TEMAT: Podwójne życie i psy ogrodnika

Podwójne życie i psy ogrodnika 12 Maj 2019 19:36 #657107

  • Pizza
  • Pizza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 583
  • Otrzymane dziękuję: 2828
Cudowne pieski wśród pięknych, kolorowych rabat, na równiutkim zielonym trawniczku. Prawdziwie sielski obrazek. :P
Dobrze u Ciebie mają, tyle miejsca tylko dla siebie do szaleństw!
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Podwójne życie i psy ogrodnika 12 Maj 2019 21:57 #657164

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Piękne wszystkie kwiaty, jak zawsze :) a wyspa skarbów, to bardzo adekwatna nazwa, same rarytasy na niej :woohoo:
Twoje Beagle :hearts: Jestem pełen podziwu dla nich, że w ferworze zabawy tak uważają, by nie wpaść w rabaty :P
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 14 Maj 2019 18:42 #657438

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19340
  • Otrzymane dziękuję: 80064
Gabriel wrote:
Twoje Beagle :hearts: Jestem pełen podziwu dla nich, że w ferworze zabawy tak uważają, by nie wpaść w rabaty :P

No niestety, nie zawsze. :jeez: To napisałam całkiem niedawno:
Łatka wrote:
trzy dni temu myślałam, że je obedrę z łaciatej skóry - na moich oczach stratowały niedawno wsadzoną hortensję ogrodową Blaumaise, całą w pąkach.

:mad2: :mad2: :mad2:

Te płotki, co u mnie wszędzie - to by powstrzymać pierwszy impet wypadających z domu lub goniących "wrażego kota sąsiadów" :jeez:

Teraz to już całkiem hm, dorosłe dziewczyny, 6 i 7 lat, a Lutnia nawet nad wiek poważna, rzadko trafiają się takie chwile szczenięcych wygłupów. Przoduje w nich Cytra, która chyba do końca życia zostanie ta blondynką z dowcipów (nie ubliżając żadnej prawdziwej blondynce, znam kilka bystrych). Jej rodowodowe imię to Barbie :rotfl1: .

Wiktorio, trawnik wygląda jako tako, bo go byłam właśnie przystrzygłam, poza tym był niedawno drugi raz posypany nawozem, a w dodatku jak wiesz, od kilku dni cały czas pada. Fajnie wygląda na zdjęciu, w rzeczywistości pełno w nim drobnych ubytków (psie sprawki), a co gorsza - plenią się wredne, rozpełzające chwasty, których imienia nie znam, a na które praktycznie nie ma rady. Taki mniszek, babkę,pokrzywę czy inny duży chwast można po prostu wyrwać, wykopać, punktowo prysnąć herbicydem. Ta przyziemna zaraza, kwitnąca drobniusieńkimi niebieskimi :rotfl1: kwiatuszkami, urywa się przy pociągnięciu, przerasta trawę - a wszelka chemia mało się jej ima. Gdzieś jednak koło lipca chwaścior postanawia zaniknąć - i zostają puste placki - jak wydeptane :dazed: . To mój wróg osobisty...

Chętnie bym zredukowała trawnik do minimum - ale to jedyne miejsce, gdzie moje suki latają luzem... beagle luzem na tropie=beagle zgubiony :jeez:
Dobra, teraz obrazki.
Rzadko pokazuję ogród "w totalnym planie filmowym"... Po prostu mój aparacik marnie sobie radzi, niewielki z takich zdjęć pożytek, gdzie nie można rozpoznać roślin. Poza tym - próżno u mnie szukać "kompozycji", "założeń" "architektury ogrodowej" :silly: .
Ale raz sobie pozwolę. Jest ostatecznie maj, mimo, że pogoda na to nie wskazuje.

































Ostatnio zmieniany: 14 Maj 2019 21:14 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Dorota15, Anna96, Jan4, Betula, Mamma, Carmen, jagodka27, Pizza, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 14 Maj 2019 21:04 #657459

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2306
  • Otrzymane dziękuję: 8570
Aniu, jest godne podziwu jak to przemyślnie sadzisz, że jeszcze masz miejsce :bravo: , a co to żółci się na drugiej fotce od dołu ? Smagliczka ? Bo niebieskie jest OK, ale żółte jeszcze bardziej :lev:
MARRY

