Forum Ogrodnicze Oaza

Przy zakładaniu trawnika wytyczyliśmy rabaty i moje kochanie dzielnie ułożyło swoimi łapkami obrzeże z kostki granitowej. Oczywiście już w następnym sezonie wytyczone rabaty okazały się zbyt małe i moje kochanie równie dzielnie kostkę usunęło. Odmówiło jednak na szczęście ponownego jej układania, w związku z czym trawnik likwiduję systematycznie i po cichcu sama

Cieszę się, że jesteśmy sąsiadkami. Mam żywy dowód na to, że wiele moich uragnionych roślinek ma szanse na bezproblemowe zimowanie

Trzymam kciuki za Tanimkę (mam na liście chciejstw oczywiście). Boję się przesadzania sosen, dlatego dołuję w donicach z sezon, zanim się przekonam na 100%, że dobre miejsce wybrałam...

dorota wrote: Ooooo tak to będzie coś
Z wielką przyjemnością obejrzę
Dzisiaj widziałam 2-metrowe Wiethorsty o cenę nie pytaj
Takaaaa szkółka ale duże drzewa, więc i ceny .... hmmmm wyższe

Dagmaro - u nas na Dolnym Śląsku na szczęście zimy należą do tych najłagodniejszych w kraju , więc większośc roślin można spróbować uprawiac z powodzeniem . A sosny ( raczej powinnam napisać sosenki )przesadzałam już nie raz i nie tylko sosny, te małe egzemplarze nie mają ogromnego systemu korzeniowego i jak się wykopuje z odpowiednim marginesem ( ja staram się wziąć trochę więcej ziemi, niż korona rośliny) to nic się im nie dzieje.
Tutaj bałam się trochę, że tam od strony murku mogę te korzenie uszkodzić , bo nie mam pola manewru odpowiedniego, ale operacja się udała, korzonki do samej ściany jeszcze nie sięgały.
Jolu- nasze Wiethorsty też kiedyś będą miały po 2 metry , tylko musimy jeszcze trochę poczekać
Świeże zdjęcia postaram się jutro zrobić , podobno ma być pogoda

Na specjalne życzenie Ewelinki , dzisiaj trochę skalniaka , czyli trochę kamyków, po których spływa woda ( bo sama nie wiem jak to nazwać , ni to kaskada, ni fontanna )ot takie ciurkadełko szemrzące:









Trchę zdjęć makro:

Trochę jesiennych barw,żeby nie zapomnieć, co to za pora roku, choć u nas słońce dzisiaj wspaniale przygrzewało:










Kolorowo jest nie tylko za sprawą przebarwiających się liści:




Tak,na marginesie,jesli ktoś wie co to za kwiatki, to proszę podzielić się ze mna tą wiedzą - dostałam kilka nasionek od znajomej , przywiezionych przez nią z Chorwacji , ale widzę, że u mnie na wsi to żadna nowość , w niejednym ogrodzie kwitną tymi swoimi pstrokatymi kwiatami, otwierającymi się pod wieczór, a zamykającymi w pełnym słońcu.

Piękne te ujęcia makro: kamulce z roślinami jakoś szczególnie do mnie przemawiają

W specjalnym numerze "Działkowca" poświęconym skalniakom wyczytałam, że nie każda roślina nadaje się do każdego kamienia. Innymi słowy: kamienie też mają swoje ph i trzeba to uwzględniać przy zakłdaniu skalniaka. Nawet o tym nie wiedziałam

Te pstrokate kwiatki to dziwaczki. Takie właśnie chciałam mieć, a mam różowe
Widziałam jeszcze białe i żółte

A w ogóle przepiękny masz skalniak, a te kamienie to . Fantastyczne

Hmm, aż trudno uwierzyć, że nasze ogrody są równolatkami... Mój jakiś taki jakby opóźniony w rozwoju Ciurkadełko fajne, tez podobne planuję!

dkny - to pewnie dlatego mój goździk kolczasty nie kwitnie, bo mu ph nie odpowiada ( wyczytałam , ze kwitnie na glebie o odczynie zasadowym)
Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, jakie kamienie mam w ogródku, częśc jest rodzimych , taszczonych z pól okolicznych , częśc kupionych , te na skalniak też, bo takich płaskich łupków to na polach nie znajdę , a szkoda.
markita- dziękuję , ze moje dziwaczki przestały być anonimowe , piszesz, ze masz różowe, a u mnie na jednym krzaczku kwitną zarówno na różowo , jak i pstrokato , a jest też jedna gałązka,na której kwiaty są koloru żółtego - wszystko na tej samej roślinie Może to wina jakiegoś wirusa ? Wiem, ze tulipany zarażone jakimś wirusem mają takie paskowane płatki....




Mogę wysłać nasiona , jak chcesz , trochę ich już uzbierałam
Cebulla - Ja własnie czekam z niecierpliwością, az pochwalisz się swoim ogródkiem i nie bądż taka skromna
Tymczasem trochę iglastych :


Tanima no Yuki po przeprowadzce.


