Forum Ogrodnicze Oaza

O, nowy awatarek! Jako zadeklarowana miłośniczka narcyzów muszę po prostu powiedzieć: piękny, aczkolwiek mam odrobinę wątpliwości, czy do Ciebie pasuje, Szafirku...

Jestem zdziwiona Ika, że piszesz o nowym awatarze, bo co prawda, zmieniałam, ale na kompie nadal stary widnieje. Weszłam na komórkę sprawdzić i tam faktycznie nowy. O co kaman?

Jak nie pasuje, to się zmieni, jak zakwitną szafirki




Bogusiu, a co u Ciebie? Udał się uratować roślinki?

Ja widzę w Twoim awatarze narcyzy Rip van Winkle, od jakiegoś czasu. Nie potrafię wyjaśnić takiego rozdwojenia.

Szafirku, pewnie na kompie masz stare ciasteczka Jak wyczyścisz, odświeżą się i "wejdzie" RvW.
Nie kwitną jeszcze u Ciebie szafirki? U mnie nawet różowy już zakwitł, tylko te puchate się ociągają...

Zrobiłam wczoraj aktualizacje i faktycznie teraz już widzę swój narcyzowy awatar.
Szafirki się zbierają.
Popracowałam wczoraj w ogródku, wbił mi się kolec róży w kciuka, boli mnie - nie mam teraz jak wyciągnąć, muszę się męczyć do powrotu do domu

Szafirek wrote:
Cóż, masz róże, masz powbijane kolce, choroba zawodowa. Przynajmniej ja nie potrafię tego uniknąć mimo rękawic, trudno wykonać precyzyjniejsze czynności w grubych , a cieniutkie to dla kolców fraszka.

Warzywniak gotowy - późno, ale jest. Mały w tym roku, bo zmieniam zawód i dużo się uczę, więc na wszystko czasu brak.
W kwiatach jeszcze nieogarnięte do końca, ale w pogodzie szału nie ma i rzadko kiedy jest optymalna pogoda do prac ogrodniczych. No i brak czasu. Nawet zrezygnowałam w tym roku z dalii i mieczyków.
Ubolewam nad brakiem tulipanów w tym roku, a jesienią dokupilam takie śliczne odmiany. Chyba trzeba będzie zaprzyjaźnić się z koszykami do sadzenia.

Aniu czy to są stokrotki na 2 zdjęciu ? śliczne
Warzywa już mają się w swoim środowisku dobrze
A pomidorki u mnie czekają wciąż .

Bogusiu, tak to stokrotki.
Ładnie się w tym roku trzymają.
Moje pomidorki dobrze się maja - 2 krzaczki już zaczynają kwitnąć.

Aniu super jest cieplutko ,będą szalały .
Piękne te stokrotki u mnie gdzieś kiedyś było parę ale wypadły ,albo wyplewiłam.
My dzisiaj jedziemy niebawem sadzić pomidory ,barzo piecze czekamy do wieczora lekkiego z tym.
Potem agro cienką nad skrzyniami i tez nad tymi w gruncie.
Słońce może poparzyć ,bo to świeżynki
Jeszcze trzeba dokupić ziemi ,ponieważ kompostu nie mamy.
Aniu dobrego tygodnia życzę .

Bogusiu, dziekuję i wzajemnie
Miłej pracy w ogródeczku

Wzajemnie Aniu

Aniu Szafirkowa co u Ciebie ?gdzieżeś
Co tam w lecie kwitło w ogródeczku ładnego ?nas
zasypało .Na wsi to strach jechać ,ale mam chętkę jutro

Bogusiu, nie przyszło mi powiadomienie, że pisałaś. A nie zaglądałam dawno. Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję.

Jestem, jestem. Miałam problemy zdrowotne, ale powoli wracam do sił. Dziś mąż podciął róże (bardzo w tym roku omarzly), a ja zrobiłam pierwsze nawożenie. Powoli zaczynam ogarniać mój ogródeczek.

Aniu witaj Nic nie szkodzi ,bardzo się cieszę ,że już lepiej z Twoim
zdrówkiem .
Cała reszta bez znaczenia .
Idzie ciepełko i wszystko się uda .
O to mężusia poduczyłaś i za rok jak znalazł
Piękne narcyzy u mnie szczypior .
Jednak nasz rejon jest za całą Polską w tyle.
Aniu zdrówka kuruj się jeszcze i do zobaczenia ponownie .
Dla Ciebie z mojego ogródka .

Bogusiu, jak za rok? Ja liczę na róże za kilka miesięcy Chyba, że miałaś na myśli to, że za rok mąż już będzie potrafił ciąć róże
Narcyzy bardzo ładne w tym roku, ale krokusików było malutko. Wpisane na listę, żeby dokupić jesienią.
Za chwilę będą hiacynty i tulipanki

Aniu, dobrze że się odezwałaś
Ostatnio nawet zastanawiałam się, co się z Tobą dzieje.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i formy.
Odzywaj się i pokazuj, co u Ciebie

Kasiu
Będę się odzywać i pokazywać, jak będzie co . Już jesienią nie było wszystko ogarnięte do porządku, róże bardzo przemarzły. Nie było wielkich mrozów, chyba to wina lodowatych wiatrów. U mamy taka sama sytuacja.
Jedna róża całkiem wypadła, a więc można coś dokupić
Prawie wszystkie trzeba było obciąć do zera, tylko jedna ładnie przetrwała - nie znam nazwy, dostałam od mamy 2 lata temu. Pnąca, pojedyncze fioletowe kwiatuszki. Kojarzy mi się z tymi starymi odmianami. Pokażę, jak zakwitnie, może pomożecie znaleźć nazwę.

Krokusy przemarzły albo zostały zeżarte, narcyzów dużo kwitnie. Hiacynty i tulipany zostały dosadzone jesienią, to też coś będzie. Jeżówki na razie się nie zbierają, zobaczymy, ile tym razem przeżyło zimę.