Forum Ogrodnicze Oaza

Gosiu
U mnie dziś 12 stopni na plusie po porannym przymrozku delikatnym
Cały dzień wiosenny słoneczny a po śniegu u mnie nie ma śladu
/napadało go z 5 cm i był całe 3 dni/
a że u mnie piachy to w momencie wszystko wsiąka i znika następny tydzień też plusowy ma być
no i tak naprawdę nie ma z czego się cieszyć toż jeszcze cały luty i marzec przed nami
i mrozik może ścisnąć i wiadomo co z roślinami może się stać
Jeszcze chora bo wirus nie odpuszcza ale musiałam poszukać wiosny w ogrodzie
i znalazłam nie wiem co tam wsadziłam ale było niczym nie przykryte i tak wybujało
krokusy chyba naprawde nie wiem

Małgosiu
oczywiście prymulki jak i wszystko co kupuje zimą wiosennego powędrują do ogrodu
dzwonek dalmatyński przetrwał kupiony zimą ,wszystkie hiacynty ,i nawet mam całoroczną azalkę kupioną w ubiegłą zimę w biedronce trudno w to uwierzyć ale są zdjęcia z lata i jesieni jak kwitła i teraz też z miesiąc już kwitnie tylko nic nie urosła bo kwitnie
wstawiam zdjęcia zrobione dziś na szybko telefonem jest tam też moje hebe zielone
Mam nadzieję że przetrwają nasze roślinki tą wiosenną zimę :hug

Witaj Izo,
Przeczytałam cały Twój wątek i jestem pod wrażeniem zarówno areału jak i roślin. fiu,fiu
Hebe przepiękne też kiedyś miałam na balkonie zielone i nawet jedna zimę przezimowało w piwnicy. Następny rok zakwitło ale drugiej zimy nie przezimowało chyba za mało podlewałam i zaschło. Patrząc na Twoje chyba się skuszę jeszcze raz.
No i super, że masz taka rękę do sadzonek toż to prawdziwy dar a potrzeba Ci roślin oj potrzeba
Jedni marzą o ogródku z gumy a inni o pieniążkach na rośliny.
Też kupiłam 3 prymulki mix w markecie i 2 Obconica w Biedronce teraz upiększają parapet a wiosna ogródek.
Izu powiedz czy azalkę z Biedronki trzymasz w domu czy w ogrodzie. Ja też kupiłam nawet 2 w B. ale wyczytałam, że nie przezimuje a tak mi się spodobały.
No i czekam na kolejną porcję zdjęć bo wychodzą świetnie.

Witam Cię Wiolu w moim wąteczku Miło że mnie odwiedziłaś i że Ci się podoba
tym bardziej że moje zdjęcia nie są najlepszej jakości często robione telefonem
bo ten mam zawsze przy sobie a mój aparat cyfrowy chyba już szwankuje bo coraz
gorsze nieostre zdjęcia robi a na nowy szkoda kasy lepiej ją wydać na rośliny
moje hebe tylko największe mrozy spędza w pomieszczeniu poza tym jest na dworze / do -5 najwięcej/
ta zima pierwsza dla niego była to go chroniłam co dalej będzie zobaczymy i co z resztą moich roślin czy na wiosnę ruszą ehh dużo roślin w doniczkach
Ja ciągle rośliny kupuje dziś nabyłam pomarańczowy śniadek:hearts: po prostu nie mogłam się mu oprzeć
a azalka z biedronki powędrowała wiosną w doniczce na mój "hucznie powiedziany skalniak"
w cieniu oczywiście sobie była aż zobaczyłam nowe pąki to zadbałam zasiliłam i kwitła sobie do późnej jesieni i stała do grudnia na dworze Nowinka doradziła zabrać do domu na zimę no to trzymałam na parapecie północnym nieogrzewane pomieszczenie ale jak popuściło to dnie spędza na zewnątrz na osłoniętym parapecie balkonowym a zimne noce w pomieszczeniu
i dalej sobie kwitnie na drugim pędzie w najlepsze
Pozdrawiam wiosennie bo wszak dziś już wiosna była ptaszki cudnie śpiewały

