Forum Ogrodnicze Oaza

No trudno, zobaczę na zywo, jak znajdę gdzieś. Nie kłopocz sie.

Wanda z samego środka się wysypują . W wielu drzewach iglastych tak jest że jak do środka nie do chodzi słońce to igły schną i opadają ...nie wiem jak to się fachowo nazywa .

Wandziu nie mogę się napatrzeć na Pat Austin....już któryś raz wracam do tej fotki....róża przepiękna, cudowny apetyczny kolorek....aż rozgrzewa A za nią z tyłu też jakieś różane cudeńko, cóż to za odmiana???

Dzień Dobry też tu właśnie jesteś, sobota, słonko świeci zaraz uciekam grillowac z synem. Miłego dnia

Ewastyl, a nie brałaś pod uwagę możliwości ostrzyżenia swoich iglaków. Ja tak właśnie zrobiłam i usunęłam wszystko co suche. I powiem ci, że jestem baaardzo zadowolona z tego uformowania. Po co masz się męczyć z tymi suchymi igłami? Kiedyś byłam zwolenniczką naturalnego pokroju drzew iglastych, ale kiedy po zimie brzydko podmarzły, postanowilam co nieco usunać i spodobało mi się takie formowanie

AGNESS, ta róża, którą wypatrzyłaś w tle, to Gartenspass. Nie jestem nią specjalnie zachwycona. Może za rok będzie ładniejsza.

Debra, dziękuję, że wpadłaś choćby na krótko, bo strasznie tu samotna się czuję. Każdy, z nielicznymi wyjątkami, odpowiada grzecznie w swoim wątku i nic, nie ma dalszego ciągu. A ja się narzucać nie lubię. Chyba znów wezmę nogi za pas

Wandziu nie uciekaj tu jest niewiele jeszcze osób, dlatego odwiedziny nie są częste.

Wandziu, no co Ty. Weekend był, dopiero w niedzielę wieczorem jakos więcej ludziów było
Takiego ruchu jak tam, fakt tutaj nie ma, ale ja akurat uważam to za zaletę. Kameralnie, można lepiej poznać działki, ogrody i ich twórców. Poza tym nie ilość, a jakość się liczy
Usłyszałam niedawno takie powiedzenie:
'Tłum ma dużo głów, ale mało rozumu'- bardzo mi się spodobało, a cytuję je teraz, chociaż związek jest marginalny
Ja zawsze sprawdzam czy byłaś, czy będą nowe fotki z tego Tajemniczego ogrodu co jest jak żaden inny

No to w takim razie wstawię moje przetaczniki. Wstawiłam je już do działu bylinowego, ale tam raczej rzadko bywają goście, więc powtórzę fotki tutaj.

Cudownie kwitną Twoje przetaczniki
Zdradź mi tajemnicę, jak Ty to robisz, że po najechaniu myszą na fotkę pokazuje się data zrobienia zdjęcia.
Kobieto niech Ci do głowy nawet nie przychodzą takie myśli aby znowu nas opuścić

Wandziu, jeszcze raz napiszę, bo w przetacznikach też napisałam, że masz cudną kolekcje przetaczników. Naprawde wyglądaja tak, że chce sie na nie bez przerwy patrzeć.
Ja to zawsze poproszę o jedno zdjęcie całościowe, z jakiejs innej strony, albo może byc takie samo, bo u Ciebie, w zależności od światła ogród inaczej wyglada codziennie.

Wandziu bo bylinowe wątki są bardziej takie ... tematyczne, encyklopedyczne póki co. Forumki zaglądają i podziwiają. Przyjdze jeszcze czas na dzielenie się doświadczeniami w długie jesienne wieczory
Twoje przetaczniki zaś piękne są, nie masz problemów z zasychaniem kwiatów Może to wina suszy?
Powiem szczerze, że ruch u nas zdecydowanie mniejszy niż na FO, ale jest
Nie ma się czy zniechęcać poczekaj na jesień, kiedy każdy będzie miał więcej czasu Teraz letnia pora upałów, więc ... ja nawet nie mam czasu w dzień zajrzeć. Obowiązki
Nie mam Lady of Shalott, podziwiałam ją ostatnio w Kew GArden, nie wyglądała na taką pokładającą Zdjęcie u mnie w różanym.
Sama najlepiej wiesz, że młody Pat Austin także wymaga przykucnięcia, aby zachwycić się kwiatem, starszy zaś wyższy już jest bardziej dostępny z pozycji stojącej

Ja również podziwiałam Twoje przetaczniki w bylinowym, ale tutaj zapytam jak długo czekałaś na takie dorodne kępy . Ja mam przetaczniki od tego roku dopiero, nawet przypadkiem Christa mi się trafiła , ale planuję powiększyć stan posiadania , a już różowe to koniecznie muszę mieć

Nie zniechęcaj się mniejszym ruchem na naszym forum, jak już dziewczyny napisały - rozwijamy się
Ja wolę przeczytać mniej wpisów pod postem za to konkretnych - np ze spostrzeżeniami, propozycjami, czy nawet krytyką, niż dwadzieścia razy "ale masz ładnie"

A ja w ogóle nie mam przetaczników . Zachwyciły mnie Twoje, czas się nimi zainteresować, widzę

Roma, ja nic nie robię, żeby była data na zdjęciu. Ja myslę, że to chyba kwestia samego aparatu. Chyba. Zresztą tak do końca to ja tego nie wiem.

