TEMAT: Mój Dom na Roztoczu

Mój Dom na Roztoczu 08 Lip 2025 22:07 #880145

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 11688
Dziewczyny, DZIĘKUJĘ. :hearts:

Alu nie wyrzucaj, ja takie które nie rokują też zostawiłam...bo nie potrafię wyrzucić roślinki, którą pieszczę od kilku miesięcy. :oops:

Alu jesteś kochana. :kiss3: Wysyłaj :kiss3:

Właśnie leje jak oszalałe, moje Asahi na nic się zdało...
Jutro chyba, jak będzie możliwość popryskam Revusem...

Janinko, te wielkie kule mogły zabić...Jesteśmy cali. Dziękuję

Najbardziej bałam się o Ryska, jak się zaczęło, nie było go w domu. Ale jest, rano przyszedł jak gdyby nigdy nic. Teraz leje, zawołałam go i pojawił się nie wiem z kąt :P

I śpi.

20250708_220000.jpg
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Ostatnio zmieniany: 08 Lip 2025 22:09 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, bietkae, jagodka27, Perełka, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Mój Dom na Roztoczu 08 Lip 2025 22:52 #880148

  • zwykły chłop
  • zwykły chłop's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1741
  • Otrzymane dziękuję: 9437
Rety Ewo... Roślinki się odratują ale tam w środku ściska :hug:
Ja niestety zapasy już rozdałem i nie mam czym poratować.
pozdrawiam Adam

SZACUNEK - to tylko odrobina wyrozumiałości i pamięci o drugiej osobie. To tak niewiele a tak wiele zmienia.
Ostatnio zmieniany: 08 Lip 2025 22:52 przez zwykły chłop.
Za tę wiadomość podziękował(a): bietkae, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula, lusinda

Mój Dom na Roztoczu 08 Lip 2025 23:05 #880150

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 11688
Adamie bardzo dziękuję, dam radę. :P

No trafiło się. Ale nie do końca naturalnie...

Dowiedziałam się, że obok Łukowej jest olbrzymia plantacja borówki amerykańskiej i jak zbliża się chmura, to z armat strzelają, aby przesunąć chmurę. I tak było tym razem, najpierw wybuchy armat, potem wyłoniła się czarna chmura.


20250707_1853101.jpg



20250707_1854500.jpg
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, bietkae, jagodka27, ewakatarzyna, zwykły chłop, Babcia Ala, JaKasiula

Mój Dom na Roztoczu 08 Lip 2025 23:25 #880151

  • Klarkia25
  • Klarkia25's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 730
  • Otrzymane dziękuję: 2399
'Z armat strzelają aby przesunąć chmurę' to raczej nie..to są działka przeciwgradowe.
A Ryska nic nie rusza, pies to już by się schował w najciemniejszy kąt
Pozdrawiam, Milena
Ostatnio zmieniany: 08 Lip 2025 23:28 przez Klarkia25.
Za tę wiadomość podziękował(a): bietkae, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Mój Dom na Roztoczu 08 Lip 2025 23:30 #880152

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 11688
Milenko, jak zwał tak zwał, masz rację.
Ja słyszałam wybuchy dużych armat. Nie wiem co stosują, ale efekt jest taki, że ja doznałam gradobicia.

No jak nie rusza...przekręcił się na drugi bok..


20250708_233117.jpg
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Ostatnio zmieniany: 08 Lip 2025 23:33 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, bietkae, jagodka27, Perełka, ewakatarzyna, JaKasiula, doras

Mój Dom na Roztoczu 09 Lip 2025 00:52 #880157

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 7072
  • Otrzymane dziękuję: 33388
Nie Ewo, nie doznałaś gradobicia z powodu strzelania z działek do chmury, to Cię chroni jeśli chmura idzie do Ciebie z tamtej strony, bo już gradu w niej po strzelaninie nie ma. Być może działka nie dały rady tym razem, bo chmura była zbyt wielka, musiała też sięgać do troposfery, to ponad 10 tys. km, a nawet 12 tys. km, bo takie to były mezoskalowe burze, czyli burza koło burzy, a na przodzie tego systemu tworzą się stale nowe burze i takich mezoskalowych burz jest w tym roku dużo. U mnie przecież też była, tylko u mnie był niszczycielski wiatr, tzw. down burst, grad padał tylko przez moment.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 09 Lip 2025 01:05 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, bietkae, jagodka27, ewakatarzyna, JaKasiula, lusinda, Klarkia25

