Forum Ogrodnicze Oaza

Witam nową oazowiczkę...pięknie zapowiada się ten wątek ogrodowy z takim areałem ...a ścieżki kamienne bardzo ładne...ciekawie się zapowiada..

Dobry wieczór...
Przywitam się i Ja... wątek zaczyna się bardzo fajnie... chociaż jak piszesz o tych kamulcach jak chcesz posadzić jakąś roślinę to hym patrzę, że u mnie ten sam problem ... więc jeszcze raz witam bratnią duszę... mam nadzieję, że takie zmaganie nie przestraszą Cię i nie dasz za wygraną w dążeniu do swojej zielonej OAZY...
Tulipanki , jaskry tawułki... no ślicznie się zapowiada, szczególnie w maju kiedy wiele roślin pokazuje już swoje barwy...
pozdrawiam i będę zaglądał... z niecierpliwością czekam na kolejną "transmisję" z Twojego ogrodu...
Michał

Ewa zaczyna się fantastycznie, swojskie klimaty
Powodzenia, pozdrawiam wiosennie

Cześć Ewciu .Jak Ci w nowym miejscu ? Ja w gości z kawką a Ty pewnie jeszcze śpisz.Ja zaplanowałam sobie pracę na dziś ,będę przesadzać to i owo .No i oczywiście prace porządkowe .Pielenie odpada ,bo moje malutkie zielsko słabo się wyrywa po deszczu .Więcej jest wtedy wyrwanej ziemi ,niż zielska Poczekam aż trochę przeschnie

Zanim wstawię kilka fotek widzę, że muszę coś wyjaśnić

Peonio - kilka lat temu kupiłam zdewastowany dom ze straszliwym "ogrodem". O roślinach nie wiedziałam nic Dom wyremontowany, ogród zrobiony i wiedza ogrodnicza już nie jest na poziomie zerowym, tak jak kilka lat temu

Teraz przeprowadzam się na wieś na tą hektarową działkę i o tym ogrodzie jest właśnie ten wątek. Działka początkowo wyglądała tak

nie było nic oprócz chylących się ku upadkowi płotków, szopek, zielska po pachy i całego mnóstwa żab w tym zielsku
Teraz zaczyna powstawać ogród

Alina 277 - ja również witam i zapraszam

Sinthell - kamulce są dla mnie bardzo cenne jak je wydobywam- od razu idą na skalniak gorzej jak trafiam na gruz, wtedy to tylko zgrzytanie łopaty i zębami w duecie Ale podobno jak kobieta czegoś chce to nie ma mocnych Miło mi będzie Cię gościć

Vero - roślinki od Ciebie już się zadomowiły a to poletko liliowe z lilii od Ciebie. Posadzone są na razie razem, żeby można je było wyłowić kolorami i rozsadzić. Wyglądają jak palemki. Już nie mogę się doczekać kiedy zakwitną. Na razie urządzam polowania na te małe pomarańczowe żuczki wstręciuchy, co mi je chcą podjadać. Jest na nie jakiś preparat?



Nowinko - ja też w zielsku głównie siedzę. Popadało więc rośnie jak szalone. Mam już pierwsze iryski

Dwa pierwsze zdjęcia to miniaturowe iryski nn kwitną u mnie jako pierwsze, reszta jest jakieś 2 tygodnie za nimi:





Tulipany Claudia


Tulipany Freemann


Tulipany Innuendo


Tulipany Super parrot


Kupiony jako Paticoat- miał być cały czerwony z ząbkowaniem ale i tak jest śliczny


Jeszcze trochę słońca i rozkwitną kolejne

Ewo-ten stwór to poskrzypka liliowa i najskuteczniejszy środek to palce codziennie rano obchodzę rabaty i zbieram te szkodniki.

Ewciu jestem pod wrażeniem Twoich znaczników .No,no tulipanki podpisane U mnie tego nie znajdziesz Irysek od Ciebie ma pączka ,jestem bardzo zadziwiona ,bo przecież dopiero został wsadzony ,ale mnie ucieszył nie z tej ziemi

Witaj - jakie fajne siedlisko znalazłaś. Brzozy w maju są piękne a dodatek roślin ogrodowych
tylko podkreśla ich urodę. Będę do Ciebie zaglądać jeśli pozwolisz.

Roma - ja też na razie na te poskrzypki wstrętne urządzam polowanie ale myślałam, że jest na nie jakiś sprytny sposób

Nowinko - cieszę się z iryska, a znaczniki mało wyszukane i urody rabacie nie dodają ale jak znikną tulipany przynajmniej nic tam nie będę próbowała wsadzać Zrobiłam je żeby wiedzieć, który sprzedawca najpewniejszy i na razie mi wyszło, że lidl. Biedrona i Królik to loteria, chociaż ten ostatni przynajmniej daje podobne i ładne a w biedronie np. na 2 paczki tego samego gatunku (z tego samego sklepu i dostawy) 1 paczka ok a druga zwykłe pojedyncze żółte. Zobaczymy jak im się udadzą dalie, bo też podpisałam

