Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu, ja dopiero raczkuję na działce, gdzież mi do Ciebie! ja już główkuję, co kupić by mieć cień...i wiesz by nie wydać nie wiadomo jakich pieniędzy na rośliny...bo działka, to też wydatek, sama wiesz

Małgosiu, u mnie nie ma wcale tak dużo roślin. Chcieć to by się chciało różności, ale człowiek by z torbami poszedł. A tak trzeba kupować pomalutku, albo mniejsze egzemplarze, bo tańsze, albo się powymieniać. Zresztą wszystko co mam, sadzone musiało być w takich miejscach, żeby M.. nie zdeptał i nie skosił. Więc mam misz-masz roślinkowy.U mnie drzewka owocowe (młode 2-3 latki) rosną na samym końcu działki - tam są ciągle podgryzane przez sarny, wiosną okorowały mi świeżo posadzoną jabłonkę i wiśnię. Koło domu gdzie powstaje ogródek to z drzewek mam jedynie 3-letniego dęba, 2-letnią leszczynę, roczną paulownię, metrową choinę i kilka iglaczków, które w najlepszym razie sięgają do kolan. Cień mam tylko od północnej strony domu i północnej strony blaszaka.A tak to prawdziwa patelnia.

ja akurat działkę mam ogrodzoną, geodeta stwierdził, że niestety błędnie i należy płot przestawić, no cóż, dobrze, że tylko z jednej strony, domku jeszcze nie mam - sama wiesz finanse, a dom to jednak jest wydatek (chyba najgorsze jest wykończenie w środku), ok 6 sztuk drzewek owocowych padło mi tego roku - pewnie przez tę patelkę prawie 40 stopni a studni nie posiadam na działce...ale dbałam i codzienne prawie podlewałam...pomyślałam sobie by posadzić jakieś nieinwazyjne drzewo na działce, które dałoby cień roślinkom cieniolubnym (hosty) - dąb? sąsiadka ma sosny i olszyny i twierdzi, że podpijają wodę innym roślinom, już sama nie wiem co myśleć
Kasiu ale iryski to będziesz miała piękniutkie jak Ci zakwitną!! posadziłaś je w rządku tak pięknie...a ja jak sobie sama nie skopię to nie mam, zazdroszczę, że mężuś tak Ci pomaga...mój jak ma skosić trawę to jest marudny cały dzień

Brzoza podobno też wysusza bardzo glebę.A z pomocą męża to nie zawsze tak mam dobrze. Przy irysach palcem nie kiwnął, na zaorane i zabronowane pole sama musiałam nawieźć taczkami takiej dobrej ziemi, którą mamy koło domu. Na razie jeden pas zrobiłam, bo zakupy nie mogły czekać. Teraz zaczęłam wozić żeby zrobić drugi i przeprowadzić te irysy, które sadziłam rok temu koło domu. A jeszcze mam 4 odmiany truskawek - razem 100 szt, do przesadzenia. I dla nich też chcę tej ziemi nawieźć. Jak nie zdążę na tych ciepłych dniach, to później dopiero na wiosnę.

Kasiu, z truskawkami zdążysz (ja 3 tygodnie temu posadziłam ok 100 sztuk), pogoda jest piękna, od jutra ma dopiero popadywać (przynajmniej u mnie), ja wczoraj przekopałam sobie 3x3 m pasek (wsadziłam brzoskwinię, śliwkę i jabłoń), muszę dziś przekopać z "nawozem" i będzie fajrant po Twoim wpisie z brzozą, szybko wczoraj wykopałam (rosła koło buka) i posadziłam przy kompostowniku, a co! ja też sama targam dobrą ziemię i przekopuję z wcześniej naszykowanym podłożem (a na drugi dzień nie czuję rąk), ale tak to już jest z tymi chłopami!! a co planujesz sadzić wiosną?

