Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie Słonecznie

Ula - ja wiosną zawsze nasadzę jak głupia, bo wydaje mi się, że mam miejsce. Gorzej, jak w sezonie całość się rozrasta. Łapię się wtedy za głowę i zastanawiam się, gdzie ja rozum miałam

Danusiu - taką mam cichą nadzieję Zobaczymy, czy plany planami, a.. życie sobie Czy może jednak się uda.

Paweł - pewnie że radosne Niekiedy do czasu: kiedyś spontanicznie przyniosłam z lasu jasnotę i do dziś ją tępię I widzisz - za 10 lat oni będą mieli 1/6 altanki, a my zgryz "jak to cholerstwo przesadzić!"

Ewcia - ja przynajmniej półsłup chciałabym widzieć już w tym roku
Nie? Za szybko? Ale pomarzyć można

dorciaj wrote: padłam i oplułam monitor

Jadziu - mam Bonicę na pniu i mocno kibicuję Twojej. Jest fantastyczna. Tylko.. ja bym ją od razu do ziemi.
Mam wrażenie, że u mnie w donicach wszystko karłowacieje, zamiast wytwarzać.
Mogę się mylić, ale nie puści silniej i dalej korzeni, jeśli będzie musiała walczyć o pokarm w gruncie?

Michał - ech, żeby te cuda jeszcze u mnie były Może doczekam
Pal lich róże i lilie, widziałam Twojego powojnika. To jest COŚ!

---

0

---

0

---

0

---

Mam i ja! Pierwsze tulipanki. Zdjęcie kiepskie, ale przy okazji pokażę Wam zdechłego ligustra.
Nie wiem, czy żywy, będę badać. Szkoda go, ani jednego listka jeszcze nie wypuścił

Czy to wygląda jak... morski ukwiał? Czy już jestem przewrażliwona?
Piwonia koperkowa w bloczkach startowych

Gramoląca się spod ziemi tojeść variegata

Z ciekawostek gdzieś-tam wypatrzonych (ogród botaniczny w Krakowie):

Ale fajne!
Ukwiał morski też super!
Marta, a ja tam dochodzę do wniosku, że trzeba sadzić gęsto, w ten sposób ograniczamy pole manewru chwastom!
O, ja też kiedyś przyniosłam jasnotę! I jeszcze gajowca, ten to był twardziel!

Marto, czy to ligustr Aureum? Lubi przemarzać w ostre zimy, ale zawsze odbija. Wkurzony jego wyglądem w końcu postanowiłem go wykopać i wywalić do kosza. Co i uczyniłem. Jakie było moje zdumienie wiosną jak w miejscu gdzie róśł pokazał się młody krzaczek. Musiałem zostawić część korzenia w ziemi i odbił.

Koperkowa piękna to jest moje marzenie ,żeby ją też i u mnie mieć . Może kiedyś uda mi sie na nią natrafić . Wydaje mi sie ,że w doniczce system korzeniowy szybciej jej sie rozrośnie,ale może sie mylę

No ja też się pewnie bym pukała ale jeszcze powstrzymuje mnie przeróbka chodnika. Nic w jego pobliżu nie mogę posadzić. W sumie czekam tylko na ostatnich spóźnialskich z ziemi i na kiełki aksamitki.
Aha radocha. Eksperymentalnie wczoraj tnąc suporex tato z M nacięli kamienia. Hurra, pewnie część potną piłą na chodniczek.

Dotarłam wreszcie Martuniu do Twojego królestwa róż, latem będzie tam cudnie, róże, lilie, powojnik ... Już nie mogę się doczekac

Moje ligustry bardzo późno startują. Też jednego zdążyłam kiedyś wyrzucić. 2 zostały i okazały się żywe i zdrowe. Takie cudaki.

Ech... właśnie jestem na etapie "Jak u mnie łyso"
Dobrze, że mamy świadomość tego, jak końcówka sezonu zweryfikuje nasze zapatrywania na tę kwestię

Ja mam gajowca... a co tam... niech sobie rywalizuje z runianką! Natomiast ciemnoty... tfu... jasnoty nikt mi jeszcze nie wcisnął!

Piękne to zdjecia "morskiego ukwiału". ja ostatnio mam problem ze zrobieniem zdjecia w makro - aparat mi strajkuje, albo ładowarka eis już wyczerpała - ładuje akumulatorki cała noc a potem trzy zdjecia i po robocie. A aparatem M nie umiem zrobić makro.

Takie esy floresy fajnie wyglądały by jako obrzeże do rabat - ciekawe co to za mech?

Marto, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
Cieszę się ze spaceru po Twoich włościach- piękny ogród i wspaniała kolekcja róż!! Z przyjemnością będę je podziwiać tym bardziej, że własnych nie posiadam (poza Pastellą, Magie Noire i jakąś angielską pnącą ).
Pozdrawiam Cię serdecznie

Witajcie Kochani
Jak Wam minął piątek 13-tego? Ja odkryłam, że róża Hocus Pocus chyba jednak żywa po zimie, więc jestem cała w skowronkach

Martuś artam - też wyznaję zasadę gęstego sadzenia. Ograniczenie miejsca chwastom to ideologia z wyższej półki, którą to sobie tłumaczę. Przyziemna prawda to konieczność zagęszczania z braku miejsca
Jasnota przywleczona z lasu jest podstępna: w pierwszym roku niby nie rośnie, marudzi, prawie się o nią martwiłam.
Po kolejnej zimie była już WSZĘDZIE! Nigdy więcej!