Podwójne życie i psy ogrodnika 14 Maj 2019 21:26 #657463

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19340
  • Otrzymane dziękuję: 80064
Marry, nie, nie mam miejsca - miejsce należy do psów, to ich cała wolność. Wszędzie poza moim ogrodem chodzą na smyczach - z kilku powodów, a najważniejszy wymieniłam wyżej.
Trochę przestrzeni zyskałam, cały ubiegły rok i to przedwiośnie karczując półwieczny ligustrowy żywopłot rosnący przy dłuższym z boków działki (oczywiście tylko za domem) , co dało jakieś 15 m x 0,7 m, no, niech będzie miejscami metr. Wepchnęłam tam furę dalii, kilka nowych powojników - i pomidorów :rotfl1: .
Żółta roślina to owszem, smagliczka, raz wsadziłam niewielką kępkę (doniczuszka standardowa) - teraz mam każdą ilość.
Też bardzo lubię żółte kwiaty, w ogóle wszystkie o wyraźnych, czystych barwach. Staram się ogród za domem utrzymywać w tonacji płomieni - plus niebieskie kwiaty, bo tym wolno rosnąć, gdzie tylko chcą.
Ostatnio zmieniany: 15 Maj 2019 22:23 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY

Podwójne życie i psy ogrodnika 17 Maj 2019 17:34 #657903

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19340
  • Otrzymane dziękuję: 80064
Jestem w Karkonoszach.
Przez 10 dni mojej nieobecności postęp wegetacji niewielki, cały czas był ziąb, dwa razy spadł śnieg. Skutecznie wyhamował rozkwitanie różaneczników.
Rok temu o tej porze kwitło wszystko - teraz nieliczne sztuki "rezydentów'.
Oczywiście wszystkie repens
Elviira



Baden Baden - pustoszeje od środka, dodatkowo położył go deszcz



Scarlet Wonder - kilka sztuk wśród traw (znowu ktoś napisze, że nie plewię łąki ;) )



Oba Vater Böhlje





Cunninghams White (zdjęcie wczoraj wieczorem) - tego nic nie zmoże



Nieznany mi z imienia fuksjowy piętnastolatek - pauzował w ubiegłym roku, w tym zapowiada się spektakularnie





Goldbukett stanął w miejscu - ma jeszcze dużo pąków





Cosmopolitan - czterolatek - już roni kwiaty; miał dwa pąki



Też czterolatek - Torero - tylko jeden pąk :(



Posadzone w zeszłym roku - Percy Wiseman





(okazuje się, mam zdublowanego PW, kupiona w kwietniu w Biedronce "Bluretia" objawiła się w jego postaci)

i Halfdan Lem (trzymam dzwoneczek z innego "czerwonaka, Markeetas Prize, by pokazać, jak czasem niewielkie są różnice między kwiatami)



Z azalii wielkokwiatowych - tylko żółta NN, kupiona - o ile pamiętam - jako pontyjska ( ma w sobie geny pontyjskiej, ale nią nie jest)







Oraz tegoroczne "nówki"

Marketa`s Prize



Nancy Evans - charakterystyczny kształt dzwoneczków, takie "plackate"



Inny Percy Wiseman - kupiony z pomylona etykietą :mad2:



Chciałabym też pokazać, jak żywotne są różaneczniki. Ten wielki krzew (przynajmniej 1,5 m średnicy) , to przesadzona w upalny czerwiec Erato. Byłam pewna, że ma puste pąki - a jednak...

Ostatnio zmieniany: 29 Sty 2020 20:19 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, Gabriel, Jan4, CHI, Betula, Carmen, MARRY, Ilona, Mandorla, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 17 Maj 2019 21:01 #657934

  • Ilona
  • Ilona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 649
  • Otrzymane dziękuję: 1025
Aniu wszystkie piękne :hearts:
ale najbardziej uderza mnie ich zdrowie, ani jednego chorego liścia :supr3: podczas gdy ja na moich piaskach walczę z wszystkimi paskudztwami
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 17 Maj 2019 21:38 #657940

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2634
  • Otrzymane dziękuję: 7744
Żółta azalia nawet całkiem podobna do pontyjki, może to gandawska? Też mi próbowali sprzedać gandawską jako pontyjską, ale kwitnącej pontyjki nie da się pomylić z niczym... :hearts: Na szczęście mam już namierzoną prawdziwą, koniecznie muszę po nią w tym roku podjechać.
Nie ma tego złego... Różaneczniki jeszcze nie wszystkie w kwiatach, ale za to będą dłużej kwitły. Torero rzeczywiście ma taką głęboką, czerwoną barwę?
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 18 Maj 2019 17:17 #658014

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19340
  • Otrzymane dziękuję: 80064
Migdałku, ja prawdziwą pontyjską już mam - w ziemi, dzięki wielkoduszności Beaty - beatazg, która podarowała mi swoją siewkę. To jeszcze młódeczka, ale za rok lub dwa powinna zakwitnąć. I zapachnieć.
Torero tak, ma taki kolor...no, przepraszam, tętniczej byczej krwi.

