Forum Ogrodnicze Oaza

Ja właśnie muszę zagospodarować okolice Kardynała, myślałam o jakimś różu.
Ale najpierw muszę go szybko porozpinać na czymś, bo za chwilę będzie plątanina.

O witam piękne kochiny i równie piękny ogród

No cudnie - kwiatowo, słonecznie, błogo!

Magdo, Kardynała trzymam w ryzach balkonikami. Ewentualnie podwiązuję. Wystarcza.
Po kwitnieniu tnę.
W tym roku chyba powinnam wyciąć najstarsze drewniejące już pędy?.

Witaj Kondziu. Dziękuję. I zapraszam częściej.

Małgosiu, rozczochrany nie bez powodu nosi takie miano.
Daleko mu do stylowych i wymuskanych...Za to sielski, barwny, tętniący życiem i

Rude skrzydła rewelacyjne!

I te kolorowe kwiatuszki na końcu też

Właśnie zastanawiałam się nad cięciem Kardynała ,ale to faktycznie chyba po kwitnieniu,bo on wcześnie kwitnie?

Wcześnie i na ubiegłorocznych.
Jeżeli teraz go ciachniesz, nie będziesz miała kwiatów w czerwcu.
Różowe i fioletowe to ostatnie zakupy pierwiosnkowe.

Powstrzymałam się A róże cięłam już dawno.

Pierwiosnki jakoś nie chcą rosnąć w moich ogrodach -ani tutaj ,ani w tym poprzednim.

Też cięłam róże przed kwitnieniem forsycji. Nie ukrywam, ze z obawą...
Kardynała tnę dosyć sporo ( 1/3 )w lipcu/sierpniu-po kwitnieniu.
Z pierwiosnkami jest bardzo różnie. Gruzińskie w kolorze wdzydzkiego fioletu (wg Jagody)rosną i kwitną jak szalone. Kwiacioarniane (różne)radzą sobie. Najgorzej z omszonymi-mam wrażenie, że z roku na rok są coraz mizerniejsze.

Choć dopiero na piątej stronie, to serdecznie witam sąsiadkę

Pawle, witam .
Mieliśmy okazję osobiście...
Często w drodze do pracy mijam bramy H.

Witam serdecznie nieco podziębiona i zestresowana...(matka maturzysty)
Majowe święta za nami.
Mimo niesprzyjającej pogody udało się wyjście na wsiowe Targi kwiatów, inauguracja grilla, wyjazd do Ogrodu Botanicznego w Gałubiu.
Trochę czasu też zostało na prace ogrodowe i lekturę oraz życie towarzyskie.
Ogród buchnął zielenią i kolorami.













A w kuchni pod kaloryferem w koszyczku 4 puchate szczęścia.

Ale śliczne ! Czy to jakaś rasa?

Łączę się z Tobą jako matka maturzystki - wszystko pójdzie jak z płatka -nie martw się
wybierasz się może do Renka na targi?

Madziu, rzekłabym pareras . Mama to prawie persica, a tata , cóż...nn, racczej tzw. europejski.
Zaraz mi lepiej z takim podejściem .
Plany są, ale nie wiem kiedy. Najprawdopodobniej w sobotę. Kaszubki się jeszcze nie umawiały.
Przed 15 na pewno się odezwę.

Justynko
Ależ się u mnie teraz rozpadało! U Ciebie też?

Teraz targi w Renku trwają aż trzy dni , w piątek po pracy raczej nie będzie mi się chciało,
myślę ,że też pojadę w sobotę.
A powiedz ,czy mogłabym się uśmiechnąć o kilka pęczków tego bodziszka korzeniastego ?
Oczywiście jeśli masz go jeszcze na "zbyciu"
Tylko wybierz sobie coś i ode mnie

Madziu, wykorzystałam dzisiejszy dzień i wpadłam na Renk. Spotkałam się z Izą. Reszta była wcześniej i minęłyśmy się.
Korzeniastego i Sambora ci u mnie dostatek. Przy najbliższej okazji ukopię, bo domagają się prześwietlenia. Musimy tylko się umówić, jak je dostarczyć.
Jakieś propozycje?

Madziu, ponawiam propozycję bodziszkową.
Siewek sporo. Może wyślę....rok minął, a nie udało się spotkać .

Powinnam nieco reanimować wątek, bo raz do roku to trochę słabo...
Póki co, robię rozpoznanie ogrodowe. Sporo roślin straciłam. Zimy niby nie było, a żniwo zebrała .
Nie mam łanów pierwiosnków, odmianowe też zniknęły, kilka róż odeszło w niebyt, m.in. piękni Muzykanci, Szekspir. Co do kilku mam jeszcze nadzieję, że się królewny obudzą...
Kwiecień na Kaszubach suchy jak nie przymierzając ubiegłoroczny lipiec i sierpień .
A 9 królewien od wczoraj z nogami we wiadrach, jak tu je w taki pył sadzić?

Hej, Justyś, przyszłam z rewizytą i planem ciągłości Ta zima tylko z pozoru, niestety, była taka niewinna. Doszłam już do tego, że się cieszę z fanfarami niemalże, gdy coś wychodzi

Witaj.
Zimnica i bark czasu to zestaw, który nie nastraja ogrodowo .
Z niecierpliwością czekam na majowy wybuch barw i zapachów.
Póki co zaglądam, czy z poległych, może coś wróciło w szeregi żywych...