Forum Ogrodnicze Oaza

Wandziu- mówiąc o zaległych fotkach miałam na myśli te z wczesnego lata, kiedy to nas opuściłaś i powstała luka
Cudownie jest spacerować po Twoim ogrodzie.

Hej Wandziu
Pamiętasz mnie? . Spotkałyśmy się u Joli na spotkaniu
Nie wiem jak to się stało, że się jeszcze u ciebie nie wpisałam, a przecież zwiedzam i podziwiam
Bardzo wzdycham do takich ogrodów dojrzałych, romantycznych i tajemniczych jak Twój
U mnie przeważa pusty plac, póki co
Ale mając takie inspiracje, mam do czego dążyć

Aha, tutaj nie jest pusto , to tam jest za duży ruch

Marta, cholercia, nie pamiętam ani w ząb
Przypomnij jakieś szczegóły. Może to ty zrobiłaś sałatkę ze szpinaku i suszonych pomidorów?

Bingo
Nie doceniłaś się

A będziesz może u Danusi i Andrzeja, bo ja się wybieram, to bym Ci się utrwaliła

Oj, jak fajnie, że to ty. Twoja sałatka była rewelacyjna i utrwaliła mi się na długie lata. Noszę ją na każdą imprezę i zawsze wzbudza zachwyt Urozmaiciłam rochę i robię także z roszpanką zamiast szpinakiem. Też smakowita.
Marto, wybierałam się do Andrzeja cały czas, ale mój M coś zaczyna teraz mówić o wyjeździe w Bieszczady. Nie wiem, co z tego wyjdzie. Chciałabym się z wami spotkać. Być może jednak przyjedziemy, kto wie?

Pusto nieraz jest, bo nie każdy się wpisuję, ja codziennie kilka razy zaglądam
Tylko nie chcę w każdym poście pisać, że pięknie, jak to jest oczywiste.
Róże są takie piękne, dziś ponownie zakwitła moja jedyna pnąca i pierwszy raz od 3 lat poczułem jej zapach
Szkoda, że u mnie wymarzają zawsze mimo okrycia- może wiosną sobie kupię ze dwie, zobaczę

Jaki cudny karmniczek ten ze strzechą. Zdjęcia jak zwykle przepiekne, a Ty jak czytam znów w jakieś podróże ogrodowe sie wybierasz, I słusznie, znowu jakiś przepis na sałatkę zdobędziesz

Trzymam kciuki, żeby tym razem lubelszczyzna zwyciężyła
Bieszczady nie uciekną, a spotkanie następne może za rok
Bądźmy dobrej myśli

Wando, gdybyś nie zaglądnęła do mnie do ogrodu to nie wiedziałbym nadal, że masz wątek na forum. Taki ze mnie spostrzegawczy człek.
Przejrzałem dziś dokładnie wszystko, stronka po stronce od samego początku do końca. Ogród wygląda na o wiele większy niż w rzeczywistości. Z poprzedniego forum jakoś nie zapamiętałem tej informacji.
Przed potęgą Cześka padam na kolana.
Będę tu często zaglądał. Lecę teraz do ogrodów Aguniady i Moniki68 bo doczytałem tu, że też mają na Oazie swoje ogrody, a na FO często tam zaglądałem.

Wandziu osób mało było .... bo i Ty rzadziej na forum bywałaś
A ja jestem ciekawa Twojej osławionej różanki
Pokaż proszę więcej

Igor, ja wiem, że ty za różami nie przepadasz, ale przecież masz inne ukochane rośliny (m.in. żurawki). NIe trzeba mieć przecież wszystkiego. Róże są wyjątkowo kapryśne i wymagające. Potrzebują stałego doglądania. Jest to pewnie wyzwanie dla ogrodnika, ale ileż na to trzeba czasu. Ja się uparłam i dlatego obstaję przy różach. Ale ile się nadenerwuję tymi szkodnikami, grzybami, deszczami, upałami... No ale jak już taki kwiat zakwitnie, to tylko usiąść i patrzyć. Ale nie namawiam

Debro, karminiczek służy wyłącznie do ozdoby, aż wstyd przyznać, że nigdy nie wsypałam do niego ziarna. Może zrobię to tej zimy. Co do podróży, to jutro wybieram się do szkółki w Pęchcinie na zakupy głównie hortensji. Mam już listę i tyl co jakiś czas skreślam kolejne pozycje, bo jakoś za dużo się nazbieralo tych zachciewajek.

Romku, ja też jeszcze do tej pory nie ogarnęłam wszystkich wątków, ale staram się powoli nadrobić. Do ciebie zaglądam regularnie.


Pamelko, cieszę się, że zajrzałaś i że będziemy mogły pogadać głównie o różyczkach. Prawdziwej różanki to u mnie nigdy nie będzie z braku miejsca, ale staram się wykorzystać każdy centymetr. Kilkanaście róż mi wymarzło, ale już uzupełniłam i mam teraz około 80 odmian tobą zawsze mi się kojarzy angielka Pat Austin, bo sporo żeśmy o nie rozmawiały. Wiesz, że jakoś nie mogę polubić tej róży. Krzaczek piękny, zdrowy, dużo nowych pędów. Ale te zwisające w dół kwiaty... Wnerwiające. Podwiązywanie nic nie pomaga. A jak u ciebie z nią?

Kwiat cudowny. Kształt i barwa. Wygląda jak nenufar unoszący się w zieleni.

Wandziu to prawda Podpieram i podwiązuję pędy z pąkami Jednak jej kolor i kształt
Widziałam takiego dużego Pata w Kew Garden przy dużej ilości kwiatów da się ją pokochać.
Podobna jest Lady of Shalot - ta dopiero jest urokliwa
U mnie też wymarzło wiele krzaków, także odkupiłam i ... dokupiłam
Może zajrzysz do wątków różanych

Wandziu, a czegóż tu się wstydzić. Ptaszki mają co jeść w Twoim ogrodzie, a karmnik taki śliczny, że moim zdaniem niech służy ku ozdobie. Chociaż jakby w nim siedziało kilka ładnych ptaszków, to może byłoby jeszcze ładniej

Proszę wklej goździka pierzastego

Fajny ten Twój ogród no i te drzewa ..."zazdraszczam " i co z tego że liście ale spadną i po nich a z moich jałowców 'Skyrocket' non stop się sypią igły wystarczy mały wiaterek i całe podwórko zasypane .
A ja bym miała labę w takim ogrodzie ile cienia ile można roślin cieniolubnych posadzić .

Pamelko, a ty masz tę Lady of Shalot? Głupio pytam. Powinnam dokładnie przejrzeć twoją różankę,ale tak na szybko mi odpowiedz. I jeśli masz, to czy ma ona sztywne pędy? Bo teraz już tylko będę sadzić róże, które tak nie obwisają i nie taplają się w błocie.

Debro, cholerka, nie mam tego zdjęcia, które przecież miałam


Ewastyl, jak to igły spadają z twoich "Skyrocketów"? Przecież one są zimozielone. U mnie się nie obsypują.