Romku - tak, to Aureum. Przemarzł mi lekko już w zeszłym roku, ale tłumaczyłam to młodością krzewu i nie okryłam.
Dobrze że to napisałeś, bo też przymierzałam się ze szpadlem. Poczekam jeszcze.
Na razie urwałam kawałek gałązki i... nie wiem czy to żyje.

Jadziu - piwonię koperkową mam od trzech lat i ani razu jeszcze nie kwitła
To była mała sadzonka i pisano mi, że one tak mają, muszą się rozrosnąć i zadomowić.
To czekam. Nawet niekwitnąca jest ładna, więc niech sobie będzie
Korzenie w doniczce - przyznam szczerze że nie wiem.
Mam wrażenie, że donica ogranicza rozrost, ale mogę się mylić.
Wiem tylko, że moje róże dopiero wysadzone do gruntu pokazały na co je stać

Ula - ciekawa jestem Twojej ścieżki z naciętego kamienia. Zwłaszcza że ma być wijąca się

Hiacynto - witaj
A ja jak nie mogę się doczekać! Tyle nasadziłam od jesieni, że nawet nie mogę sobie wyobrazić jak to będzie wyglądało.
Pewnie znowu bez ładu, składu i pomyślunku

Siberio - mam pewną wątpliwość, czy to ligustrowe opóźnienie, czy wycinanie do zera i czekanie na ewentualne odrosty z korzenia... Coś tam zielonego ma w gałązkach w środku, ale to jedyny krzew, który nie wypuścił ani jednego listka tej wiosny. Poczekamy, zobaczymy i okryjemy przed kolejną zimą (jak będzie co )

gorzatko - sama sobie to zrobiłam! Nikt mi nic nie wciskał Wyłopatkowałam jasnotę w lesie, troskliwie sadziałam, podlewałam, nawoziłam, a teraz wrrrrrrrrr
Rywalizuje ze wszystkim, a korzenie ma sakramenckie.
Chociaż ładna skubana

Iwonko iwa - dziękuję
Ja mam zwykły aparat kieszonkową głupawkę, ale jakoś sobie radzi. I tylko nim umiem makro robić
Próbowałam lepszym modelem i nie wychodzi.
Moje akumulatorki po trzech latach diabli wzięli. Wytrzymują bardzo krótko i muszę kupić nowe.
Chwilowo używam zwykłych baterii paluszków, bo inaczej nie dałoby się zdjęć robić
Nie mam pojęcia co to za mech, ale pomysł bardzo mi się podoba. Sama bym na to nie wpadła.

Monika68 - witaj
Ja u Ciebie z kolei z przyjemnością będę oglądać kwasoluby, których u mnie sztuk 3.
Całkiem jak Twoje róże Gleba nie taka i nawet z tymi trzema urobię się po pachy.
Fajnie że mamy taką różnorodność w ogrodach i nawet jak czegoś mieć nie mogę, to powzdycham u Was

---

0

---

0

---

0

---

Przeglądałam stare fotki i zobaczcie:

to róża z 7 marca ! 2008 roku

Dziś jest połowa kwietnia, a moje dopiero są na takim etapie rozwoju

Miesiąc różnicy w wegetacji! Ocieplenie klimatu.. po byku
Ech.. Chciałabym już tak znowu

W ogródku nie ma co fotografować, to jeszcze odgrzewane kotlety z serii ciekawostki:
1. Praga: rabatka berberysowo-bukszpanowa (częściowo będę małpować u siebie)

2. Kudowa Zdrój: słup z rojnikami

To ułamane to jakby - jednak żywe. U mnie było całkiem brązowo w niektórych. Alejka - no może w końcu i na nią przyjdzie pora, ale najwcześniej jak się pojawią i podrosną lilie. Nie wiem co dokładnie tkwi w ziemi wzdłuż dotychczasowego chodnika.

Ocieplenie klimatu to pic na wode

Bardziej mnie ciekawi jak te rojniki rosną w pionie, Ty to zawsze coś ciekawego pokażesz

Marta - morski ukwiał przecudnej urody
Ten słup w Kudowie bardzo ciekawy , ale ja - maniaczka butów - oczywiście na tej fotce zobaczyłam "kiermasz obuwia" - oj źle ze mną - to przez temperaturę

Marta, bo Ty przytargałaś gajowca! To, co pokazałaś na zdjęciu to gajowiec właśnie... Popatrz Ty napisałaś o jasnocie, że ekspansywna, a mi od razu na myśl przyszedł gajowiec... Mówimy o tym samym!

Marta Fajny filar pod pnącą różę! Będziesz go malować? czy zostaje srebrny? ja maluję moje przeciwrdzewną farbą, w tym roku poprawiam malunki
Czytam, że wybrałaś Perennial Blue - super, ja też posadziłam go przy altanie i licze na duuuuuuzy przyrost Ciekawe ile trzeba, żeby wszedl na dach altanki i osiągnął te 4 metry...będę zawijać na zimę i chuchac na niego, ale przy naszej pogodzie, to chyba niczego nie można być pewnym...

Widzę że wiosna jest już wszędzie...u jednych więcej u drugich mniej,nie mam piwonii koperkowej ale mi się bardzo podoba..

A jak Perennial Blue nie da rady, to zawsze możesz zrobić rojnikowy słup...
Z zawleczonych dzikich, to tojeść rozesłana parę lat zajmowała moją uwagę...czas zabierała i energię...
A teraz bardzo mnie kusi bodziszek łąkowy