AGNESS, no jeszcze trochę popróbuję tutaj się rozkręcić, zobaczymy.

Debro, ty to się tych moich przetaczników naoglądałaś w rozmaitych miejscach, aż się dziwię, że ci nie zbrzydły. Ja kupiłam jeszcze białego do kompletu. Taki średnio wysoki.
Co do zdjęć to postaram się robić całościowe, ale co tam u mnie za całość, koń by się uśmiał. Żeby zrobić coś większego, muszę z aparatem niemal wcisnąć się w moje ogrodzenie.

Pamelko, dzięki za słowa otuchy. Nie ma to jak starzy znajomi
Przetaczniki u mnie nie zasychają, choć bywało okropnie sucho. A jeśli już, to raczej od dołu i myślę, że może to być objaw mączniaka. Nie jest to jednak tak widoczne, bo te wyższe przetaczniki rosną z tyłu rabaty. Czytałam, że masz ziemię zasadową. Natomiast one raczej lubią lekko kwaśną. Moze to jest przyczyną zasychania?

Markita, oj tak, masz świętą rację, że nie lubisz zdawkowych postów. Tak jak ja. Staram się zawsze napisać choćby dwa zdania.
Miło mi, że zaglądasz do wątków bylinowych, bo zawsze i tam można coś ciekawego wyczytać.
Aha, moje przetaczniki też są tegoroczne. To są pojedyncze kępy i tak się rozrosły. A jeśli chodzi o różowy, to wyobraźsobie, że kupiłam dwie sadzonki Red Fox w sklepie Florexpolu, pod Lublinem, i to za jedyne 4 złote sztuka. Masz taki fajny sklep niemal pod nosem, a ja mogę tam tylko zajrzeć, jak jadę na spotkanie lubelaków. Teraz to już tam pewnie nic nie ma, ale w lipcu obłowiłam się, że ho, ho...

Olibabko, no coś ty? W ogóle nie masz? To świetne i mało wymagające rośliny. A poza tym kwitną niesamowicie dłuuuugo.

Tu mam jeszcze taki jeden, co w cieniu nie kwitł wcale. Dopiero gdy przesadziłam na słońce, stworzyl cały niski łan niebieskich kwiatków. Muszę sprawdzić nazwę z wątku bylinowym, bo jakaś dobra duszą chyba mi ją tam podała.

wandziu czy mozesz zdradzic tajemnice gdzie jest ten Pechcin bo tez interesuja mnie hortensje Jadwiga1 serdecznie pozdrawiam

Wandziu, ja również zaglądam i do Twojego ogrodu, i do sekcji tematycznych, ale nie zawsze piszę...
Nie możemy też porównywać tamtego forum, które funkcjonuje od paru lat i ma zarejestrowanych prawie 40 tysięcy osób z naszym - młodziutkim, kilkumiesięcznym, mającym 800 zarejestrowanych zielonych zapaleńców. Powolutku, powolutku, ale rozkręcamy się! I tak, uważam, że mamy wspaniałe osiągnięcia i w stosunku do liczby zarejestrowanych osób - ruch jak na Marszałkowskiej

Dasz wiarę, że ja nie mam ani pół roślinki z Florexpolu . I właściwie nawet nie wiem dlaczego
Ale sporo bylin kupiłam bezpośrednio w szkółce od pana, który tam dostarcza .

Jadwigo, a to ciekawe. Czy ja w ogóle wspominałam tu o Pęchcinie? Byłam w tej szkółce w sobotę. Zachwycająco, jak zwykle. Jest to szkółka drzew i krzewów ozdobnych państwa Szmit, która mieści się pod Ciechanowem w Pęchcinie. Gdy w googlach klikniesz szkółka szmita, to znajdziesz.
To trzy fotki z ich fascynującego ogrodu pokazowego.








Dalu, pewnie jest tak, jak mówisz. Małe forum, mały ruch. W każdym razie cieszę się, że mnei odnalazłaś i odwiedziłaś, bo zawsze to raźniej móc pogadać ze starymi znajomymi, ktorych zresztą poznalo się też w realu.

Marta, od tego pana to pewnie miałaś te sadzonki jeszcze taniej, a więc nic straconego, że nie odwiedziłaś Florexpolu. Ja jaać do Lublina, zawsze zaopatruję się w takiej jednej szkółce w Rykach w trawki, a szczególnie miskanty. To moje główne źródło zaopatrzenia.