Jo37 - miło mi Cię powitać. Ja też lubię brzózki. To dla mnie najpiękniejsze drzewa a zaraz po nich wierzby płaczące. I zawsze marzyłam o swoim lasku brzózkowym. Widać marzenia się spełniają Zapraszam do odwiedzin

Ponieważ nie mam jeszcze nowych zdjęć, tym razem pokażę kawałek historii jak dzikie miejsce zaczęło się zmieniać. Tak było 2011 temu jesienią. Wśród bujnej zieleni roje żab. Jak się wchodziło w zielsko, zielsko zaczynało żyć. Mała Majka bała się tam wchodzić. Myślała, że z trawy wyskoczy na nią potwór. Potem najlepszą zabawą było łapanie żab do wiaderka


Po długich staraniach, pomocy znajomych i wykopaniu nie wiem ilu taczek gruzu ukazały się stare fundamenty,




które natchnęły mnie do zrobienia takiego zakątka. To pierwsze miejsce, które zostało "ucywilizowane" Jest tam w większości bardzo sucho i słonecznie, więc rośliny mają niezłą szkołę przetrwania. Ale jakoś dają radę

O kurcze ale mieliście szczęście,taka rabata to jest coś.Nie masz więcej takich historycznych fotek?

Nieźle dajesz radę ,ze swoim ogrodem .Jestem naprawdę pełna podziwu .a skąd masz tyle kamieni ?
Ja swoje zbieram przez lata ,gdzie nie jestem ,to zawsze się rozglądam .Wszyscy żartują ,że to moje pamiątki ze spacerów .Ale czasem jakiś dostanę w prezencie

Witaj Ewo. Działka naprawdę wspaniała, ogromna i ten brzozowy lasek - marzenie !
Bardzo dużo pracy już wykonałaś, ale sporo jeszcze czeka. Jak do tej pory wspaniale to wszystko ogarnęłaś. Kibicuję Ci, bo wiem, jak to jest zaczynać od dzikiego buszu

Roma - Historycznych fotek jeszcze trochę jest ale zestawię je z widokami w tym sezonie

Nowinko - zobacz na zdjęcia, u mnie jest kamieniołom Myślę, że jak tam były wcześniej budynki to część się zawaliła i nikt tego nie uprzątnął. Dlatego pod kilkoma cm ziemi jest wszystko: gruz, kamienie, dachówki. Przeryć się przez to, żeby zrobić miejscówkę dla roślin to droga przez mękę. Ale jak widać warto a przy okazji figura na tej harówce skorzysta najgorzej jest jak trzeba coś szybko wsadzić. Ale i tak kamienie zwożę w samochodzie, bo ciągle mało

Zajrzałam do Ciebie i widzę jaki ogrom pracy musiałaś włożyć w założenie ogrodu ale efekty już widać
Bardzo podobają mi się Twoje kamienne ścieżki.
Pozdrawiam

Co robisz dziś ? Ja się boję nosa wystawić ,bo zimno .Ale teraz trochę słonko wyszło to może i ja wyjdę .Straszny ze mnie zmarźlak .

Wiola - miło mi cię powitać, zapraszam

Dorota15 - dzięki za miłe słowa też wolę takie ścieżki niż z polbruku. Zresztą polbruk do tego miejsca nie pasuje

Nowinko - pielę podjazd, bo między kostkę wsiało mi się zielicho. Bawię się w ciuciubabkę z pogodą. Jak nie pada to ja za wiaderko, jak mnie deszcz pogoni to do domu się zagrzać Zimnisko u mnie straszliwe ale jak nie wypielę to mi się nasiona wysypią i będzie jeszcze więcej roboty. Jutro jadę na wieś więc będą nowe zdjęcia
Może Ewy są zmarźlaki? Ja też wolę się spocić niż zmarznąć

Ewo,
rozejrzałam się po Twoich włościach. Lubię oglądać tak rozległe "pola do popisu", troszkę z zazdrością (ale zdrową), jednocześnie z radością, że nowe tereny się zmieniają na korzyść. Sporo już ładnych roślin masz tam.

Danielo - witam serdecznie

Kiedy po tygodniu nieobecności zobaczyłam co przyroda potrafi- załamałam ręce. Funkia obżarta przez sarny, ścieżka zryta przez chyba borsuka, dobrze że za siatkę się nie przedostał ale myślę, że to kwestia czasu, bo bestia robi podkopy a zielsko ruszyło z kopyta po tym deszczu i zimna się nie boi.
Ale nowe rośliny zakwitają i poprawiają humor
To świeże fotki z pierwszego uporządkowanego miejsca:






zakwitają kolejne miniaturowe iryski:









i rokwitły już wszyskie tulipany. Nie wiem czy podpisywać, bo niektóre niestety są inne niż zamówione ale równie piękne





te są podarunkiem od sąsiadki i nazwy nie mają - może ktoś ma takie? Pewnie to jakaś stara odmiana.


Tulipany Claudia


Tulipany Crispy Gold




A te kupione jako Gigant- miały mieć trochę inne kolory i dorastać do 1,2m i na pewno takie nie są ale ładniutkie


Tulipany Golden Nizza




Tulipany Doll`s Minuet




Tulipan niziutki Batalinii


Tulipan Peach Blossom