Małgosiu, Wiesia ma rację, działkę zagospodarowuj po kawałeczku, szkoda zdrowia. Ja się na początku rzuciłam do sztychówki jakbym siłę konia miała, a potem kurowałam nadgarstki i "korzonki". Całą zimę masz na planowanie i kompletowanie roślin, to najlżejsza część ogrodnictwa
Pozdrowienia zostawiam

Witaj, Małgosiu! Szczerze zazdroszczę kawałka ogródka! Też mi się marzy...
Potwierdzam, że lepiej zagospodarowywać ogródek pomaluśku, po metrze,dobierać rośliny po wielogodzinnych, wielodniowych, wielotygodniowych przemyśleniach..
Ja akurat uwielbiam krzewy i drzewka ozdobne, na pewno chciałabym iglaki, drzewka o kolorowych, różnorodnych liściach, dające się formować. Lubię róże, ozdobne trawy, nasturcje, nemezje. Może pokusiłabym się o oczko wodne a już szczyt marzeń to jakaś miniaturka kamiennego zameczku albo drewnianego domku (byle nie kiczowata).

Dziewczyny, za odwiedziny

Oczywiście wzięłam bardzo rady pikutka (Wiesiuni) i dokopałam jeszcze kilka mb na przeoranej ziemi przesadziłam wiosenne nabytki (3 sztuki jabłoni, słabo rosnące), 3 sztuki malw, krzewuszkę...bo jednak posadzone były na słabej ziemi, a będąc w sobotę na działce zauważyłam, że im dalej od mówiąc łagodnie "niesympatycznej" sąsiadki, tym gleba lepsza (naprawdę dobra ziemia) bez gruzu i kamieni! A czy możecie podpowiedzieć, co posadzić od płotu (graniczącego z nią), ostatnio powaliła mnie przerzucaniem skoszonej trawy, liści itd na moją stronę, no cóż, taki charakter...
Iwonko, ja już jestem w tym wieku, że cenię zdrowie, bo jest tylko jedno (a jak dłużej powalczę z chwastami, to kręgosłup i korzonki przypominają mi metrykę), ale masz rację, teraz można coś zaplanować
Asiu, ja też zastanawiałam się nad jakimś iglakiem szczepionym (znajomy ma ładne w szkółce, ale zakup jeśli już stwierdzę, że chcę, to dopiero wiosną), natomiast ozdobne krzewy - podoba mi się jabłoń rajska oraz dereń o kolorowych listkach, bo właśnie można je formować na dowolny kształt
A trawy, są piękne i właśnie Iwonka ma piękną rozpleniczkę o białych kwiatostanach-jak uzbieram troszkę gotówki, to muszę jej poszukać! chciałabym stworzyć mały zakątek trawiasty (w środku mój giganteus, a dookoła niego jakieś mniejsze miskanty, rozplenice, turzyce)
Dlatego Asiu, namawiam Cię na zakup choć maleńkiej działki rolnej, bo uwierz mi, działka działa, przynajmniej na mnie, odstresowująco!

Witaj Małgosiu!- JA zgadzam się z Tobą zupełnie- nic tak nie odstresowuje jak GLEBO TERAPIA. Od sąsiadów coś gęstego radzę, aby łapki im z trawą i innymi śmieciami nie przeszły. Ja dzięki Bogu mam cudownych sąsiadów, mam nadzieję, że tak będzie zawsze.

Edytko,
ja sąsiadów koło domku, w którym mieszkam również mam cudownych, ale niestety, zawsze się trafi "idealny" sąsiad, skonfliktowany z wszystkimi dookoła, na szczęście 4 pozostałych jest ok (oczywiście przy działce), ale ile ten jeden nerwów napsuje....to szkoda pisać! a co gęstego byś poleciła na odgrodzenie?

