Forum Ogrodnicze Oaza

Geniu no jak tak wciskam , wciskam....ale co to będzie jak roślinki się rozrosną Pozostanie chwycenie za sekator

Alinko trudno mi jeszcze COŚ powiedzieć na temat wysokości różyczki, bo to młódka sadzona wiosną, więc w zeszłym roku była jeszcze niewielka, ale myślę, że nie będzie maluchem....
Ze świerkiem tego właśnie się bałam, u nas w okolicy kilka lat temu przeszła trąba powietrzna i mnóstwo drzew było połamanych i wyrwanych z korzeniami.....świerków było między nimi mnóstwo......

Agnieszko ja swoje po prostu często dzielę jak się za bardzo rozrastają

Geniu to najlepszy sposób .....Ty nawet tak dzielisz, ze dla siebie niewiele zostawiasz Nawet u mnie mieszkają Twoje roślinki

e-genia wrote: Zgadzam się z Gienią, da się .... w doniczkę

W doniczki to nawtykałam już lilii a tak poważnie to staram się ograniczyć ilość donic. Chcę zamówić kilka dużych drewnianych skrzyń, żeby można było zrobić tam spore kompozycje roślinne i kilka pojemników na tarasie...Z roku na rok po trochę odchodzę od donic......już w zeszłym roku miałam dużo, dużo mniej niż poprzednie lata.....wcześniej każdego wieczoru co najmniej 40 l wody musiałam natargać żeby wszystko podlać.....robię się leniwa

Ajaj...jak smutno było czytać o tych świerkach. Takie stare, piękne drzewa, szkoda.

Nie jestem wielbicielką róż, ale ta Fairy Red jest zabawna, taka...naturalna..

Witaj Polu, jak miło , ze zajrzałaś
Świerków naprawdę bardzo żal....były....zawsze.....ale na szczęście pomalutku się przyzwyczajam, na pewno roślinki będą miały teraz więcej wody i słoneczka i zaczną lepiej rosnąć.....tym się pocieszam

Że wody, to tak, z tego tez względu na hostowiskach ( tak, wiem, jestem monotematyczna ), nie zaleca się sadzenia świerków.

Polu , Twoja monotematyczność wcale nie jest nudna, świadczy jedynie o wielkiej miłości do tych roślin U mnie host malutko, ale na pewno jeszcze troszkę dosadzę, miejsce na nie czeka Mam kilka ogromnych kęp, ale to tylko 2 odmiany, już w zeszłym roku kilka wykopałam i rozdałam, żeby troszkę urozmaicić i posadzić więcej różnych.....one takie piękne i tak niesamowicie różnorodne

Pięknie wyglądają cieniste alejki obsadzone jedną odmianą host, choćby najzwyklejszą fortunei, albo Aureomarginatą. Widziałam tez ogród, gdzie róże i clematisy, które nie lubią mieć gołych nóg były "podsadzane" właśnie hostami...niesamowity widok!

Miłej wiosennej niedzieli.

Polu Tobie też życzę miłej niedzieli Mam nadzieję, ze będzie równie pięknie i cieplutko jak dziś i będzie można cały dzień spędzić na powietrzu i cieszyć się pierwszymi zwiastunami wiosny

Agnieszko u Ciebie to raczej nie wiele moich roślinek rośnie .

Geniu ale kilka jest i strasznie cieszą

Aguś, krajobrazu poświerkowego nie ma...A wiosna jakaś jest u Ciebie? Po ostatnich zdjęciach róż wnioskuję, że nie bardzo... Tak jakoś się złożyło, że ja wobec braku wiosny też róże wstawiłam!
A może jednak?

Martuś krajobraz poświerkowy pokażę jak już troszkę się zazieleni, bo na razie szaaaaro.....
U mnie z wiosny to jedynie maleńka kępka ranników.....nawet nie chce mi się wychodzić z aparatem dla jednego obrazka.....lada chwila powinny zakwitnąć ciemierniki, mają piękne już pąki, wtedy wyjdę na polowanie z aparatem

Agnieszko z niecierpliwością będę czekała na twoje ciemierniki Ja może wreszcie poznam kolor moich- zapowiada się, że będą kwitły.

Aniu u mnie też kilka przemarzło, te, które nie były nakryte liśćmi na szczęście kilka zakwitnie, ale to przeważnie te, których kolorki już znam....jeszcze troszkę się łudzę, że może jakieś pąki się pojawią, bo coś tam z ziemi wychodzi , ale może to listki Ja tez czekam na Twoje, bardzo jestem ciekawa jakie Ci się trafiły

Aga, czy u Ciebie dziasiaj było też tak zimno? Słoneczko niby na bezchmurnym niebie, ale te porywy wiatru
Zdaje się, że nie było u mnie przymrozku, za to w niższych, nadrzecznych dzielnicach i owszem