Mój Dom na Roztoczu 09 Lip 2025 18:19 #880207

  • bietkae
  • bietkae's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2197
  • Otrzymane dziękuję: 12653
O rany, dopiero przeczytałam co się stało, bardzo współczuję. Niestety pomidorowo nie mam czym poratować bo nawet duże wilki wyrzuciłam. Ale mogę np kwiatkowo na pocieszenie serducha :kiss3: Np. moje koleusy w przyszłym tygodniu mogę przyciąć i przysłać a mam naprawdę ładne rokoko, nie te z nasion ze sklepu tylko inne. Zaraz zrobię zdjęcie jak tylko przestanie lać bo teraz kolejne oberwanie chmury. Będzie dobrze, zmasakrowane warzywa jakoś się pozbierają jak zrobi się słonecznie. Z bylinowych jesienią też coś się znajdzie gdyby były potrzebne.
Pozdrawiam Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Mój Dom na Roztoczu 10 Lip 2025 07:47 #880265

  • doras
  • doras's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 188
  • Otrzymane dziękuję: 662
Ewo, współczuję zniszczeń. Serce boli, ale na pocieszenie napiszę, że w zasadzie to dopiero początek lata. Rośliny mają jeszcze mnóstwo czasu na regenerację i dojście do stanu, w którym znów będą zachwycać.
Przy mojej miejscowości były ogromne sady jabłoniowe i ich właściciel też strzelał do chmur. To naprawdę nie wina Twojego sąsiada, że grad spadł na Wasz ogród. Te wystrzeliwane pociski robią coś takiego, że zamiast gradu spadnie deszcz, bo one rozbijają ten grad już w chmurach - to tak wytłumaczone na chłopski rozum, ale to są jakieś procesy fizyczne i chemiczne, w których nie jestem biegła ;) Widocznie nad Twój dom przyszła po prostu chmura gradowa, paskudny pech, na który nikt nie miał wpływu.
Również służę pomocą - mogę przesłać byliny do ogrodu. Jak już będziesz po weselu, odpoczniesz, oszacujesz straty, to pisz śmiało :)
Pozdrawiam, Dorota
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Mój Dom na Roztoczu 10 Lip 2025 10:37 #880277

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 11688
Tak mi trochę łezka się kręci w oku...

DZIĘKUJĘ Wam Kochani :hug: :hearts:

Po pierwszym szoku, odkrywam kolejne straty. Nie mam odwagi iść do ogrodu na drugą działkę, mam cichą nadzieję, że ogórki są tam w lepszym stanie...

Ale, nie będę się rozczulać: wyrywam, co trzeba wyrwać, ogórki już wyłożone do kiełkowania, tak, że ten...kolejne prace zapewnione. :crazy: :tongue2:

Macie rację, że pomidory będą walczyły. Walczą: w wielu miejscach już są nowe pędy. Okazuje się jednak, że pomidory które wisiały na krzakach muszę oberwać, bo prawie wszystkie są obite...


20250710_094346.jpg



20250710_094324.jpg


W niedzielę wyrywałam wilki w pomidorkach, gdybym nie była taka sumienna nowych pędów byłoby więcej.


20250710_094350.jpg



20250710_094425.jpg



20250710_094618.jpg


To jest najsłabszy pomidorek, pewnie powinnam go usunąć, ale daję mu szansę.


20250710_094652.jpg



Hortensje, te które podwiązałam podnoszą się, a z drugiej strony muszę im pomóc.


20250710_094253.jpg



20250710_094257.jpg


Już napisałam w wątku o słonecznikach, że większość poległa...ale kilka jest i jeden zbiera się do kwitnienia :dance:


20250710_094800.jpg



20250710_094809.jpg



20250710_094824.jpg



20250710_094842.jpg


Noo i moje biedne Hosty...


