Forum Ogrodnicze Oaza

Lucysiu, te piękne fioletowe kwiatki to kokorycze Ciekawe, czy to kokorycz pusta, czy pełna, możesz sprawdzić, czy bulwę ma w środku wydrążoną, puściutką?
lucysia wrote:

Jak nie zapomnę to sprawdzę

Wiosna w pełni.Ja w pole do malowania po cięciu a koty za mną




Kwiatuszki cieszą oko.Najlepszym moim pomysłem było wiosenne cebulowe posadzić na rabatce przed oknem kuchennym.Setki razy oglądam




Ciemna magnolia coś w tym roku spieszy się za jasną,a jasna wisienka ozdobna cieszy oczy nielicznymi kwiatami





Forsycja w końcu się rozwinęła



Moja kokoryczka wygląda tak po wykopaniu





Byłam dziś z córą na dworku po 2 dniach deszczowych i pod leszczynkami konwalie powschodziły



Moje rzodkiewki w inspekcie i pierwsze dziś skonsumowane zbiory





I powschodził na bogato nagietek

Lucysiu, chyba czary się stały bo fotki poznikały.

Co sadzisz Lucysiu?
Wygląda mi to na drzewka owocowe,czy tak?

Już są.Zachciało mi się od razu wszystko.A coś komórka niekompatybilna z forum

Agusiek sadzimy wiśnie.W tamtym roku posadzone w tym roku cięcie,malowanie i pielenie.Po za tym ciągnik.

Lucysiu, wiosenne cebulowe są w ogóle świetne, potem to już jedno kwitnienie pcha się na drugie - a te pierwsze podnoszą nastrój znakomicie. A już zwłaszcza, jak widzimy kolorowe rabatki z kuchennego okna, prawda?
Rzodkieweczki pierwsza klasa - ja się cieszę nawet kupowanymi, bo są teraz naprawdę piękne, świeże i chrupiące.

Lucysiu szkoda ze w moim miejskim lasku kokorycze takie nie rosną
tylko przylaszczki , tych to full .
No widok z okna to Ty masz wiosenka na całego u Ciebie
Pozdrawiam

Żeby nie było tak pięknie.Pytanie za 100 punktów:co najlepiej rośnie w Klonowie?Klony


I tak mam wszędzie!Masakra po prostu.W miejscach gdzie wysypuje liśćmi to juz tabuny po prostu.I żeby było śmiesznie to nie tylko w klinowych liściach,w liściach dębu czy leszczyny też
A dzięki temu że poszlak zobaczyć ten tabun klonów to zobaczyłam że marchewka powschodziła ,chyba trzeba ją nakryć na te zimne noce co zapowiadają.

Szkoda, że w Sosnówce tak bujnie nie rosną sosny.
Lucysiu, nie mam pola, ani nawet warzywnika - ale też codziennie wyrywam siewki klonowe - zewsząd. Zarosłyby wszystkie rabaty w przeciwnym przypadku.

Jak nas zabraknie to 10 lat i klony zarosną wszystko.
Sorki za tekst powyżej,pełen błędów.Wysłałam i tel.zdechł,mężu wrócił z pola i kolację ogarnęłam i ...czas minął na korektę błędów.

Lucysiu , będziesz miała swój własny las klonowy,a potem syrop klonowy , żartuję....
Powyrywaj , u mnie też toto się seje...

Wyrywam,wyrywam i wyrywam.Zawsze gdzieś wzejdą.

Lucysiu, masz kokorycz pełną Teraz ja będę musiała popędzić na działkę i zrobić tak samo poglądową fotkę

Dobrze wiedzieć.Ciekawa jestem tej drugiej.

Masz już takie ładne rzodkiewki,a ja dopiero posiałam...trzeba poczekać
Atak klonów także u mnie-tylko skąd to to sie bierze? Do drzew klonowych brak...

Rzodkiewka z wysokiej skrzyni przykrytej oknem.Nazywam ją inspektem.Świetna jest.Teraz to samo machnę sobie obok domu na pomidorki,a potem w warzywniku.Bardzo dobre takie uprawy.Szybkie i kręgosłup mniej boli.A klony wiadomo,wiatr przyniesie z daleka.Wiatry teraz potężne.

Kwitnie mahonia



I jeszcze nie do bita forsycja.