Może choinki i ciąć na odpowiednia wysokość? igły są kłujące, zawsze zielone (liści do zbierania nie ma)i zapach super!, ale też są fajne tuje, gęsto posadzone dają świetny zielony płot, ścinać na wysokość człowieka i mieć "Takiego" sąsiada gdzieś

Witaj Małgosiu
Zaglądam do Ciebie i podczytuje i podpisuje się obiema rękami pod wpisami
zamieszczonymi tutaj u Ciebie i chłonę je jak gąbka
Ogrodomania i glebomania wyprowadza mnie z depresji i to forum jesienią jak się okazuje
deszcz czy wiatr muszę biegnąć popatrzeć na te parę wsadzonych roślinek i to jest balsam na moją duszę patrzeć jak one rosną
Moja sąsiadka ma podobne zwyczaje tyle że często jestem w ogrodzie i widzę jak wyrzuca liście itp. na działkę z drugiej strony śmiejąc się przy tym i mówiąc że to nie jej liście
Sama ma dęby na końcu działki których liście wędrują wszędzie ehh takie ludzie są wszędzie
Bardzo miło u Ciebie Małgosiu Pozdrawiam Ciebie i dziewczyny wpisujące te mądrości bo też korzystam

Kochana, działka jest ale dopiero na końcu listy marzeń... Po prostu najpierw ... musimy kupić mieszkanie a tu zdolności kredytowej brak i ja prawdopodobnie nie będę miała pracy od grudnia...
Poprzesadzałam dziś w ramach odstresowania się fiołeczki, tzn porozdzielałam nieco bardziej wyrośnięte maluchy od liści-matek...

Edytko, masz rację z tym żywopłotem, tylko posadziłam zeszłej jesieni brabanty i padły mi cztery sztuki, ale choinki lub sosny - to ciekawy pomysł i w sumie tani, jak dobrze, że podpowiedziałaś jeszcze sobie pomyślałam o cisie, sąsiadka po drugiej stronie ulicy zrobiła sobie taki i wygląda cudnie (tnie na dowolnej wysokości a ten jak zaczarowany jej rośnie)
Izuniu, jak dobrze, że się ujawniłaś już bałam się, że mój post "odstrasza" ludzi zawsze co dwie głowy do pomysłów (a nawet więcej) to nie jedna i chwilami błache pomysły wydają się interesujące, a ja chwilami mam blokadę roślinną i totalną pustkę w głowie, gdzie co posadzić ale cieszę się, że ktoś chce doradzić i po prostu pogadać (a dziewczyny, "doświadczone" ogrodniczki dają świetne rady), a wiesz, że ja u Ciebie podziwiam piwonię i różę, kolorki mają nieziemskie
Asiulku, ja póki co mam taką "dorywczą" pracę, którą uwielbiam, ale niestety nie "uwielbiam się" z szefostwem i w przyszłym roku będę miała podobne perypetie (tzn. poszukiwanie pracy), ale tą myśl na razie odganiam od siebie...wiem, że mieszkania są drogie, teściowie nas pospieszają z budową, tylko pytanie brzmi "za co", a chciałabym choć troszkę odłożyć, by za swoje wybudować mury... kredyty takie długoczasowe bardzo mnie przerażają (choćby sytuacja frankowiczów), bo co chwilę zmieniają warunki umowy itd, więc w sumie nigdy nie wiadomo ile zostaje do spłaty (przy zmiennym oprocentowaniu), a szukanie pracy - niestety troszkę psychicznie wykańcza, ale jesteś młoda i silna i dasz radę!!!
ale fiołeczki pokazuj, dla osłody serc naszych jesiennych,

Gosiu
Kiedy kupiliśmy wiejską "posiadłość" , drzewa iglaste już były, wzdłuż działki z jednej strony, na początku kilkanaście sosen a dalej kilkanaście świerków. Drzewa już wyrośnięte, z sosen nie jestem zadowolona, jako drzewa bardzo lubię, ale jako zasłona od sąsiada nie bardzo spełniają swoje zadanie. Może gdyby je odpowiednio prowadzić od małych drzewek to można by ładnie uformować. Natomiast świerki to żywa zielona ściana, ścinamy czubki na około 3m.
Co tam nowego w ogrodowych planach? Jakieś nowe inspiracje się wylęgły?
Ja jestem na etapie chryzantem