I jeszcze kilka ubiegłorocznych kwitnień wartych pokazania bo może już ich nie być w tym roku
Moje wieloletnie jedyne corocznie kwitnące bez zbędnych ceregieli dwa powojniki NN
będą musiały być przesadzone z powodu likwidacji tej pergoli
i nie wiem z jakim skutkiem to pójdzie więc żaaal










I takie jeszcze co rosło u mnie...














dzwonek Isabela

ależ kolorowo i już tak wiosenno-letnio się zrobiło u Ciebie, pięknie...a tu jutro ma śnieg sypać podobno...zresztą zima przecież jeszcze...podobno

pozdrawiam, Gosia

Gosiu było pięknie i minęło właśnie zakończyłam tymi fotkami poprzedni sezon
U mnie już wszędzie widać wiosnę już się zaczyna ...dobrze to czy źle to się okaże
ale tak jest roślinki już startują nachyłki już wyszły zielone nie mówiąc o hiacyntach i innych cebulowych a tu początek lutego
U mnie prognozy dobre na najbliższe dni ale w połowie lutego zapowiadają mrozy

Niepotrzebnie się martwisz o zdjęcia są dobre a zwłaszcza te w zbliżeniu . Ja też nie kupuję aparatu tylko wykorzystuje komórkę bo zawsze jest pod ręką. Pieniądze cóż .....wiadomo ogrodowych chciejstw nigdy dosyć a w zasadzie to się namnażają i końca nie widać Jak tylko zobaczyłam twoje okazy to też od razu załapałam wirusa chciejstwa
Na hebe zachorowałam a wiadomo jaka to choroba może ją tylko uleczyć zakup. Poczekam jednak z tym do kwietnia może maja bo teraz już zrobiłam kilka zamówień i kasy brak.
Wykorzystam też Twoje rady i tak samo postąpię z azalką jak tylko zrobi się cieplej do ogródka na słoneczko. Niech rośnie 'zdrowo' i cieszy oczy.
Trzymam kciuki za powojniki masz rękę do roślin więc na pewno dasz radę. Po 'przeprowadzce' w nowe miejsce trzeba im dać trochę czasu i mieć na nie oko a z pewnością zakwitną. Są naprawdę piękne.

wyczytałam, że kupiłaś pomarańczowy śniedek- mnie on też intryguje, ale sprzeczne informacje sprawiają, że do tej pory go nie kupiłam
szkoda, że likwidujesz pergolę, jednak powojniki powinny przystosować się do nowego miejsca
a to coś białego pewnie dość mocno pachnie
ja uwielbiam jaśminowce, choć chwilami ich zapach jest aż nadto intensywny!

Wiolu wiosną przesadzę powojniki oczywiście zdam relację
i trzymam kciuki za Twoją azalke

Małgosiu mój jaśminowiec baardzo słabo pachnie liczyłam na więcej
ale rośnie pod wierzbą olbrzymią w jej cieniu ciągle przycinany
i mimo wielu lat to niewielki krzew
gdzieś kiedyś wyczytałam że mocno pachnie jaśmin a to jaśminowiec jest
W miejscu pergoli będzie altana więc muszę ją zlikwidować ale żal mi tego miejsca zmieniać
tyle lat starałam się żeby było tam ładnie i jak wreszcie mam tak jak chciałam
to taka reorganizacja mnie czeka ...już straciłam winogrono przez nadgorliwość mojego M
niby rwie się do roboty ale ....ehhh
musiałam sobie poprawić nastrój więc zakupy ....i padło na śniadka pomarańczowego... między innymi
teraz dopiero doczytałam że bulwy wykopujemy na zimę lub całorocznie rośnie w donicy w domu
teraz zdobi mój parapet i cieszy dusze a potem ...do ogrodu

Ale on ładny Bardzo lubię ten kolor..
Powiedz mi a nie masz problemu z mszycą na jaśminowcu Pytam bo u mnie zawsze było ich dużo i nawet opryski nie pomagały

