Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu... to już na PW dzięki za troskę
Alina... rdestówka rządzi... kocham takie widoki



Siberko... takie odniosłam wrażenie, że Cię wcięło
Byłam, widziałam... pochwalam... może jedynie... czemu tak skromnie?
Moje hostki powędrowały dziś do ziemi



Dorota... widać nadmiar jodu szkodzi na wzrok
A jesienne widoczki chcesz zobaczyć?

Właściwie niewiele uwagi do tej pory poświęcałam hostom, bo jak wiadomo, cienia u mnie brak
Ale dziś mnie natchnęło, że przecież trzy hortensje z mojej jedynej półcienistej rabaty poszły w dobre ręce i mam miejsce na trzy, może nawet cztery hosty
Zapomniałam dodać, że natchnęło mnie tak po przeczytaniu Twoich ostatnich postów

Gosia...jaka ta rdestówka piekna i do tego teraz kwitnie ? niemożliwe.....to ja chcę,a co....nie mam gdzie ale sobie na wiosne posadzę.hihiihih

Gorzatko, skromnie, bo prawie same papugowate tam były, a jam żądna umiaru w kolorach
No i dopiero po zakupie doczytałam, że przy zamówieniu za 150 kurier gratis To mogłam od razu wziąć te maluchy, co je mam zamiar kupić wiosną
Potraktuję to jako Palec Boży
A propos, jak na żywo wyglądają te "ręce złożone do modlitwy"?, bo też miałam wziąć, ale coś się jednak zagapiłam

Markitko... po trzech hortensjach wróżę miejsce nawet na sześć host
Ja dziś zachwycałam się tymi mniejszymi: 'One Man's Treasure' ma takie cudne, bordowe łodyżki... M skomentował... że jak botwinka
'Praying Hands' ma taki niesamowity pokrój... a 'August Moon' - świetną barwę
Jest w czym wybierać!

Grażyna... jak nie masz gdzie, to na Twoim miejscu poważnie bym się zastanowiła... to, co obrasta u mnie obie ścianki po bokach łuku plus sam łuk, to jedna sadzonka kilkuletnia, ostro cięta przez cały sezon
Ale kwitnie spektakularnie... na dodatek w takim momencie, kiedy inne rośliny już nie odwracają od niego uwagi swoimi barwami
Z kolei wcześniej robi za wdzięczne, jednorodne tło...

Parapetowa miniaturka, zgodnie z przewidywaniami Siberki, w gruncie zróżowiała...



Siberko... 'Praying Hands' są... bardzo ciekawe
Ja też nie zauważyłam tej niespodzianki z kurierem, mogłam jeszcze dorzucić parę sztuk, bo cała zabawa kosztowała mnie z kosztem przesyłki niewiele mniej a M przyjrzał się dziś nowej rabacie po obsadzeniu i skomentował: tylko tyle?

Zdjęcie rdestu Auberta z sumakiem piękne! Jeśli kiedykolwiek mówiłam coś złego na Twego sumaka , cofam to!
Podzielam zachwyt nad Prying Hands, trzeba ją mieć!

A propos rdestu...



Za oknem deszcz stuka... dość obcesowo... do tego wieje, grzmi i błyska...
A ja przekornie liczę na słoneczny jutrzejszy dzień

U mnie nie grzmi i nie błyska ale popadało solidnie i nawet wiać przestało.
Ostatnio też przybyło mi host.Już myślę jakby tu stworzyć hościaną ścianę (jak z Poli filmu ).

Niech się mury pną go góry...
Zielone mury...
Można iść w pion... czemu nie? Jak się to potem będzie podlewać...

Mówiłam, że dziś będzie piękna pogoda? Tylko czemu, u diabła, taki zimny poranek?
Nic to... historia odnotowała już tego dnia deszcz ze śniegiem

Jesienne słonko dla Was

Gosia, a ja właśnie wczoraj stwierdziłam, że jednak pięknie się rozpoczął ten październik Deszcz ze śniegiem mówisz, a u nas wczoraj krótki rękawek
Widziałam taką ścianę rdestu u nas w mieście przy jednym z bloków
Kończy się gdzieś około zwieńczenia 2-go piętra ale jak kwitnie

Gosiu, nie pożałujesz, że córa się uparła na p. parviflora Glauca. To moja ulubiona sosenka! Bardzo zmienna, w kolorze i w formie. U mnie traci bonzajowaty charakter, zagęszcza się, samoistnie sobie przewodnik wyprowadziła- ja się cieszę, że ją mam.

Zdrówka życzę.

Dzięki Daga... zdrówko chyba się poprawia, jestem dobrej myśli
Widziałam Twoją sosnę... własnie jej bonzajowatość mnie przeraziła, ale skoro mówisz, że ją traci, pozostaje mi być optymistką...

Jolu... u nas też pięknie, oprócz wieczornej nawałnicy, choć dziś już zdcydowanie chłodniej
Za oknem jesień, a w wazonie... wiosna

Bo nie ma to jak żółte pędzone tulipany
Jej, kiedy moje zakwitną..aaa..wiosną

A z jakiej okazji przypędziły te tulipany? Bo nie wiem... Może jakieś życzenia trzeba?
Ze zdrowiem lepiej, będziesz mniej zgryźliwa?

No i zamówiłam hosty , wszystko przez Ciebie

Dawid... podejrzewam... ba, mam nadzieję (!), że moje tulipany również zakwitną wiosną
Tymczasem... darowanemu... i tak dalej...
Żółty kolor też przełknę, bo to kolor "firmowy" a kwiaty są właśnie ... od firmy w darze

Martuś... a chciałabyś, żebym była mniej zgryźliwa?
Chyba, że z wiekiem język się zacznie tępić a tu kolejny roczek minął...

Markitko... zaraz przeze mnie...no nie żartuj sobie!
Ile?

A ile ja to mówiłam, że się zmieści? . Trzy? Cztery? No to zamówiłam siedem

Ja sugerowałam sześć, ale widać byłam zbyt ostrożna w prognozach

Edit: byłam, zobaczyłam, gdybym widziała to wcześniej, namawiałabym na zamówienie z darmową przesyłką kurierską

Wszystkich, którzy oczekiwali dziś nowego wątku (takie wcześniej przyjęłam założenie), przepraszam...
Dotrwamy w tej części wielokątów do końca sezonu ogrodowego... chyba że Szefowa da wcześniej znak, że silnik zaczyna się dławić