Sosny mogą fajnie wyglądać i być gęste jeśli co roku tnie się przyrosty o ok.połowę.Kuzynka męża na działce, którą kupili kilka lat temu, tak zrobiła z dwiema zastanymi sosnami. Nie mam zdjęć, ale osiągnęła naprawdę fajny efekt. A jak sąsiadka przycina swe cisy, to zawsze możesz ją poprosić o o cisowe gałązki i poukorzeniać, będziesz miała własne sadzonki. Cisa będziesz mogła dowolnie formować.

Gosiu tak czytam o Twoich planach w zakresie sadzenia drzew .Otóż dęby ,olchy wypiją Ci wszystką wodę z ogrodu .Nie polecam Ci ,a wiem ,co mówię .Zakup sobie kilka choin kanadyjskich ,są śliczne ,
tanie i bardzo szybko rosną .A z liściastych posadź sobie ambrowiec ,grujecznik ,tulipanowiec .
Będziesz miała dwa w jednym ,bo na jesieni przecudnie się przebarwiają .Pozdrawiam bardzo

dziewczyny
długo się nie odzywałam, ale była piękna pogoda, to sobie skopałam kawałek uprawianej ziemi pod warzywa (w szklarni również) i musiałam wykopać ostatnią marchewkę i buraczki, kapustę i kalafiory zostawiłam - to wczoraj ich wyrwać nie mogłam, bo było wietrznie i na minusie u mnie cały dzień)
Iwonko, tymi świerkami to mnie zaciekawiłaś, a podpatrzyłam na sąsiednim osiedlu, że taka zielona ściana to wygląda bardzo ciekawie w ogrodzie chryzantemy są piękne-będę je u Ciebie podziwiać, w Twoim zaczarowanym, pięknym ogrodzie!! a co do zakupu drzew na wiosnę, to Ewuś-Nowinka, wyręczyła mnie, podrzucając propozycje (Ewo - czy Ty przypadkiem nie czytasz mi w myślach??) przeczytałam sobie ofertę drzew liściastych w arboretrum w Rogowie i niektóre tak mi się spodobały, że pewnie je zakupię! tylko, o ile byliny od nich rosną ładnie, to niestety drzewa niekoniecznie (padły mi kalmie (ale i tak kupiłam nową, bo kwitną cudnie w czerwcu i lipcu!!), kielichowiec i guzikowiec rosną tak sobie, od niechcenia)
Kasiuniu - sosny mam, ale z tych ozdobnych (m.in. coś ala himalajska, oścista, draconis,lisi ogon), ale i te zwykłe też się znajdą tylko znajoma stwierdziła, że bardzo piją wodę na działce i mam ich nie sadzić...za pomysł
Ewuniu, choinę posiadam, ale tę niską (podpowiedz, wysoka to tylko pendula, czy również są jakieś odmiany wysoko rosnących?) z tulipanowcem, grujecznikiem i ambrowcem to czytasz w mojej liście (posiadam magnolię z auchan (wysokość docelowa 2,5m) - pięknie mi kwitła we wrześniu kupiona wiosną), podoba mi się jeszcze kolkwicja i styrak, a i stewardia jest urzekająca (tylko ta cena!)mam również buki na działce - 2 zwykłe i tricolor , jednak to są dopiero ok. 1 m sadzonki

żeby nie było nudno to pochwalę się zakupionymi w biedronce cebulkami - ostatnie moje jesienne sadzenie


moja maleńka aukuba zostawiona na zewnątrz



kwitnący cyklamen



moje roślinki: od Szewczyka kuningamia i z Rogowa kalmia



języcznik



zapytanie do Was, czy to jest złotokap? (wysiewałam z nasion, więc nie jestem pewna)



a to kupiona jak choina na ryneczku, tylko czy to na pewno ta roślinka?



dziurawiec tricolor, prezentuje się dostojnie mimo śniegu i mrozu