Gosiu
O dziwo mój jaśminowiec nie jest jakoś mszycolubny moje róże czasem bardziej
zaatakowane są niż on...a wiem jak oblepiony mszycą jest jaśmin u mojego teścia
ale on ma ten pachnący mocno... muszę jakąś sadzonkę od niego uzyskać
Ja pryskam wszystkie rośliny rozcieńczoną gnojówką z pokrzyw jak tylko zobaczę
jakąkolwiek mszyce i powtarzam za kilka dni...u mnie prym wiedzie kalina Roseum
to dopiero mszycolubna roślina


Sniedek jest cudny też uwielbiam ten kolor jest taki energetyczny
moje zdjęcie nie oddaje jego urody poszukaj
Ornithogalum Dubium - pomarańczowy śniedek wątpliwy

Nie wiem czy mi się zdaje ,ale miałam kiedyś białego .Taki pomarańczowy jest ładniejszy .Mój rósł w ogrodzie ,ale na zimę zabierałam go do domu .Teraz nie mam go wcale ,a gdzie się podział?

Ewuniu tak to jest jak się ma tyle roślin w ogrodzie
w ogólnej gęstwinie gdzieś giną
ja to niedługo z lupą będę chodzić po ogrodzie i wypatrywać cebulowych
sadzonych w grudniu
ale co nieco już znalazłam ...chyba w listopadzie u koleżanki z przestrzeni
miedzy kostkowej wydobyte w doniczkę posadzone i są ....takie malusie żuraweczki

Śniedek wspaniały już bym się na niego skusiła ale....nie lubię tego wykopywania jesienią opieki zimą i ponownego sadzenia wiosną dlatego też podobają mi się również dalie ale nigdy się na nie skuszę.
Na ogrodową gęstwinę jest skuteczny sposób zdjęcia . Od razu widać gdzie co rosło i łatwo jesienią jak obumrą liście znaleźć miejsce gdzie wcześniej była nasza roślinka. Trzeba tylko fotografować to samo miejsce o różnych porach roku i to wszystko

Wiolu fotografowanie to coś dla mnie zwłaszcza dopóki się nie pozna roślinek teraz coś wychodzi z ziemi i posiłkuję się właśnie zdjęciami żeby odkryć co to takiego się zieleni
Ze zdjęć wynika że to nachyłek tak się spieszy...
a wykopywać też nie lubię ale miałam dalie pierwszy rok i jestem nimi zachwycona
zobaczymy jak bulwy przezimują mam kany to dopiero kłopot wykopywać więc jedna czy dwie bulwy więcej tym bardziej że u mnie mało i nie wszystko chce rosnąć więc próbuje roślinki
Pozdrawiam

Kanny ciężkie do wykopywania ,bardzo dużo ich w sezonie przybywa .Dalie łatwiej .Ja już nie mam ani jednej kanny .Słabo mi zimowały ,więc sobie odpuściłam .Ciekawe jak sobie piwonie poradzą po tej okropnej zeszłorocznej suszy .Mam nadzieję ze jednak zakwitną

Ale ten pomarańczowy śniedek uroczy,co roku widzę w sklepach ale nigdy się nie skusiłam,mówisz ,że do ogrodu posadzisz?ale na zimę wykopać?

Ewuniu a u mnie kan dostatek ale w tym roku nie wiem jak przezimują bo mój M je wykopał i schował sam ale mam kilka w donicach te tak samo od lat przechowuję
Lubię cany bo szybko duże rosną i robią gęstwinę w ogrodzie i świetnie zasłaniają
wedle powiedzenia ...jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma
a mnożą się rzeczywiście na potęgę z roku na rok coraz więcej i nie daje rady wszystkich wsadzić

Gdzieś Ty zaginęła ? znaleźć Cię nie mogłam .Pisz co u Ciebie ? Rodzinka zdrowa ? a jak tam w ogrodzie ? pewnie już trochę kwiecia się pokazało .U mnie na razie cisza i zimowy bałagan .Ale zimno na razie ,aż się nie chce nosa wystawić .Krótki obchód i do domu .