Forum Ogrodnicze Oaza

Cudowne miejsce powstaje, wyobrażam sobie jak będzie wyglądał skalniak jak zapełni się roślinami dajesz coś pod żwirek, drobną siatkę, agrotkaninę?

Śledzę sobie po cichutku twój wątek....
Ale gdy zobaczyłam rozmiar nowego skalniaka, jakże już pięknego wpadałam w zachwyt!!!!
Podziwiam!!!!
Czekam na bajorka zrobione z kastr

Vero kiedy porównuję to miejsce. które teraz pokazujesz z tym co pokazałaś na pierwszej stronie tego wątku, to ciśnie mi się do głowy jedno pytanie jak, jak to jest możliwe??? Dokładnie 8 miesięcy wcześniej żywe ściernisko a dziś ogromny, przemyślany ogród pełen kwitnących drzew i kwiatów nie mówiąc o domu Chyba faktycznie jesteś posiadaczką czarodziejskiej różdżki Ogromne słowa podziwu i uznania

Gosiu, Aga, wielkie dzięki

Viola, stary ogród - czy mi żal ??? Sama nie wiem.................Mnóstwo roślin wysadziłam i nadal wysadzam do doniczek lub bezpośrednio na nowy, a roślin jakby nie ubywało. Dopiero teraz widzę, jaki był zapchany. Ogród i tak pozostanie

Ewa, na chwasty na skalniaku mam sprawdzony sposób. Mianowicie po wysadzeniu roślin daję grubą podsypkę płukanego żwiru o-2, następnie 2-3 cm żwiru właściwego.
Tutaj widać jak to wygląda.....

chwasty pojawiają się sporadycznie i z łatwością dają się usuwać.


Małgosiu, mam magnolię GENE, ale ta na zdjęciu to BLACK TULIP.,
A zjazdy uwielbiam, zawsze jest cudownie

Viola, te największe klamoty to syn, z resztą rozprawiam się sama. Z chwastami jak pisałam Ewie

Nowinko kochana, jak motorówką to ja może i byłam jakieś 20 lat temu, teraz co najwyżej "motorówą" z przeterminowaną gwarancją na dodatek

Aniu, pod żwirek żadnych zabezpieczeń nie daję, tylko tak jak pisałam wyżej

Annar, bajorka chwilowo puste jeszcze, w połowie maja posadzę tam lilie wodne.







Elżbieto, dziękuję serdecznie

Wow, to będzie a właściwie już jest skalniak z prawdziwego zdarzenia
Kolejne bajorko, może coś bliżej bo jeszcze to mi się marzy

Olu, niezwykle łatwo zamontować takie bajorko. Kupiłam kastry budowlane o średnicy 64 cm, wys.36 cm. Większych nie mieli, a kwadratowe czy prostokątne mi nie pasują do całości. Wykop nieco szerszy i głębszy od kastry. Na dno suchy piasek, kastra, poziomowanie i napełnianie wodą, jednocześnie dosypuję piasek po bokach. Mniej więcej na połowie wysokości boki z piaskiem polewam obficie wodą aby dokładnie zamulić wolną przestrzeń i kastra stabilnie osiadła. Po paru godzinach dosypuję znów piasek i polewam wodą. Następnego dnia gdy piasek osiądzie, resztę zasypuję ziemią gruntową. Brzegi maskuję łupkami i gotowe.

Tutaj, jako że bajorko jest blisko skarpy, skłon wzmocniłam solidną karpiną. Dołożę jeszcze kamienie ale to już przy sadzeniu roślin.

Trochę koloru..........................

Vercia, ja się zastrzelę! masz setki roślin, albo i tysiące, gatunków, odmian i egzemplarzy. Przeprowadzasz ogród, planujesz, realizujesz, wiesz co, jak i gdzie; do tego budowa, która też nie dzieje się bez Ciebie. No tak, i jeszcze rodzina A ja biegam z jedną czy drugą doniczką i koncepcji brak. Normalnie się zastrzelę!
Podziwiam i zazdroszczę Ci wyobrażni i siły na wszystko. Pięknie to wygląda
Zdrowia i niespożytej energii, kibicuję wiernie, buziaki

Veruś bardzo lubię oglądać postępy Twoich ogrodowych prac, podoba mi się już u Ciebie,a z każdym dniem coraz piękniej...

