Forum Ogrodnicze Oaza

W Tobie Aniu dostrzegam zapał, młodość, ogień, zdrowie i chęci... u mnie już tylko chęci dogorywają...

Dorotko, z tymi chęciami i zapałem różnie bywa.
Są dni, że naprawdę na nic nie mam chęci, a roboty pełno. Zresztą w ogrodzie,w polu, na wsi zawsze jest co robić.
Rozkwitła kolejna lilia już ostatnia


Żółty mieczyk jeszcze jest u mnie w ogródku



Sporo nasion cynii zebrałam rok temu to wysiewałam gdzie się dało. Kilka grządek za tunelem sobie rośnie. Te są wysiewane bezpośrednio do gruntu w maju.

Wysiałam sobie jakiś czas temu ozdobne pokrzywki. Wyrosło dość sporo. Wczoraj przesadzałam, wiem, za gęsto, ale musi na razie tak być.

Te będą hodowane w domu.

Co kilka dni zbieram takie wiadereczko pomidorków z tunelu. Aż cieżko przejeść.

Taką mam paprykę z nasionek z czerwonych owoców. Zastanawiam się ile czasu czerwienieje.



Ogórki tunelowe dołem żółkną liście a góra aż uciekają z tunelu

Kolejne słoneczniki. Wszystkie u mnie samosiejki a dzieci lubią ja zresztą też.


Bratki kwitną w najlepsze. Wysiewane 26 kwietnia.


Mieczyk

Lilie pięknym tłem do kolejnej skończonej pracy szydełkowej.



Tak wogóle całkowicie zapomniałam wspomnieć wysiewałam też sobie łubin. Rósł nawet ładnie, ale małe prawdopodobieństwo było że w tym roku zakwitnie . A tu taka niespodzianka

Anuś, chciałam Ci jeszcze raz podziękować za wskazówki odnośnie zbierania kwiatowych nasion. Pozyskałam je już z kosmosów, także tych odmianowych, aksamitek rozpierzchłych o pięknym, soczyście pomarańczowym kolorze, bratków, słonecznika, no i cynii, na których najbardziej mi zależało. Na początku zbierałam lekko zasuszone kwiatostany, ale okazało się, że po całkowitym zaschnięciu nasiona nie były dojrzałe. Dlatego za Twoją radą pozwoliłam pozostałym kwiatom na naturalne zaschnięcie na rabacie - i to było to
Bardzo się cieszę z tego nowego dla mnie zajęcia.

Sąsiadka zza płotu ma cudowne dalie - i zamarzyły mi się takie kwiaty na mojej działeczce. Podpowiedz mi Anusiu, kiedy mogę kupić kłącza i posadzić je w gruncie ? Coś obiło mi się o oczy, że wykopuje się je na zimę, więc domyśliłam się, że zakupy planować raczej na wiosnę ?

Gratuluję plonów warzywnych - pomidorki, ogórki i papryka wyglądają świetnie

A tak aktualnie wygląda rozsada goździków brodatych:

Aniu Adasiowa dopiero odczytałam twój post. Ostatnio mało tu zaglądałam. Moje cynie zaczęły usychać w tamtym tygodniu. Nie robiłam fotek bo mnie nie było. Ogarnełam już się po urlopie to pomału będę zbierać reszte nasion. Ja się dopiero uczę zbierać nasiona, ale jeśli Aniu kilka słów które tu piszę są ci pomocne to bardzo się ciesze.





Moje cynie na dzień dziejszy wyglądają tak i w środku wyglądają jeszcze nie wysuszone do końca.


U nas po sklepach są wiosną karpy dalii.
Ja kupowałam tylko 1odmaine. Lubie karłowe,a z nich wybór był żaden w tym roku. Tylko te białe co kupiłam. Do tej pory miałam w doniczkach więc nie wykopywałam tylko z doniczkami wsadziłam do piwnicy, a miałam kilka krzaczków. Źle się przechowały. Nie to co rok temu. Teraźniejsze mam z nasion i lepiej mi rosną niż z karp. Nasienne miały być jednoroczne i nie tworzyć karp. Ja wiem że już mają i spróbuje przechować.
Te mam z nasion.



Jak uda mi się przechować i da się podzielić, mogę Ci trochę karp przesłać.


Dalie pomponowe.



Mam jeszcze astry







Kilka wspomnieni z urlopu
Piękna nadmorska przyroda







Jeśli ktoś umie obróć fotki proszę o obrócenie. W tel mi odwróciło a po wstawieniu znów do góry nogami.

Ależ piękne masz te cynie ... u mnie już kwitną coraz mniejszymi kwiatami, no i widać, że będą się kończyły. Zdążyłam jednak pobrać nasiona z ulubionych kolorów: pomarańczowej i kremowej, a chcę poczekać, aż zaschnie żółta - na razie do etapu "mumii" jeszcze jej daleko.
Zauważyłam, że pojawiły się małe samosiejki bratków i niezapominajek - zostawię je przez zimę, powinny przetrwać ( przynajmniej niezapominajki, bo rozsiewają się u mnie od zawsze ).
Astry mam także, ale bylinowe i obok dzielżanów, rudbekii i jeżówek to moje ukochane, jesienne kwiaty.
Anuś, dalie zorganizuję sobie we własnym zakresie, ale bardzo serdecznie Ci dziękuję za dobre serducho i chęć podzielenia się
Dzisiaj natknęłam się na cebule tulipanów, czyli powoli zaczyna się sezon na sadzenie. Mam dziwną ochotę na te kwiaty, a nigdy nie udawała mi się uprawa cebulowych ( nawet cebuli jadalnej ).

Czy uprawa mieczyków ( gladioli ) jest wg Ciebie trudna ? Widzę dorodne okazy w Twoim ogrodzie...

Aniu ja trochę dalii i tak myślę zlikwidować,przynajmniej te pomponowe. Są za wysokie i nie pasują do mojego ogrodu.

Cynie to chyba się krzyżują, więc raczej z nasion z jednego kwiatka będzie kilka kolorów. Ja zbierałam z 3 kwiatów, a miałam dużo kolorów. Nie wszystkie cynie miałam takie piękne. Zielonych miałam drobne kwiaty i szybko zaczęły podsychać.

Mieczyki czy trudne hmm nie zauważyłam, jakoś szczególnie o nie nie dbam. Wsadzam cebulki wiosną, wykopuje jesienią.

Na tulipanach się nie znam. Ale może pomyśle o kilku cebulkach.

Ania, nie sądziłam, że aż takie dalie Tobie urosną z nasion. Gratulacje. Mam karpy od lat, łatwo je przechować, tylko musisz przypilnować, aby dobrze je otrząsnąć z mokrego piasku, bo inaczej bulwy zgniją. Ja po oczyszczeniu, (jak jest ładna pogoda, to zleję wodą i zostawiam do obeschnięcia), wrzucam do dużej donicy z przyczepioną kartką, jedna karpa na drugą i tak czekają do maja. Zostaw też kawałki łodyg nad karpą. Co do cynii, masz rację. Pomimo, że zbieram z jednego koloru mam je różne i już się z tym pogodziłam. W tym roku zrobiłam eksperyment i zakupiłam nasiona cynii podwójnej w fuksjowym kolorze i też mają różne kolory, ale zbliżone do zadeklarowanych. Wszystkie natomiast są podwójne, co mnie cieszy. Wysokość też odbiega od obiecanej. Miały mieć ok. 50 cm a mają około metra. Pozdrawiam.
Ps. Śledzę Twoje szydełkowe dzieła, ja bardziej drutami figluję, ale szydełkiem bombki choinkowe robię. Już niedługo długie wieczory, będzie więcej czasu. Nie znikaj.

Nifa ja też się nie spodziewałam. A z 10 krzaczków mam takich dorodnych. Błędem był sądzić je w doniczkach. W gruncie czują się najlepiej.
Ja też lubię eksperymentować, a dlaczego by nie próbować.

Ja z drutami się nie lubimy. Już nie jedno miałam podejście i dalej nie umiem sweterków na drutach. Jedynie szalik lub prostą czapkę.
Szydełko uwielbiam, od 7 lat można powiedzieć nie przerwanie szydełkuje. Pora roku u mnie nie zależna. Potrzebuję coś to robię. A bombki dopiero w tamtym roku się odważylam zrobić. Nie znikne na pewno. Zimą będzie więcej czasu na forum, a do nowego wysiewu zleci szybciutko.

Do ogrodowych prac zebrać się nie mogę,żyje chyba jeszcze urlopem. Może szkołą trochę, pokusiłam się dziś na drożdżówki własnej roboty. Pierwszy raz robiłam. Syn wchodząc do domu pytał czy piekarnie otwieram tak pachniało.

Może nie do końca w tym dziale pasuje wstawić takie fotki, ale z drugiej strony. Mąkę mam z pszenicy z własnego pola. Ser z mleczka od swojej krówki i jajeczka od własnych kurek.

Pasuje, pasuje. Zerknij na wątek Janinki, który od początku jest poświęcony ogrodowi i kuchni. Oprócz zdjęć umieszcza w nim również przepisy i relacje z gotowania. To taka aluzja o przepis na te drożdżówki Wyglądają kusząco.
Nimfo! Czy te karpy w doniczce zasypujesz ziemią lub piaskiem?

Nie zasypuję i nie przykrywam. Mam takie wielkie donice i w nich "leżą" całą zimę. Najważniejsze, żeby nie były oblepione mokrą ziemią, sucha im nie zaszkodzi. Czasem bulwy są lekko zmarszczone po zimie, moczę je wtedy przed wysadzeniem w wodzie i takie mokre wysadzam. Mam taki kącik ogrodniczy, gdzie jest ciemno i chłodno i tam sobie czekają. Myślę, że można by przykryć np. jakąś donicą, jeśli dochodzi światło, bo mogą za wcześnie zacząć kiełkować. W połowie kwietnia spryskuję je lekko wodą i wynoszę do garażu z oknami, ożywają, zaczynają kiełkować i szybciej w ogrodzie wchodzą w stan wegetacji.
Ania wybacz, że u Ciebie tak się rozpanoszyłam, ale myślę, że informacje się przydadzą.

Betula przepis znalazłam w necie. Moje różnią się kształtem od tych z przepisu, inny też ser użyłam niż tam pisało. Już wstawiam link:
poprostupycha.com.pl/przepis/krakowskie-...-z-serem-awiteksowe/
Ja ogólnie nie lubię wyrabiać ciasta drożdżowego, to mi się nawet udało.

Nimfanie mam nic przeciwko,sama miałam o to pytać. potrzebne rady dla mnie i innych.

Dzisiaj u mnie zbiór nasion aksamitki
Chyba jedne z najprościej zbieranych nasion.




Troszkę owocków z sadu.

Ładne brzoskwinie. Uwielbiam takie zrywane prosto z krzaka, nagrzane słońcem. Ja nie mam szczęścia do tego drzewa. Trzy razy sadziłam. Za pierwszym razem drzewka załatwiły wiosenne przymrozki, za drugim ostra zima. Za trzecim posadziłam latem i nawet rosła 2 sezony i 3 pyszne owoce ze niej zebrałam. A po całkiem łagodnej zimie się nie obudziła i nie wiem dlaczego. Ale się nie poddam. Na wiosnę sadzę znowu. Może w międzyczasie jakieś nowe odmiany się pojawiły. Bardziej mrozoodporne.

Betulanasza brzoskwinia ma chyba z 15 lat albo i więcej. Przez pierwsze 4-6 lat nie miała owoców wcale. A teraz raz jest więcej raz mniej. Różnie bywa. Prawdopodobnie z nasiona. Ale za tyle lat już nie pamiętamy.

A ja przyszłam z prośbą o przepis na sernik
Z góry serdecznie dziękuję ...

Adasiowaprzepis mam z netu
Już podaje link.
www.przyslijprzepis.pl/przepis/sernik-babuni-3

Pierwszy raz piekłam, następnym razem musze dać mniej cukru. Jak dla mnie wyszedł za słodki.