Forum Ogrodnicze Oaza

Aaaaaleeeee masz terenu wielkie połacie w porównaniu do mojego skromnego zakątka
Póki co to może dajcie spokój temu oczkowi co
No już sama nie wiem, bo jak się zagospodaruje, to jak koparkę wprowadzić
Ale co racja to racja trzeba inwestować w roślinki i to takie, które będą, że tak się wyrażę reprezentatywne
Coś z większych proponowałbym posadzić bo długo rośnie

Witaj Andrzejku.Duży teren fajny , bo można poszaleć Ale tez dużo pracy Ja tez chce posadzić kilka drzewek , ale owocowych.Uwielbiam kwitnące jabłonie

Pamelko przy domu tego terenu nie jest za dużo.Te stawy są na polach i nie stanowią części ogrodu Na razie na ten mały jeździmy , aby uporządkować wokół niego teren , sprzątnąć śmieci nasypane przez wiele lat ( butelki , szkło i opony)przez ludzi. Już prawie jest tam sprzątnięte,Mężuś szalał na koparce i porządkował linie brzegową.

Kasionek wrote:
szczena opada, rewelacyjne, wystarczy popatrzeć, a człowiek już szczęśliwszy pozytywnie zazdroszczę, aż mnie skręca

Witaj Iwonko.Ciesze się,że Ciebie na moment uszczęśliwiłam.

Iwonko przeczytałam o motylku.Cudo roślinka , szkoda że jednoroczna , ale i tak jak znajdę nasionka to wysieję. Dziękuję za podpowiedź.

---

Witam Wszystkich .Siejecie już jakieś roślinki? W zeszłym roku wysiałam trytomie i truskawkę całoroczną.Mężuś pukał się w czoło i nie wierzył, że truskawka mi wyrośnie a ona nawet zaowocowała.Tak wiec warto czasami zaryzykować i poeksperymentować.




W marcu trochę je podchartuję i do ogródka

Kasiu to są zeszłoroczne siewki i ciągle trzymasz je w domu
Teraz jest dobry czas na siewy więc powinnam wysiać przynajmniej lobelię bo rośnie toto wolniuteńko, ale jakoś nie mam zapału
Za to bawiłam się dzisiaj z patyczkami róż, ukorzenianie idzie mi nawet sprawnie

Witaj Majuś Tak to zeszłoroczne siewki , ale z piwnicy przyniosłam je do domu.Stoją w najchłodniejszym pomieszczeniu.Ja też zabieram się za sianie, ale jakoś mi to sprawnie nie idzie Chyba mam lenia....
Zazdroszczę Ci umiejętności ukorzeniania róż.Próbowałam kiedyś z pęcherzycami , ale zapleśniały i nic z tego nie było.
Pozdrawiam.

Kasiu nie poddawaj się tak łatwo, trzeba próbować do skutku
Nawet nie masz pojęcia ile ja zapleśniałych patyczków wszelkich roślin wyrzucałam. Dzisiaj wyciągnęłam 2 konające patyczki róży ale w doniczkach i pojemniku siedzą jeszcze inne patyczki i w końcu jakiś zechce przeżyć.
Poczytaj o ukorzenianiu róż tutaj.

Dziękuję Majuś za słowa otuch , spróbuję po lekturze ponownie.

Kasiu, te dwa zdjęcia stawu i okolicy po prostu urzekają!
Coś przepięknego, mieszkać w takich okolicznościach krajobrazowych...
Podziwiam i skrycie zazdroszczę

Za siewy się nie biorę, ponieważ zwykle wszystko morduję
Chociaż... może pomidorki koktajlowe, bo te mi wychodzą

Miłej środy!

Witaj Aguś.Ja też sieje pomidory i paprykę,niektóre roślinki tez morduje zwłaszcza nie mam ręki do lawendy
Ja także życzę Ci spokojnej środy.

Kasiu, mam podobne mordercze sukcesy w uprawie roślin wysiewanych wiosną

Próbowałam raz.i siewki początkowo wzeszły, po czym padały masowo.. Po jednorazowym doświadczeniu odpuściłam sobie- jakoś mnie to nie bawi- te parapety w domu, zraszanie siewek i ich ogromna niewdzięczność Łatwiej kupic gotową rośline, albo siać do gruntu.
Podziwiam Cię za zapał do szykowania domowego inspektu

Na samym początku jak się wprowadziłam na wieś to miałam ambicje- wszystko wysieję, posadzę sama.Potem stwierdziłam,że ziemia dla mnie za nisko.Teraz syn mi przekopie i ja sieję.I na tym się kończy.Zbiorów żadnych i co roku sobie obiecuję ,że już nigdy więcej ale...mieszkać na wsi i nie posiać
Teraz posiałam trochę astrów do skrzynek- reszta jednorocznych pójdzie od razu do ziemi tak jak Monika.

Witaj Monisiuzamiary mam ...plany mam...i parapetów sznur

Aszko masz rację.Ja też planowałam sianie ,sadzenie.A nie nadążałam plewić tak pięknie rosły , ale przeważnie chwasty. Teraz nawet pomidory i ogórki sadzę w agrowłókninę .Mniej chwastów i jakoś to ogarniam.Moje Diabełki-synkowie trochę są jeszcze za młodzi na poważne roboty ogródkowe.Pomagają mi ciąć róże ( rugosy,odporne nawet na złe cięcie),planują ze mną jakie kwiaty wysiewamy i wcinają truskawki.
A dzisiaj trochę zaskoczyła ( ? )nas pogoda

Cześć Kasiu Wysiewałaś już coś w tym roku...wolnych parapetów zazdroszczę, pozytywnie. Można poszaleć jak jest miejsce, wysiewać można z powodzeniem co roku...sadzonek jest raz więcej raz mniej...zawsze jednak uda się coś wyhodować. Truskawek nigdy nie wysiewałam, zawsze rozmnażane były z sadzonek...Twoje rosną w doniczkach czy poszły na zagonek w warzywniku?

Witaj Aniu Wysiałam już szałwie, za kilka dni wysiewam papryki-w tym roku chce je mieć w donicach.Planuje wysiew pomidorów , ozdobnego krwawnika , ostróżki i coś na pewno się znajdzie jeszcze Szukałam nasionek motylka -piękny kwiat , ale na razie nie znalazłam.Dzisiaj już mniej wieje i jest cieplej Truskawki potem idą do warzywniaka-takiego piętrowego-bo one trochę zwisają jak owocuję.Pomyśle , gdzie je dać.Aniu miłego dzionka

u mnie już wschodzą astry.Mam nadzieję,że ich nie "zamorduję"

Witaj Aszko Na pewno wyrosną piękne.Zastanawiam się dlaczego ja nigdy nie siałam astrów? Bardzo lubię astry późnym latem...życzę udanych siewów