Forum Ogrodnicze Oaza

No trudnooo... Nie mam Roundup, spalić ją czy coś...?

Po ilości kłów sądzę, że jest dość rozrośnięta - wykop dokładnie i na ognisko....

Jutro nastąpi egzekucja.

Na stos?

Dorotko, z ogniskiem wstrzymaj się i obserwuj - ja jednoznacznych cech HVX nie widzę. Tylko pamiętaj o obchodzeniu się z nią jak ze śmierdzącym jajkiem.

czyli co? Może wykopać z hostowiska i wsadzić do doniczki?
Tylko czy na tym miejscu można znów posadzić hostę? Jakby tak wybrać duży dół?

Nie wykopuj - nigdy nie masz pewności, że nie zostaną korzenie. Na to miejsce tym bardziej nie posadzisz innej hosty. Po prostu obchodź ją szerokim kręgiem.... - tzn. nie obcinaj jej ani liści, anie kwiatów jak będą, nie kop w jej pobliżu tym samym narzędziem, którego będziesz używać do innych host. To wystarczy, aby zapobiec przeniesieniu wirusa na inne funkie (jeśli to oczywiście HVX).
Pokazane przez Ciebie plamy nie wskazują raczej na ten śmiertelny wirus - być może w przyszłym roku już ich nie będzie. Pewność by Ci dał tylko test na obecność HVX, ale on jest dość drogi.

i dziesiejsze znalezisko..Hoste te dostałem jesienia zeszłego roku ,od tamtej pory cały czas w doniczce/ pochodzenie- renomowane polskie laboratorium in vitro/

bez dostępu mrozu ...

Nie mam dużej wiedzy o hostach i mam je dopiero drugi sezon. U mojego nowego nabytku zaobserwowałam coś niedobrego. Pewnie wirus. Niestety zmiany są bardziej widoczne niż na zdjęciu. I nie wiem czy mam ją od razu spalić czy może jeszcze poczekać. Proszę o pomoc.

I czas na mnie.Człowiek sobie poczyta,zarazi zarażonymi hostami ze zdjęć...i zaczyna szukać u siebie...
Szuka,szuka i znajduje.NIESTETY
Proszę o pomoc.Czy to jest to,o czym nie chciał bym myśleć?




...te przebarwienia są szkliste.Jak przemrożona kapusta. Czekam na wyrok

To już chyba objaw chorobowy,szukanie w zdjęciach z ubiegłego roku podejrzanych zmian. I chyba znalazłem. To zaznaczone w kółku,odmiana Gold Standard.Co szanowne grono o tym powie?

Jesli chodzi o te tzw'kleksy na bibule" wzdłuz nerwów to miałem w zeszłym roku na jednej hoscie , ale test wyszedł ujemnie , natomiast bardziej według mnie sa podejrzane te "burchle" na zdj. 3. / w sumie mam jeszcze testy , ale w wypadku tej hosty test znacznie przewyzsza jej wartosc /
A co do Jackowej hosty/Gold Standart/ to .. po prostu powinnismy dac sobie spokój z ta odmianą..

Bede chyba u niego w najblizszym czasie , to rozeznam !

Moja Gold Standard dostała dzisiaj porządną dawkę Randapu Została zapudełkowana...
I dzisiejsze zdjęcie ku przestrodze:





Tomku,została mi jeszcze jedna w innym miejscu.Myślę,że najlepiej będzie ją wykopać, wstawić do donicy...i z dala od pozostałych.
Poll.jako ciekawostka w zasadzie.Ta hosta,która na rewersie miała szkliste przebarwienia,dzisiaj jest już w porządku Czy powodem takich zmian może być deszcz i duża wilgotność?Hmmm...

Jacekop71 wrote:
Nie słyszałem Jacku o wirusobójczym działaniu Roundaupu, lepiej unikać stosowania tego srodka w ogrodzie/ na pewno nie jest on obojetny dla zdrowia/Po prostu wykopać z duzym marginesem/ i juz nie sadzic w tym miejscu host.

To ja swoją Gold Standard (nówkę) pozostawię w donicy i zadołuję z dala od hostowiska...

Tomku, zgadzam się z Tobą całkowicie. Dlatego w pierwszej kolejności założyłem wysoki karton na hostę,a dopiero po tym wykonałem egzekucję. Karton pozostał...Mam nadzieję, że w przyszłości już nie będę musiał wykonywać podobnych zabiegów, w żaden sposób...

Czyli Gold standard zostawić w donicy z dala od innych również muszę