Ilonko, chciałabym, by było, jak piszesz, jednak mimo doskonałych warunków dla rododendronów czasem coś się przyplącze. A to susza, a to za długo mokro i do azalii wielkokwiatowej przyplącze się mączniak. A już najgorzej, że dostał mi się kilka lat temu bonus w postaci opuchlaków :hammer:
Oczywiście, wolę pokazywać to, co ładne i udane, ale dziś wyjątkowo - byś zobaczyła, że absolutnie nie jesteś odosobniona z problemami.

Goldkrone, dwuletni - po zeszłorocznej suszy byłam pewna, że z nim koniec. Przesadziłam, ma się ku żywym, ale zostało 30% sadzonki



Moja ulubiona Germania - cztery (?) lata, susza + opuchlaki dokończyły dzieła;





Red Jack - to z nim kupiłam robale



Azalia japońska od Małgosi CHi - susza; nie wiadomo, czy wypuści dostatecznie dużo liści



Ale żeby nie pokazywać samych paskudztw...
Marcel Menard - co za kolor!



Pierwszy kwiatek młodziutkiej drzewiastej



Tu jeszcze kwitną tulipany.



i magnolie - mój Kern, obcięty do wysokości żywych gałązek



oraz serduszka...



Czekam na następne rh.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, Gabriel, Anna96, Betula, Carmen, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 20 Maj 2019 21:39 #658413

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19340
  • Otrzymane dziękuję: 80064
W mieście zastałam w pierwszym rzędzie trawę wyrośnięta przez kilka dni - do kostek :jeez: . I mokrą. Znowu mordęga z koszeniem - mała elektryczna kosiarka co i rusz odmawiała posłuszeństwa, chyba grzał się silnik, bo wyglądało, jakby bezpiecznik powodował przymusowe przerwy.
No trudno, z wydatną pomocą córki jakoś się udało.
Trochę roślin przekwitniętych. Trochę nowych kwitnień.
Niebiesko - cebulice hiszpańskie



Baptysja - rozrosła się nareszcie



Żółto - liliowiec; z poślizgiem w stosunku do ostatnich lat



Moja ślicznotka drzewiasta - wciąż w pełni chwały; na tym zdjęciu widać charakterystyczne dla odmiany High Noon bordowe dno kwiatowe





Żółciutki powojnik tangucki Helios



Sezon piwonii drzewiastych już się przesila, choć i koralowa jeszcze pięknie się prezentuje



Za to sezon powojników dopiero zaczyna się na dobre.
Viva Polonia - prawidłowy kwiat



Innocent Glance





The President; wspaniała odmiana, odporna na uwiąd. W rzeczywistości nie aż tak niebieski, cieplejszy, ale bardzo efektowny kolor. Wielkie kwiaty.



The Vagabond - kolor, jak tusz do pieczątek (ktoś to pamięta? ;) )



Daniel Deronda - jak ja go lubię! Każdy kwiat inny. Tu z resztkami Guernsey Cream







Mrs. Cholmondeley - ta to prawdziwa wspinaczka! Obrasta magnolię i kwitnie na wysokości 2-2,5 m.





Kolor też nie taki błękitny, raczej prawdziwie lawendowy.

Najgorzej, że znowu ma się :placze: oziębić - i lać. a już dziś obcinałam w trybie awaryjnym część Doktora Ruppel - bo "zwisł"
Za tę wiadomość podziękował(a): Misiula, madzia, Gabriel, Dorota15, Betula, Carmen, Ilona, Jaedda, Pizza, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 21 Maj 2019 13:38 #658496

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3200
Aniu, powojniki przecudnej urody, ja też przywiozłam kilka ze Szkocji i rozumiem Twoje zdumienie po kilkudniowej nieobecności, u mnie cały czas padało, więc wszystko wyrosło ponad miarę :happy:
Zielono pozdrawiam Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 23 Maj 2019 11:22 #658843

  • Anna96
  • Anna96's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 2242
Aniu, różanecznik Germania wypuszcza nowe liście...zakorzeni się lepiej będzie rósł. Zostaje tylko problem z robalami. Mam pomysł, oprócz pryskania liści...podlej też ziemię rozrobionym środkiem owadobójczym w obrębie rośliny. Pozbyłam się tak robali które atakowały pąki róż. Jeden sezon był zmarnowany, kwitów było niewiele.
Nad Baptysją bym się tak nie cieszyła...przeczytałam że korzenie wrastają w ziemię są nie do wykopania. Też posadziłam sadzonkę trzy lata temu...dzisiaj zobaczyłam liście...idę wykopać.
Piwonia drzewiasta śliczna :hearts:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 26 Maj 2019 23:19 #659406

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Piękny ogród i piękne kwiaty. A piwonia drzewiasta duże ma pąki :-)
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 03 Cze 2019 00:09 #660517

