Forum Ogrodnicze Oaza

Beatko dużo zdrówka Wam życzę
Mam zawsze ogórki w szklarni i zawsze problem z mączniakiem, ale za to inne przypadłości im dużo mniej dokuczają. Myślę nawet o dobroczynku kalifornijskim
Szklarnie też mam kompletnie nie przygotowaną (jak zresztą wszystko). Wśród pomysłów wyjścia z impasu jest uprawa w wiadrach, co o tym sądzicie?
Nie bardzo mam z tym doświadczenie.

Przepycham

Beata, ale pomidory podobno to lubią, tj. rosnąć rok w rok w tym samym miejscu. Nie możesz zrezygnować z odmian nieodpornych na brunatną plamistość?

Nie jest ich dużo. Na dwa tunele raptem kilka odmian tego paskudztwa nie łapie.
Zresztą czas pokaże.
Pomidory w 1 roku na nowym miejscu na nic nie chorują.
To tzw szczęście nowicjusza.
Problemy zaczynają się w następnych latach.

Coś w tym jest... Swoje pierwsze u ciotki w ogródku posadziłam (tylko Kmicic był). Żadnych oprysków, zabiegów innych - zielona po prostu w temacie byłam. Tak zdrowych pomidorów nigdy więcej nie miałam.

Dobranoc.

I kilka innych odzwierciedlających covidową współczesność.

Dziś Dzień Teściowej.
Ja życzenia złożyłam.
Teść się upomina czemu on znów od macochy i swojego dnia nie ma.
Ktoś wie czy i kiedy jest Dzień Teścia?

Podobno 30 lipca

edytazajac.pl/kalendarz-wyjatkowych-swiat-lipiec/

No i dziękuję, Teść poinformowany i zadowolony

Natknęłam się w sieci na takie zdjęcie.


Irenko, słyszałam że Sosnowiec leży za granicą ale żeby za tyloma lądami i oceanami to nie.
Chyba już do Ciebie nie przyjadę bo ja się nie szczepię a do Afryki bez szczepień nie sa rady

Beatko, do mnie to i bez szczepionki możesz przyjechać, no chyba, że prezydent Sosnowca szczepionkę do paszportu wpisze , wtedy się pomyśli, może łajbą przez Przemszę
Co do prezydenta i jego dobrych uczynków, no cóż, kiedyś było takie powiedzenie, „ nie matura,, lecz chęć szczera....” tak mi się to skojarzyło w świetle naszych przyszłych „dyplomatołków „ bez znajomości obcych języków i wyższego wykształcenia.
Profesor Bartoszewski był wizjonerem

Zmieniając temat, nawet mi pasuje ta pogoda, prędzej za pikowanie się wezmę, bo niektóre roślinki już mi wyłażą z kuwetek




Pozdrawiam Irena

Przemsza nas dzieli, to fakt ale że to Brynica jest rzeką graniczną a mieszkamy po tej samej stronie, to nikogo pytać o zgodę nie będę i na Jędrusiowe ciasto przyjadę

Piięęękne masz te rozsady, po co pokazujesz, znów mnie nakusisz ..................

Ostatnio ludzi bulwersuje sprawa OFE, mnie akurat od tych 22 lat zdarzyło się uczestniczyć w tym przedsięwzięciu.
Niestety jak zwykle okazało się, że szary człowiek znów ma d... z tyłu i jest go w co kopać.

Że pisuary kradną pieniądze z OFE (właściwie to nie wiem gdzie nie kradną) to oczywiste, ale Pani Iza zapomniała że oni też ukradli i nawet takiego "wyboru" nie było.
Swoją drogą ciekawe kto ma w sejfie złoto które Glapiński wywiózł z UK żeby łatwiej go było znikać.

newrom wrote: Wcale bym się nie zdziwił, gdyby zostało przekute na tarcze antykryzysowe.

Pora na kawę.



Napijcie się z bocianem może wreszcie przegoni tę zimę.
Tak radośniej było jak pogoda była wiosenna.
Wróciłam ze spaceru z psem zmarznięta, pies też nie wykazywał chęci na dłuższy spacer, ptaki nie śpiewają.
Wiosno wróć!!!

U mnie ptaki drą dzioby, lisy się obszczekują. Wiosna! Tylko upał zelżał ;>

newrom wrote: Newrom wygrałeś internety dzisiaj