20250710_094855.jpg



20250710_094900.jpg



20250710_094911.jpg
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, ewakatarzyna, renmanka, zwykły chłop, Babcia Ala

Mój Dom na Roztoczu 10 Lip 2025 12:56 #880286

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 21345
  • Otrzymane dziękuję: 90032
Ewo, na hostach się nie znam, myślę sobie jednak, że spokojnie w ciągu kilku tygodni wytworzą nowe liście - a uszkodzone stopniowo usuniesz.
Słoneczniki z kątów liściowych wypuszczą pędy kwiatowe. Będą stabilniejsze, nie tak wybujałe.
Pomidory...moje doświadczenie bliskie zeru, mam kilka dosłownie w donicach i nie raz "zmartwychwstawały" po połamaniu/przelaniu/zasuszeniu. To jedne z mocniejszych znanych mi roślin. Chyba tylko grzyb im groźny.
Z zielonych zrób sałatkę, Włosi przecież uznają czerwone za zdatne jedynie na sos. B) O ile pamiętam, w wątkach kulinarnych na forum są przepisy, a na pewno ktoś pospieszy i poda nowy.

Te hortensje... :hearts: Biorę w ciemno, niechby i poobijane. :P
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Mój Dom na Roztoczu 10 Lip 2025 13:12 #880287

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 11688
Aniu już rozdawałam setki sadzonek. Ona jak ziele, wkładam patyk i za rok jest ładny krzaczek. Teraz też trochę patyków było wyłamanych to poszły w ziemię. Więc jak będziesz chciała to przyślę. :)
Pozdrawiam Ewa

Nowy rok, kolejne wyzwania, spełnianie najróżniejszych marzeń!!!
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala

Mój Dom na Roztoczu 10 Lip 2025 13:24 #880288

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 21345
  • Otrzymane dziękuję: 90032
Ewuniu, dzięki. :hug: Moim problemem nie jest brak hortensji, brak odpowiednich warunków raczej. Mam...ze dwa tuziny różnych, bo w cieniu mojego ogrodu nic innego w wielu miejscach nie da rady, na przykład pod magnoliami.
Poza tym jako że od czasu do czasu porzucam ogrody na dwa albo i trzy tygodnie, muszę ubłagać przyjaciółkę, by mi choć te najgorsze ogrodowe pijaczki podlewała, a ona jest oczywiście w moim wieku i niezbyt zdrowa, jak to się ludziom gdzieś pod 70 robi :( . Nie śmiem dokładać.
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Mój Dom na Roztoczu 10 Lip 2025 15:06 #880295

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 7072
  • Otrzymane dziękuję: 33388
lusinda wrote:
... Nie mam odwagi iść do ogrodu na drugą działkę, mam cichą nadzieję, że ogórki są tam w lepszym stanie...

Ewo, trzeba tam zajść, stawić temu czoła, może tam ktoś potrzebuje w walce o przeżycie Twojej opiekuńczej pomocnej dłoni, podparcia lub podwiązania. A już z pewnością rośliny potrzebują mentalnego wsparcia, opuszczone w myślach albo marnie rosną albo odchodzą. Idź i niech poczują, że je kochasz i o nich pamiętasz :hearts: A jeśli zmiotło wszystko, to trzeba zasiać rośliny poplonowe, ziemia odpocznie i się wzbogaci.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 10 Lip 2025 15:09 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, ewakatarzyna, renmanka, zwykły chłop, doras, lusinda

Mój Dom na Roztoczu 10 Lip 2025 18:36 #880304

  • jagodka27
  • jagodka27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2038
  • Otrzymane dziękuję: 9281
Ewo przyglądałam się teraz moim pomidorom i dałoby się zrobić kilka sadzonek pomidorów z większych wilków jakbyś chciała to pisz pw i Ci ukorzenię. Kilka już jest ukorzenionych ale to są małe sadzonki.
Ostatnio zmieniany: 10 Lip 2025 18:42 przez jagodka27.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, lusinda


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.458 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum