Forum Ogrodnicze Oaza

Grzesiu - szkoda róż .

Na działce masz, jak zawsze, idealny porządek

Powiedz mi czy masz jakiś tajny sposób na przezimowanie Lawendy francuskiej ?
Czy po prostu potraktujesz ją jak jednoroczną? Ja wysiałam tę lawendę -wschodzi bardzo łatwo i obficie,podobnie
jak ta zwyczajna. Ale mam świadomość ,że nie przezimuje...

Grzesiu wrote: Aaaa... to, jeśli pozwolisz, ocenimy naocznie już za tydzień niecały
W kwestii hortensji jesteśmy już chyba dogadani?

A w ramach równowagi w przyrodzie mnie jest jakby więcej!
U Ciebie została "bukszpanka" , a ja już nie mam, po co ukorzeniać żurawki Marmelade, która miała być obwódką dla mojej rabaty z pomarańczowych róż...Bo nie ma rabaty! Muszę tylko pyszną ziemię z dołów powyciagać i dać lepszym roślinkom! Banany chyba zostawię!

W ramach równowagi w przyrodzie, to mnie jest więcej ale już się nie licytujmy, bo z Grzesia w takim wypadku nic nie zostanie, a tego nie chcemy, prawda?

Dalu-nauczka nauczką....ale ja i tak się nie dam....to chyba silniejsze...
I jeszcze trochę się pomęczę....a jak się zestarzeję...bardziej...to sobie całą działkę trawką obsieję
A tak mam jeszcze czas....na różane zachciewajki
No co...tak sobię dzisiaj myślę...nie palę....a dwie paczki fajek to jedna róża....prosty rachunek
pamiętam o hortensji, ale dobrze że przypominasz

magdala-dzięki za pochwały porządku....ale to tylko pozory
róż szkoda...będą nowe
A sposobu na lawendę francuską nie mam żadnego
Traktuje jako jednoroczną....a sadzonek nie chce mi się już jesienią z niej robić

Gosiu-ale wizualnie wystarczy???
Eeee bywało gorzej o tym czasie

artam-a czy ja mam Marmelade? muszę obadać
A chcesz jednego Alexandra?....żywego ?
A banany nie wykiełkują?

Alexandra ja też mogę oddać

Nieszczęścia chodzą parami

Właśnie...ja mam dwa obok....i jak takie bliźniaki syjamskie przeżyły razem
Może w Alexandry zainwestujmy a obwódka hortensjowa

Tiaaa... koniecznie Pinky Winky i ból zębów gwarantowany!

A u mnie jak na złość Monika nie wymarzła! A szkoda! Nie miałabym wcale żalu!

Grzesiu ...chciałam kilka róż na "rondo" tak nazywa się moja różanka ...Marta łapki maczała
gdzie mam to zrobić ??? no te róże kupić ...

Grzesiu optymistyczna różanka wygląda .... bardzo optymistycznie może i inne pozazdroszczą nie
Czy kiedyś doczekam takiego porządku u mnie, jak u Ciebie

Grzesiu!
W związku z tym, że rzadko tu bywam (może to się w końcu zmieni), postanowiłam kontynuować wcześniej wytrenowane pasożytnictwo! Cieszysz się?

Jestem i ja
Wyjazd był świetny....jak zwykle przy takich spotkaniach...
niezapomniany....tyle przeżyć.....tyle osób...nowych twarzy....
Jednak dobrze jest wiedzieć z kim się pisze...moja intuicja jednak działa prawidłowo
A dziś?
Powrót do tej rzeczywistości rzeczywistej.....wczoraj bajka...dziś koszmar
Nijak nie mogłem się dziś odnaleźć

Cieszę się że Was wszystkich poznałem
A tych których znałem...cieszę się że znów zobaczyłem

edit: Pada...znaczy podlewa się

Komu się podlewa, temu się podlewa
Ja tu pół godziny z wężem... i mężem... czy raczej na odwrót... a innym z nieba spada! Nie ma sprawiedliwości na tym świecie!

Grzesiu, u Ciebie pada? A ja biegam z wężem (bez męża ), bo mój ogród nie widział od prawie dwóch tygodni kropli deszczu
A hortensja od Ciebie już w ziemi, pięknie podlana wodą z konewki Teraz czekamy i obserwujemy, czy ta niezawodność kwitnienia to nie reklamowy bajerek
Fajnie było znowu Cię spotkać; szkoda tylko, że tak szybko trzeba było się pożegnać i wrócić do codzienności, na szczęście nie szarej, bo w ogrodzie aż bucha od kolorów

Grześ, ja miałam to samo...Zła dziś chodziłam jak stado wilków! Rzeczywistość jednak skrzeczy...To i ja zaczęłam! Dopiero dziś mnie chrypka pośpiewna dopadła!
Ma się intuicję, to i nie zawodzi...I nie skrzeczy!
Dziękuję, wiesz za co!

Grzesiu cieszę się że Cię poznałam
Dziękuję za zabranie na łowy i cierpliwośc

Czas na mały come back
Co tu pisać....jak tyle się dzieje w ogródkach
No u mnie też...tylko te ch****** róże...chyba jednak starczy już mi róż....
Ale czy wytrzymam?
Sezon różany tak czy siak uważam za otwarty, coś tam jednak kwitnie











A więc tadam....to co tygryski lubią najbardziej

nn



Nuits de Young



Ascot



Cardinal



Capitaine Williams...róża z potencjałem