Forum Ogrodnicze Oaza

Grazka2004 wrote:
Ubawił mnie ten liczebnik

Wysiałam paczkę i taki właśnie srylion mi wzeszedł, nie wiem co z nimi wszystkimi zrobić, liczyłam że bez żadnego zamrażania nasion wzejdzie raptem kilka a wzeszło wszystko. Wybiorę najładniejsze siewki a resztę wywalę chyba.
Dla porównania - druga część kuwety to heliotrop, nawet pikować nie muszę


A tak poza tym...
Ogród już gotowy na sezon, trawa po wertykulacji nieciekawa ale zaraz dostanie jeść i się odbuduje

migdałek tuż, tuż



Uwielbiam mini bratki



i na koniec

Ilonko, dałaś po oczach na koniec. Uwielbiam magnolie choć nie mamy ani jednej w ogrodzie. Może kiedyś jak już będzie większy ogród z prawdziwego zdarzenia!
Werbeny patagońskie i hastata pięknie falują na wietrze razem z wysokimi trawami. Widziałam takie połączenie w podwrocławskim ogrodzie znajomego forumowicza z FO. Taki piękny naturalistyczny ogród japoński

Ilonko - zazdroszczę Ci tego idealnie równego, pewnie fachowo założonego, a przynajmniej fachowo utrzymywanego trawnika.
Pewnie, że mój dużo mniejszy (teraz, kiedyś był prawie sam trawnik ), ale pofalowany, jak plaża po sezonie, tu wyżej, tam niżej, w dodatku sobaki robią swoje (choć teraz, dzięki Bogu, nie kopią już dziur - co skonstatowałam ze zdziwieniem zeszłego lata). O żadnym mechanicznym wertykulowaniu nie ma mowy - kij z "hakami" w łapę i do roboty
Magnolia bardzo wdzięczna, przypomnisz mi, jaka to?
Bratki też wolę te drobne, choć w tym roku mam głównie ich większych braci.
Naprawdę szczerze Cię podziwiam, że przy malutkim dziecku masz tak idealny ogrodowy porządek.

Wzruszona miłymi słowami, wzięło mnie na wspominki, dotyczące mojego trawnika, gdyż jego zakładanie raczej nie poszło jak z płatka.
Gdy dom się budował ja już projektowałam swój ogród w głowie. Wiedziałam że chcę mieć piękny zielony dywan po którym będzie można chodzić boso. po przestudiowaniu tematu zakupiłam trawę jakąś super dywanową zapłaciłam jakiś majątek za nią i po uprzednim zwałowaniu terenu wysiałam. A chwilę potem stało się to:



Nastąpiło takie oberwanie chmury. że na środku ogrodu miałam jezioro a cała moja super trawa spłynęła w rabaty. To co wzeszło wyglądało tak



Próbowałam dosiewać, zasilać licząc że się trawa rozkrzewi ale za nim to nastąpiło wybiła w kępki a w puste miejsca na trawniku powsiewała się chwastnica i inne chwasty.
Wkurzyłam sie i postanowiłam wymienić ten mój super trawnik. Przez 2 miesiące wyskubywałam kępka po kępce aż wyskubałam cały ten trawnik. Nie chciałam go truć randapem, ani ścinać darni bo szkoda mi było tracić ziemię pod nim, którą tak mozolnie taczkami rozwoziłam. Po wyskubaniu , zagrabiłam wszystko i wysiałam zwykłą trawę uniwersalną. Teraz mam fajny trawniczek, który spełnia moje oczekiwania, a że lubię sobie roboty nadawać, teraz po jednym pozbywam się kamyków z rabat, bo wkurzają mnie te śmieci które mi tam powpadały czyli przeważnie liście.

Ilonko pech to mało powiedziane
Nawet nie wyobrażam sobie , co wtedy czułaś ?
Fobia trawnikowa chyba pozostaje Ci w pamięci na lata
Ale jest już dobrze takiego trawnika fachowcy nie mają , serio

Aniu ja też mam zwierza, a dokładniej kota i teraz dokładnie wiem co znaczy, że koty chodzą swoimi ściekami, bo mój to po prostu wydeptał sobie ścieżkę w trawie, tak ciągle kursuje w tym samym miejscu.

Moja magnolia to Alexandrina.

Ta chmura chyba do mnie też sięgała...wszystko pływało Kota przytul jest śliczny

Dziewczyny przyszły dziś moje róże
Na 28 szt 3 to pomyłki i przymknęłabym na to oko gdyby nie fakt, że takie już mam. Zamawiałam w F. W tamtym roku nie miałam takich akcji, mam nadzieję, że doślą mi te co chciałam.

Róże teraz się moczą, jutro będą wkopywane, wszystkich pewwnie nie wsadzę bo w południe idę na ślub i już sobie wyobrażam ten mój manicure ogrodowy, trzeba będzie pazur na czarno pomalować

Hehe Ilonko, jak sobie przypomnę ślub i obrywanie malin dzień wcześniej, jakoś nie zaskoczyłam, że będę wyglądać jakbym się ze stadem kotów biła. Maliny bezkolcowe! Trzeba było retusz robić...

Róże posadzone?

Róże posadzone, jutro dojadą następne, moje rabaty to obecnie prawdziwe pobojowisko.
Reklamacja w sprawie wysłania mi błędnych róż wciąż nierozpatrzona, jak do jutra nikt się ze mną nie skontaktuje to sama zadzwonię.
Dziś pada, ogród mieni się zielonością w wielu odcieniach

Już Ci serduszka kwitną

Migdałek cały obsypany kwiatami, o tej porze to najładniejsze drzewko Widać że u Ciebie jest cieplej... serduszka też zakwitła....widać prawdziwą wiosnę.
Co się dzieje z różami, wymienili duplikaty?

Nie doczekałam się ma maila, więc sama zadzwoniłam do Floribundy i mają mi dosłać te moje brakujące. Pomyłki które do mnie przyszły już u mnie zostają

Aniu pytałaś kiedyś o zamówione angielki, oto one (plus pnąca teasting georgia):

Piękności kupiłaś, wszystkie różyczki ładne Za kilka tygodni, będą pierwsze kwiaty...będzie co podziwiać

Też tam zamawiałam, tylko jedna była inna...została, nie była wymieniana.

Miodzio... zwłaszcza Sharifa Ashma:hearts:
Niech Ci rosną jak najpiękniej!

Powojniki mocno zapączkowane, pewnie do tygodnia któryś się otworzy