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19340
  • Otrzymane dziękuję: 80064
Wróciłam po niby krótkiej nieobecności - i jak zwykle, trzeba się rzucić i ratować. ;) Iwonko, oczywiście znowu wszystko rosło, jak dzikie (prócz róż spryskanych chwastobójem :hammer: :placze: ), ale trawa to już pobiła wszystkie rekordy, ma miejscami 15 cm, moja malutka elektryczna kosiarka się jej nie ima, najlepiej by kosa śmiertelna się zdała. Z braku takowej walczymy po kawałeczku, a głównie córka nadal u mnie bawiąca, bo mam nogę lekko przetrąconą na włoskich wojażach. Silnik po trzech minutach wyłącza się z przegrzania :jeez:

Aniu 96, do różaneczników jeszcze nie dotarłam, znowu kwitnienie przecieka mi między palcami. Germania pewnie sobie poradzi - zresztą, przy kilkudziesięciu sztukach jak nie jedno w dobrej formie, to dwa inne.

Aniu od sznurków, dzięki za komplementy, miło mi.

Na szczęście (czy też przez niedopatrzenie? :silly: ) prysnęłam domniemanym insektycydem, a w rzeczywistości herbicydem, tylko gdzieś 1/4 moich róż. Trzech czy czterech pewnie się nie uratuje... Cóż, głupota jest kosztowna. Inne kwitną.
Lady of Shalot - budowała przepiękny krzew





Autumn Sunset - to samo, ponad dwa metry, a nie jest ramblerem. Młode kwiaty śliczne, potem trochę nieporządne





Przeplata się z Alchymistem





Trzecim "potworem" będzie zapewne Aloha - na razie młódeczka.





Niestety, do strat wliczyć muszę chyba 4 angielki... Crown Princess Margarethe chyba się wywinie





Elfe też , choć straciła dolne kwiaty (trochę liści jeszcze żółknie)







Rykoszetem oberwały chyba dwa powojniki. Ten - Blue Explosion - szczęściem nie



Pierwszy kwiat India Star - w rzeczywistości ciemniejszy, jak pieczątkowy tusz



Andromeda - w najlepszej formie, odkąd u mnie rośnie



Innocent Glance



splątany z Marceliną



Tarasowa Nubia



Dorobiłam się też Patricii Ann Fretwell - warta wydanych pieniędzy :hearts:







Daniel Deronda tak kończy wiosenne kwitnienie



Wszędzie samosiejki eszolcji



i naparstnic



Prócz róż gwiazdami są niewątpliwie piwonie bylinowe; zaczęłam je kupować kilka lat temu - sadzonki często bardzo marne, potrzebowały trzech, czterech sezonów. Kwitną pierwszy raz.
Coral Charme - zmienia kolory, z brzoskwiniowego...



...na kremowy



ITOH Shining Light



Festiva Maxima



White Wings



I moja ulubiona, której nazwy szukam daremnie

Ostatnio zmieniany: 05 Lis 2019 21:09 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Emalia112, koma, Carmen, Ilona, Jaedda, Pizza, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 03 Cze 2019 18:02 #660619

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3200
Róże, jak zawsze cudne :hearts: , ja też po kolejnych wojażach,na szczęście krótkich, ale za to upał podcina mi skrzydła, wyjść z domu się nie chce, dzisiaj o 6.00 było u mnie 18 stopni, teraz nadal jest 30,6 koszmar, jak żyć?
Zielono pozdrawiam Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 03 Cze 2019 18:19 #660620

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3565
  • Otrzymane dziękuję: 30090
Aniu,tak piękne krzewy,kwiaty,które masz w swoim ogrodzie,są dla mnie tylko marzeniem.
3-4 lata temu kupiłam kilka azali,rododendronów,które niestety są tylko wspomnieniem.Albo nie umiem się nimi opiekować,albo mam nie sprzyjające im warunki.
Maria
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 04 Cze 2019 11:15 #660703

  • Ilona
  • Ilona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 649
  • Otrzymane dziękuję: 1025
Aniu pięknie, pięknie, pięknie!!!!! Róże i powojniki moje ulubione kwiaty :hearts:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 04 Cze 2019 18:19 #660749

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2634
  • Otrzymane dziękuję: 7744
Ha, ja się ekscytuję moimi pierwszymi kwiatuszkami, a tu feeria barw, bogactwo kształtów, o zapachy nawet nie pytam! Nieszczęście z tym herbicydem... może jednak jakoś przechorują? Muszę pomazać Orkanem wycięte śliwy i resztki ligustru, i tak się zbieram z obawą, żeby na coś cennego nie nakapać przy okazji...
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.577 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum