Forum Ogrodnicze Oaza

Ewo przepiękne zdjęcia
Nie zniechęcają się,rób foteczki i pisz i je dawaj .
Wejdź na PW

Bogusia, dzięki za wsparcie

białe zimowe widoki się skończyły, na dzisiejszym spacerku było tak:

Ewo, zazdroszczę tej wody. I spacerów brzegiem. Owszem, w mojej wsi mamy całkiem spore jezioro zaporowe, ale ogrodzone i bez dostępu. Można sobie co najwyżej zrobić zdjęcie - z daleka.

Aniu, to prawda, okolica jest piękna. Mam to szczęście mieszkać w urokliwym miejscu

Wiele osób się zachwycało, więc postanowiliśmy zorganizować u nas agroturystykę, wszystko już prawie gotowe więc w tym sezonie powitamy pierwszych gości

Pięknie
A ten pomost ze starych desek taki klimatyczny i tajemniczy. Cudo
Ewo myślę, że z agroturystyką w takim miejscu to strzał w dziesiątkę.
Trzymam kciuki

Trzymaj Kasiu, trzymaj. Przyda się każda pomoc
Niedługo wszystko się okaże

Pogoda wciąż w kratkę i co kilka dni pada śnieg ale spod ziemi wychodzą już pierwsze zwiastuny wiosny
Bardzo mnie to cieszy
Kiedy widzę pierwsze kwiaty ranników od razu mam lepszy nastrój i z niecierpliwością czekam na wiosenne słońce.
A co u was rozkwita pierwsze?

No popatrz, a u mnie ranników jeszcze ani hu hu, może dlatego, że przysypane korą i nakryte jedliną.
Coś tam innego się budzi, w mieście oczywiście, bo w górach to pobudka zawsze mocno spóźniona.

W ubiegłym roku jakieś ranniki u mnue kwitły, w tym wypatruję i podobnie jak u Ani, ni hu hu
Podobnie jak i innych zwiastunów wiosny.
W przyszłym tygodniu ma być dosyć ciepło, myślę że wtedy rośliny ruszą.
Tylko cieszyć się z tego, czy nie Przecież ciągle jeszcze trwa zima, mróz i śnieg może jeszcze się pojawić.

Łatka, ranniki pokazały się u mnie w tych najcieplejszych, osłoniętych miejscach a w tych gdzie jest większy "przewiew" wychodzą dopiero listki z ziemi. Ale na skalniaku w kamieniach wyszły już zimowity i mają ze 4-5 cm i jakieś pospieszalskie tulipany

Kasiu, myślę, że rośliny coś przeczuwają, że już nosy wystawiają spod ziemi. W tym tygodniu przyleciał do nas pierwszy klucz żurawi a ja myślę, że go widziałam w zeszłym tygodniu, bo nawet do męża mówiłam, że to nie możliwe i pewnie jakieś zabłąkane które nie odleciały w zeszłym roku latają. Czyli, jak ptaki i rośliny mówią że wiosna idzie to chyba idzie

Teraz z utęsknieniem czekam na taki widok W zeszłym roku przesadzałam irysy więc pewnie będzie ciut inaczej ale te najwcześniejsze maluchy są cudne

No tak, garstka moich ranników rośnie nie dość, że w głębokim cieniu muru, to pod krzakami.

Za to takie narcyzy myślą sobie, że to Irlandia co najmniej - niektóre liście ponad 10 cm.

Prześliczne irysy - zawsze mi się szalenie podobały, chyba tym bardziej, że to jedna z roślin, które nijak nie chcą być w żadnym z moich ogrodów, mimo licznych prób.
Ale najwcześniejsze to te nie są - jeśli uwzględnimy cebulowe, to iryski pojawią się już wnet.

Ewuniu, prześliczne te maluchy szczególnie podobają mi się te na ostatnim zdjęciu. Może dlatego, że pozostałe już kiedyś miałam. Jednak, podobnie jak u Anki, za choinkę nie chcą współpracować... Pewnie dlatego, że mam działkę piaszczystą, ale na terenach leśnych, mocno zacienioną. A może po prostu razem nam nie po drodze

Ewa, piękne kwiaty
Dziewczyny, mnie też irysy nie lubią
Podejmowałam kilka nieudanych prób. Niby jeszcze kilka rośnie, ale doczekałam się w ciągu kilku lat raptem jednego kwiatka. Szkoda, bo śliczny kolor, jak to określiła znajoma, od której je dostałam "gencjanowy"

Jedynie irysy syberyjskie jakoś sobie radzą.

No, przecudne widoki irysów

Bardzo ucieszyłyście mnie dziewczyny, myślałam, że tylko ja nie mogę dorobić się irysów, jeszcze raz spróbuje zrobić rabatkę z nimi - może tym razem będą niskie.

Aniu, zbierz rannikom nasionka i sypnij od razu w inne miejsce. Ja tak zrobiłam i mam już sporo kępek.
A narcyzów to Ci zazdroszczę, bo one za nic nie chcą się u mnie zadomowić Może nie lubią takiej przepuszczalnej ziemi?

Te maluchy rzeczywiście nie są najwcześniejsze ale u mnie tak Próbowałam z cebulowymi ale tak jak narcyzy nie przyjmują zaproszenia Za to kłączowe maluchy są wdzięczne i się pięknie mnożą. Szkoda, że u Ciebie nie chcą rosnąć. Może by im trzeba jakąś góreczkę usypać, żeby ziemia spływała? Ja się bałam, że u mnie będą miały za sucho i w piachu nie urosną ale widać takie warunki im odpowiadają, bo rosną pięknie

Beatko, u mnie też piachy i rosną super. Ale rzeczywiście, te które mam w cieniu kwitną bardzo słabo. Widocznie potrzebują dużo słońca. Bo mimo, że piach i sucho, to na słońcu kwitną pięknie

Kasiu, ładny ten "gencjanowy". Może to najodporniejsza odmiana? A miałaś kiedyś takie maluchy jak moje? U mnie teraz rosną w lekkiej, piaszczystej ziemi ale posadziłam je też w starym ogrodzie a tam była ziemia z przewagą gliny, bardzo żyzna, więc całkiem inna niż mam teraz i też ładnie rosły. Może nawet ładniej Za to duże irysy w gliniastej były nędzne a tutaj w piachu rosną bez problemu.

Marry, warto próbować bo widok wart zachodu Tylko daj im dużo słońca a się odwdzięczą.