieco starsze, ale przecież równie urodziwe

.
'Leonardo da Vinci'
'Fresia'
'Bonica'
Najokazalsza z moich róż - ulubienica Sebastiana - niestety NN
'Nostalgie'
'Aachener Dom'
Różowa żarówa - NN - uwielbiam tą różę, za zmienność koloru kwiatów od bladego różu, przez żarówiastość, do jagodowo-trupiego

.
'Artemis'
'Queen of Bermuda'
NN
a tu moja wielka kochana pstrokacizna

.
CDN... bo oprócz róż jeszcze coś tam przecież mam