Forum Ogrodnicze Oaza

Dalu w jakim my lesie z ogródkiem jesteśmy! Pomidory jeszcze wiszą na krzaczkach pod folią, Grześ się śmieje, że niedługo zaczną się zielenić... Ale jak się ociepli w końcu to pewnie nagdonimy. Parapety (i nie tylko) zastawione wysiewami warzywnymi cieszą oczy młodą zielenią. Balkony wysprzątane czekają na słoneczko, wystawienie mebli i poranną kawę

róże to jest to co chwyta mnie za serce

Witaj, Magdo! Co za niespodzianka! Jak miło spotkać kogoś "zza rogu"! Czym prędzej odpisuję, by wątek pojawiał mi się sam.
Ponieważ od czasu do czasu spotykam Mamę maszerującą z kijami, mam w miarę aktualne relacje. I podziwiam, zwłaszcza za odwagę i kreatywność w sprawach zawodowych. A tu jeszcze okazuje się, że masz piękne róże! Szkoda, że wcześniejsze zdjęcia szybują w wirtualnym niebycie... Ale to nic, wiosna idzie, zawsze można zrobić aktualizację, prawda?
To może teraz nie znikaj na kolejne dwa lata?

Ilonko, Aniu dziękujemy Wam za odwiedziny
Dziś byliśmy spacerowo na działce. Niestety oznak wiosny jeszcze naprawdę niewiele. Kilka krokusów raptem i przylaszczki. Aż trudno uwierzyć, że za miesiąc już wszystko będzie zieloniutkie i pachnące majem...

Dziś mieliśmy wybrać się na działkę jednak wiatr spory i temperatura niższa znacznie niż wczoraj. Pracy nas czeka sporo, bo odkąd Junior się pojawił to ogródek poszedł w odstawkę i prace ograniczone były na nim tylko niezbędne minimum...
Na balkony w końcu mogły powędrować pelargonie, begonia, oleander i kanny... Wysadziłam też stokrotki i bratki by zaklinać wiosnę dopóki przycięte pelargonie nie wystartują.
Pomidory aż proszą się o pikowanie, ponieważ muszę się do tego przygotować odpowiednio to dopiero początek przyszłego tygodnia jeśli synuś będzie łaskaw pozwolić

piękne krokuski, moje już przekwitły i miło mi popatrzeć jak u innych ładnie kwitną. Poza tym wiadomo, wszystkich odmian mieć nie sposób i zawsze się znajdzie u kogoś coś innego
A w jakim wieku jest Juniorek? Ja mam 3-miesięczną juniorkę i dobrze wiem, co to łaska mojej paniusi na roboty ogrodowe

Ilonko, Junior ma 10 miesięcy i wszędzie go pełno!
Po krokusach już tylko wspomnienia pozostały niestety...

Madziu, sadzę różne odmiany krokusów - od najwcześniejszych, botanicznych, po takie, co dopiero niedawno rozkwitły, jak Flower Record albo biała Jeanne d`Arc.
Coś podejrzewam, że latem trzeba będzie Juniora dodatkowo pilnować, bo zrobi się "samobieżny" i w ogrodzie będzie pakował do buzi to i owo
Mój oleander, cytryna, ołownik + inne wrażliwce siedzą jeszcze w domu, Niemcy przewidują jeszcze kilka zimnych nocy w drugiej dekadzie kwietnia.

Aniu, nie miałam głowy do nasadzeń cebulowych jesienią. Kupiłam sporo cebulek ale z konieczności pojechały do ogrodu mamy...
Dziś pracowity dzień na działce, przygotowaliśmy miejsce pod pomidory pod folią. Wykarczowaliśmy cały zagon mięty bo okropnie się rozrosła. Prawie jak perz to tałatajstwo się rozpleniło
Przehakane zostały też truskawki.
Część zaległości z ubiegłego roku nadrobione ale niestety jeszcze duuużo przed nami.

No tak, doskonale rozumiem, że jesienią co innego miało priorytety.Ale nic straconego, jesień prawdopodobnie znowu nadejdzie, niestety zresztą
Prześliczne przylaszczki, niebieskie kwiatki sprawiają, że rozpływam się jak lody przed rzymską gelateria
Kawał roboty odwalony!

Dziś wyprawimy się z Młodym do Kwiatonu, mamy rzut beretem, zobaczymy czy uda nam się oprzeć nowej dostawie
Mam też w planach pikowanie pomidorów z pierwszego rzutu, na balkonie cieplutko, zobaczymy czy starczy czasu na realizację planów.

Tymczasem piwonia japońska szykuje się do kwitnienia.

Magdo, fajnie, że młoda piwonia pokaże, na co ją będzie w przyszłości stać - ale do kwitnienia jeszcze trochę, pączek musi istotnie "stłuścieć".
W Kwiatonie nigdy nic nie kupiłam, ani w tym na Opolskiej, ani na Kosmonautów - ale jeśli maja tam jakieś "ładne kwiatki" - napisz, warto spróbować czegoś innego.

Ale będzie spektakl jak pokaże wszystkie kwiaty Teraz zapowiadają ładną pogodę to szybko pączki zaczną dojrzewać

Aniu, i tym razem w Kwiatonie nic ciekawego nie było. Te czasy kiedy pojawiały się tam rarytaski niestety minął bezpowrotnie. Teraz same pospolite rośliny i popularne odmiany. Ceny poszybowały w porównaniu z ubiegłym rokiem. W tym sezonie piwonia ma 5 pąków, o dwa więcej niż w ubiegłym. Niczym nie jest zabezpieczona na zimę. Radzi sobie

Michale, witaj!
Piwonia ma piękny różowy kolor z ciemniejszym środkiem i kwiaty wielkości rozłożonej dłoni.

Chcę jeszcze przeprosić za jakość zdjęć. Wrzucam je prosto z telefonu, bez edycji na komputerze. Junior dba o to żebym go nie włączała... Profesjonalny sprzęt kurzy się w szafie, telefon zawsze jest pod ręką, niestety jakość zdjęć nie powala...

Magdusiu - dzięki za informację, już mnie do żadnego Kwiatonu nie ciągnie
Piwonia drzewiasta absolutnie nie wymaga żadnych zimowych zabezpieczeń, moje trzy najstarsze mają około 8-10 lat, czyli przeżyły potworną wrocławską zimę 2011/12 (pamiętasz? odwilż do połowy stycznia, potem mróz do -30 nocą, za to bez grama śniegu na ziemi), nie odnosząć żadnego uszczerbku. Mrozoodporne są również pąki kwiatowe, u mnie wyraźnie je widać od połowy lutego.
Twoja jest pojedyncza czy pełna?

Aniu, moja jest pojedyncza tę zimę 2011/2012 pamiętam jak przez mgłę, bo wtedy poznałam mojego przyszłego męża więc pogoda nie miała znaczenia

Dziś spacerowo, Młody robił furorę bez skarpet ale było naprawdę cieplutko więc po co miałby się gotować?

Rano popikowaliśmy pomidory, zostały nam jeszcze tylko koktajlowe do rozpikowania prócz megagroniastych, które już osobno.



Pozostałe:

Trochę balkonowej wiosny...

W parku niedaleko domu pokazał się piękny biały dywan zawilców...