Pinus mugo Winter Gold coraz bardziej zimowa .


Pinus strobus Minuta w zblizeniu.


Pinus parviflora Fukai


kwiat funkii


na skalniaczku

Dorotko, długo nie trzeba było Cię przekonywać do przeprowadzki Tanimy niech rośnie dalej ku Twojej wielkiej radości
bardzo fajnie wygląda kamienisty zakątek ja też ostatnio jeszcze bardziej zbzikowałem na punkcie większych, skalistych aranżacji

Bo ja słucham dobrych rad , zwłaszcza od fachowców
Kamień sam w sobie jest piękny, a w ogrodowych kompozycjach można wyczarować naprawdę niesamowite aranżacje. Trzeba tylko mieć trochę weny twórczej , chęci no i kasy Dużo jeszcze przede mną , ale cieszę się, że u mnie ciągle coś się zmienia , coś musi się dziać Mam nadzieję , ze w tym roku dokupię jeszcze kilka poszukiwanych iglastych , choć czasu już mało przed zimą.




Pinus aristata Karma


Abies koreana Blauer Eskimo ( też zmieniła miejsce pobytu )
I na koniec trochę zwierza na dzisiejszym słoneczku:

Dzięki za propozycję , ale mam już trochę nasionek z pstrokatych
Nazbierałam sobie w ogrodzie, w którym tak jak u Ciebie rosną obok siebie żółte, różowe, białe i pstrokate Pewnie niektóre nawet na tym samym krzaku
A ponieważ takie z nich "dziwaki", to wcale nie jestem pewna, czy z tych nasion wyrosną też pstrokate, bo myślę, że one się mogą krzyżowo zapylać i kto wie, co z nich wyrośnie
Byle nie żółte

dorota wrote: Bardzo słuszne stwierdzenie kamień to jest to.
Może kiedyś i ja się zbiorę nareszcie ...tę wenę mam na myśli
Czy wiesz, że dziwiaczki można przechowywać podobnie, jak dalie czyli w cześciach podziemnych.
Ale podobnie, jak Ty wolę nasionka, dużo mniejsze i mniej kłopotliwe
Aristata bardzo ładna, widoac, że miejsce jej sie podoba.
Zaś zwierzakom podoba się słoneczko niech łapią jesienne promienie.
Mojego także dzisiaj trudno było z ogrodu przywołać

Dorotko, zdecydowanie forum jest kopalnią wiedzy i doświadczeń i najlepsze jest to, że potrafimy się tym dzielić co do kamieni, to już sporo ich w tym roku przywiozłem i kolejne dojadą w mojej okolicy ciągle coś się dzieje, wiecznie jakieś budowlane wyrwy powstają i wokół nich można wyszukać sporo naturalnego kamienia
dziś jeszcze zatrzymam się przy portretach Twoich domowych futrzaków, w tej dziedzinie również podzielamy wspólną pasję do zwierzaków i szczególnie kotów

PS oścista piękna !!

Przyszłam z wizytą podejrzeć twój ogród ...jest piękny tak jak ja wyobrażam sobie ogród przydomowy... bardzo ciekawe masz iglaczki ...a futrzaste bardzo sympatyczne ....

Takie ciurkadełko jest doskonałym rozwiązaniem dla tych co nie chcą napracować się przy oczku a chcą mieć wodę w ogrodzie , Twoja fontanna jest dość duża i z kamienia ,super wkomponowana w skalne otoczenie , w sklepach są też mniejsze z kompozytów żywicznych , idealne na tarasy i małych ogrodów..

Bardzo wszystkim dziękuję za miłe słowa.
Każdy ogród jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju, bo każdemu podoba się co innego . Starsze ogrody mają swój własny mikroklimat, swoją duszę , którą tworzy dojrzała roślinność. Te młode muszą sobie jeszcze na ten włsny klimat zapracować , wszystko przychodzi z czasem i z ciężką pracą.
Mój ogród jest jeszcze bardzo młody, ale już widzę ogrom zmian , jakie w nim zaszły , jak wybujała roślinność, która jeszcze niedawno była maleńkimi krzaczkami. Cały czas się uczę , popełniam błędy , jak pewnie każdy , ale mam tez sukcesy.
Przyznam się , ze do tej pory nie stosowałam profilaktyki w ochronie roślin, jedynie zwalczałam już zaistniały problem , jak np.ochojnika świerkowego , czy osnuję na sośnie, które pokazały się wiosną. No chyba, ze profilaktyką można nazwać szczepionki mikoryzowe . Być moze miałam do tej pory mnóstwo szczęścia po prostu , ale na przyszłość zamierzam też temu mojemu szczęściu pomóc.
Człowiek uczy się przez całe życie , ale warto, zeby potem cieszyć się z efektów.

Dorotko, śliczne to źródełko - wspaniale komponuje się z Twoim ogrodem.
Masz rację, każdy ogród ma to "coś" - jest przecież niepowtarzalny . Ważne żeby cieszył tych, którzy w nim przebywają .
Miło mi było pospacerować (choć tylko wirtualnie)