Hanuś, a pozwolenie na broń pańcia posiada????? czy to 'samoróbka'
A poważnie, tylko nie strzelaj, życie tak piękne jest, choć krótkie............................................

Bożenko, miło że się podoba - dziękuję



Magnolia "Daphne" zrobiła mi niespodziankę............................

Vero, ależ ogrom ogrodowej pracy wykonałaś Ale sporo jeszcze przed Tobą i to jest fajne w naszym ogrodowaniu - planowanie, rozmyślanie, a potem zakupy i na końcu sadzenie roślinek A potem zostaje tylko podziwianie efektu
Jako że ostatnio mam 'fazę' na kaliny, moją uwagę zwrócił Twój krzaczek. Czy ta kalina pachnie? Bo śliczna jest!

Coraz piękniejsze rośliny u Ciebie się pokazują .Wydaje mi się ,że Ty masz już swój ogród dobrze zaplanowany ,no może z wyjątkiem detali.Podejrzewam że gdybym ja tworzyłabym swój ogród na nowo ,to jednak kilku roślin na pewno by w nim nie było .Doświadczenie swoje robi .W Twoim przypadku też tak jest .Irysek niebieściutki śliczności Werciu wielkie brawa dużymi ręcami

Dala, pachnie. Przyjemny, subtelny zapach daje się wyczuć szczególnie wieczorem....................
Rzeczywiście jest śliczna i co ważne, odporna na wiosenne przymrozki

Ewcia, wielkie dzięki za duże brawa


Udało mi się podziałać trochę na skalniaku.................................

Skalniak profesjonalny, no ale specjalistka w końcu pracuje......

Verciu no pięknie Na przedostatniej fotce na prawo od klonu, widzę drzewko wyglądające jak miniaturowy kasztanowiec ,,kto,, to taki ?Czy ogród zimowy ma już szyby?

Witaj Vero. Okazuje się, że już tutaj u Ciebie byłam na samym początku, tylko się nie wpisałam i mi uciekłaś W innych wątkach też

Za to teraz obejrzałam jeszcze raz od pierwszej karteczki i przy okazji tak sentymentalnie sobie powspominałam moją budowę. Też zaczynałam we wrześniu i mniej więcej roboty szły w podobnym tempie.
Natomiast ogrodowo, to Ty jesteś tytan pracy, chyba wyrabiasz 300% normy Dobrze, że nie widziałaś mojej miny, jaką miałam na widok Twoich postępów. Mina była mniej więcej o taka
Patrzę i podziwiam, i wyciągam wnioski. Rośliny posadzone w dużych grupach wyglądają jednak bardziej malowniczo.

Twój ogród już wygląda bardzo ładnie i widać w nim przemyślaną koncepcję. Gratuluję talentu i rozmachu. Chapeau bas


Udanego weekendu! Pozdrawiam

Ewa, ależ ja urosłam po Twoim wpisie

Elżbieto, ogród zimowy skończony (budowa), w przyszłym tygodniu hydraulicy zamontują ogrzewanie, elektryk oświetlenie, jeszcze wykończenie wewnętrznych ścian, malowanie i zaczynam działać
To kasztanowiec Monstrosa, miniaturka, nie kwitnie - ale ma bardzo ładnie staśmione pędy, widoczne zimą. Przeniesiony ze starego ogrodu, ma pięć lat.




Arleto, dziękuję za miły wpis
Z robotą nie mogę się ociągać zbytnio, bo mi już mało czasu zostało /ależ mi się rymnęło /


Kilka fotek tak szybko........................














I takie cudeńko mi zakwitło od Kachny kryzysowej Dziękuje Kasiu





C.d.n.

Witaj
Od samego początku powstania tego wątku jestem z Tobą ,skąd kobietko czerpiesz na to siłę .
JESTEŚ WIELKA wiem co mówię, pozdrawiam dziękuje za pamięć