Forum Ogrodnicze Oaza

Grześ, leżałeś sobie i myślałeś, że będzie jeszcze piękniej? Czyli jak? 200 róż do okopcowania przy minus 5?
A ja im bardziej wypatruję pędów na różach, tym bardziej ich nie ma... Jak Kubuś Puchatek z miodkiem!
Ale wlewacie nadzieję w serce moje! Czekamy,czekamy!
Trawnik nieprzyzwoicie wypielęgnowany, czy u Ciebie chwasty nie rosną, że się tak trawnikiem zajmujesz? Czy priorytety masz inne?
Piękna auricula!

Grzesiu wrote:
Miło było Cię poznać

[Nie] dziękuję za piękne rośliny.
Łyszczak pięknie rozkwitł, a jak bajecznie pachnie cytrynką

hehe no widzisz, wystarczy jednego roku gdzieś posadzić z 3 stokrotki na boku trawnika, zapomnieć o nich zaś w następnym roku przeżyć zawał bo trawnik w stokrotkach - tak jak ja i mama
i nie narzekać..... ja mogę narzekać teraz bo choruje
różyczka miniaturka sliczna, fajny ma kolorek.... w środku różowy zaś na zewnątrz zielony....cuuudna!
zaś na działce jest przecudnie - zielono i kolorowo!

No no kolego działeczkę to masz ładną
A jak ładnie zagospodarowaną

Weekend majowy zapowiada się gorący to może wpadnę posiedzimy pogadamy
"chłode piwko w cieniu pić "

artam wrote: Z Prosiaczkiem, nie z miodkiem!

Grześ... przepraszam... już ostatni raz dzisiaj

A do słoiczka z miodkiem nie zaglądał też? Może nie do słoiczka...Nie pamiętam, w czym trzymał miodek...No właśnie...nie pamiętam! Mam tylko nadzieję, że nie w butelce!

Fe Grześ, to cudne poidełko zionie pustka...Nie dba się o ptasiory?
Latam od wątku do wątku, gdzie rosną Wasze/moje hosty i zapytuję : wychodzą?

Polu , już w zeszłym roku wychodziły , tylko Ty wtedy nie pytałaś.
Grześ nawet mi GPS w drodze powrotnej gadał....
A ja przypomnę tylko , że na zjazd czas płacić !!!!!

No i pooooszedł... zarabiać na ten zjazd!
Grzesiu... nie wiem, czy wiesz, ale tu całe grono wyczekuje na wieści z działeczki...
Co zrobisz, kiedy nie doczekawszy się relacji, zwalą się tłumnie, aby naocznie obadać sytuację?
Herbatę masz?

W niedzielę jestem na działce....żadna siła mnie z niej nie ruszy....
Zarabiam...na rynny....bo sąsiad mi się ostatnio pytał dlaczego beczki tak daleko stoją
Ogólnie w pracy full pracy....ludzie to są jednak dziwni...
niech sobie sami siedzą w ogrodnictwie do 20 godziny....
Te galerie i markety poprzewracały wszystkim w głowach....
Właśnie...galeria....krotoszyńska...się otwiera w sobotę...i ja tam będę nawet jutro....i nawet tam byłem już

na działce też byłem....trawkę skosiłem....i jednak napęd na moją działkę to zbyt wiele
Bo za dużo mam zakamarków....
I co jeszcze?
nornice
Rozumiem hiacynty...tulipany.....i żonkile że im smakują....ale czosnki???
Ciężki to będzie rok....po ciężkiej zimie....
W ramach odstresowania się odwiedzę jakąś szkółkę
To tak w wielkim....chaotycznym skrócie myślowym

Grzesiu wrote:
Czego się nie robi dla zdrowia!

Bo nornicom to też się w głowach poprzewracało! Kiedyś to zżerały tylko tulipany, żonkili i hiacyntów nie...A teraz kuchnie świata całego im się zamarzyło próbować!
Pomysł odwiedzenia szkółki na odstresowanie słuszny zdecydowanie!

Jak zaczną nam jeszcze dżdżownice wyjadać, to będzie znak, że pora umierać
Grześ... ale Ty galeriankiem nie zostaniesz?

Ja tam nie bardzo lubię odwiedzać szkółki ...a centra ogrodnicze to już w ogóle ...ciągle człowieka zaczepiają " a proszę panią jak to rośnie a może mi pani powie jak tamto " i tak na okrągło ... i weź tu zrób zakupy ...czy ja wyglądam na sprzedawcę ???
Nornic i innego tałatajstwa w ogródku nigdy nie było ...ale co się dziwić jak takie 50kg biega po podwórku aż echo niesie ...oczywiście chodzi o psa bo gdzież mi tam to tych 50kg / chciały by się oj chciało / ale na działeczce już jakaś mała zołza przylazła ...ale tylko sasankę podgryzła ...chyba trzeba by tam psa rzucić ...może pomoże ...tak więc Grzesiu wiesz co zrobić ...ostatecznie ta sarenka mogła by pobiegać

Witaj Grzesiu
Widzę, że nie odpoczywasz... my niestety też nie. Ale jakie miłe to łamanie w kościach po całym dniu w ogrodzie. Pozdrawiam cieplutko

Skąd ta pewność, że nie odpoczywa? Ja uważam, że obija się haniebnie!
Bajzelek z pewnością prezentuje się teraz imponująco, a Szanowny Gospodarz skąpi nam boskich widoków...
Poprawić się... natentychmiast!
Bo wizję lokalną przeprowadzimy!

Cześć dziewczyny i chłopaki
Dobrze że zrobiło się zimno....ja oczywiście już jestem myślami na zlocie....
Jeśli ktoś ma jakieś zachciewajki roślinne to pisać śmiało....
Z tego co przezimowało może da się coś ukopać....
A ja tymczasem działam na działeczce....w wolnych chwilach....a jak wracam ostatnio do domu to często jest to godzina 21, tak więc wybaczcie jeśli mnie mało....tu i ówdzie
Wczoraj udało mi się posadzić lawendę francuską....obsadzić dwie wiszące donice na domku z narzędziami, skosić trawnik cały....i wydziabać prawą stronę działki....lewa musi zaczekać, albo wziąć się za siebie i szybciej się bujać, wtedy zielsko wszelakie będzie miało mniej szans....a ma więcej po ostatniej zimie, bo ubytków więcej
Znaczy się czarnych dziur
Temat róż...to tak jak u większości chyba temat tabu....14 sztuk muszę dokupić na pewno...i to w czerwcu
Bo różanka bez róż...może zostać bukszpanką

Reszta roślin jako tako....wieloma zmarzniętymi się po prostu już nie martwię....
Oooo zmarzł mi na ten przykład hibiskus....
I oczko do przeróbki....jednak dane mu jest założyć nową folię....takie chyba jego przeznaczenie
Ale to nawet lepiej, bo od razu przejdzie metamorfozę....małą ale jednak

Jeśli ktoś chce Hortensje pełne z serii You&Me albo Everbloom to pisać
Cena 30zł...przywiozę do Sulejowa

A teraz kilka migawek z dzialeczko-bajzelku



Ziółka rosną



Roślinki do donic zwiezione



Lawenda w końcu posadzona



Irysek w hostowym tle



Ogólny sprzed tygodnia



Sąsiada działka zaczyna mieć jako taki wygląd....ba....nawet zaczyna mi się podobać



Nevada ma ramkę...co by jej barwinek nie pochłonął...jeśli odbije oczywiście po ostatniej zimie



1-wszy mak



I część różanki...dodam że ta bardziej optymistyczna

Grzesiu, ja oczywiście jestem chętna na hortensję, której nie odebrałam we Wrocławiu
Twój "bajzelek" jest najbardziej zadbanym ogródkiem jaki w życiu widziałam!
Szkoda róż, ale może ta zima nauczyła nas jednego - sadzenia w ogrodach odpornych roślinek
Ja wczoraj wykopałam następne rośliny, któe nie rokowały - dwie budleje Ale już na ich miejsce kupiłam nowe, ładniejsze