TEMAT: Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 21:21 #465131

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Też mam ten problem, kuwetę urządzają najchętniej tam, gdzie ja grzebię, ale omijają miejsca mocno podlane, często więc wieczorem podlewam grządki z małymi roślinami. Najczęściej takie niespodzianki zastaję rano.

Nie mogę zastosować metody Jacka, staram się więc wbijać wokół roślin patyki i układać rosochate gałązki. Na warzywniku to nie ma znaczenia, to miejsce na uboczu, ale centralna rabata, pod świerkami, ma wzdłuż całej ścieżki takie zasieki :mad2: . Nie wygląda to efektownie :angry: . Chciałam mieć poduchy z floksów szydlastych schodzące na ścieżkę i się nie udaje, bo kocica ciągle je rozgrzebuje :club2: jeśli tylko część moich szańców się poluzuje.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym


Zielone okna z estimeble.pl

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 21:36 #465148

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dawno temu układałam plastikową siatkę na terenie atrakcyjnym dla kotów. Można też zrobić z takiej siatki 'kołnierz' pod roślinką. Wiem, że taki sposób zastosował Marek-Amarant i chyba jest zadowolony z efektu. Teraz wszystko wysypuję igłami sosnowymi, mulczem z rozdrabniarki, trawą. Generalnie jest spokój. Odpukać :hammer:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 04 Maj 2016 21:48 #465159

  • Amarant
  • Amarant's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1874
  • Otrzymane dziękuję: 3379
:flower1:
Zastosowałem siatkę plastikową ale wtedy gdy nie było już roślin. :idea1:
Foto
U mnie nie sprawdziło się w zasadzie nic :sad2:
Były płyny odstraszające, patyczki do szaszłyków, gałęzie itd.
Kot zawsze znajdzie sobie jakiś wolny kawałek ziemi. :idea1:
Jedyne co się sprawdziło to całkowite odcięcie kota od działki. :teach:
Chyba, że chcemy aby ogród wyglądał jak stos gałęzi lub nastroszony jeż (patyczki do szaszłyków).
Przykro mi to pisać ale kot będzie górą. :rotfl1:
Pozdrawiam
Marek

Zapraszam
Markowy Ogródek
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 21:51 #465162

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Rozkopałam kocią kuwetę :hammer: :jeez: - kłącze Special Blend rozeszło się całkowicie w palcach a z wieloletniej rosnącej obok Pistache został marny ogryzek. Kiedyś w tym miejscu mi padła inna hosta - było to małe kłącze, mutacja naszej koleżanki - myslałam, że sadzonka była marna, a to także pewnie kocia robota była! :club2: :club2:

Marku, sugerujesz, że pozostaje tylko rogatka i celne oko? :evil:
pozdrawiam
Ela
Ostatnio zmieniany: 04 Maj 2016 21:52 przez muchazezlotym.

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 21:55 #465167

  • Amarant
  • Amarant's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1874
  • Otrzymane dziękuję: 3379
Elu :flower1:
Ziemię z tej "kuwety" wysyp w miejsce Ci nie przeszkadzające.
Koty idą za zapachem, być może uda Ci się "przenieść" kuwetę? :teach:
I koty będziesz miała z głowy.
Proponuję "podrzucić" jakiemuś nielubianemu sąsiadowi. :rotfl1:
Pozdrawiam
Marek

Zapraszam
Markowy Ogródek

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 04 Maj 2016 21:59 #465169

  • Amarant
  • Amarant's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1874
  • Otrzymane dziękuję: 3379
Poll wrote:
... i przejdzie górą. :teac

Poll :flower1:
Nie przejdzie górą, jeśli na ogrodzeniu umocujesz około 20 cm. pasek niestabilnej siatki plastikowej na przykład. :teach:
Kot nie będzie mógł się na niej oprzeć.
Ja umocowałem i mam spokój.
:drink1:
Pozdrawiam
Marek

Zapraszam
Markowy Ogródek
Ostatnio zmieniany: 04 Maj 2016 22:00 przez Amarant.

Nasze hostowe historyjki i inne luźne gadki ... 04 Maj 2016 22:00 #465172

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Polu, wiem czyj to kot, a raczej koty, bo 3 sztuki spaślaków łazą po moim ogrodzie. :hammer: Niestety, sąsiad to chyba gorsze zwierzątko niż te koty - rozmawiałam wielokrotnie, bez odzewu.

Marku, dzięki, spróbuję zrobić jak piszesz - ziemia powedruje za płot do własciciela kotów. :evil:
pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): Fabiola, Amarant

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 22:16 #465180

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Marku, one co jakiś czas zmieniają miejsce, chyba wtedy kiedy jest zbyt zanieczyszczone wg. kocich kryteriów :devil1: .
Mam piaszczystą ścieżkę pod sosnami od strony sąsiada, mało uczęszczaną przez nas, mogłabym ją poświęcić na kocią toaletę, ale one po pewnym czasie zaczynają grzebać w warzywniku, a potem w piasku pod domem ( ta piaskownica to efekt remontu), no i w moich floksach szydlastych :mad2: .

Jedynie nie dają rady tam gdzie jest duża warstwa ściółki, u mnie igliwie i gruba kora, ale to się nie sprawdza przy drobnych roślinach, a te są najbardziej narażone na kocie grzebanie :angry: . Zdarzyło mi się w tym roku znaleźć niespodzianki na stosie kompostującego się igliwia i na donicy z Jurasic Park, na szczęście jeszcze zanim wystawiła kły.

Poza tym do mojej na pół dzikiej kotki przychodzą kocury, a te mają zwyczaj znaczyć teren i obsikują mi drzwi wejściowe :club2: .
Wiem od sąsiadów, że mają te same problemy, u nas działa banda bezpańskich kotów.
Chyba jednak porozmawiam z Maćka harcerzami i poproszę ich o dyżur z petardami :jeez: .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 22:19 #465183

  • Amarant
  • Amarant's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1874
  • Otrzymane dziękuję: 3379
Krzysiu :flower1:
Proponuję dyżury od 4 do 8 rano.
Z moich obserwacji wynika, że to najlepsza pora. :rotfl1:
Pozdrawiam
Marek

Zapraszam
Markowy Ogródek
Ostatnio zmieniany: 04 Maj 2016 22:20 przez Amarant.
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym, Krzysia

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 22:49 #465202

  • lucy09
  • lucy09's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 675
  • Otrzymane dziękuję: 445
Sama mam 2 koty. I każdy z sąsiadów również po 2. Ale wszystkie koty są wysterylizowane i chyba to coś pomaga, gdyż u mnie chodzą tylko moje koty. Też psocą i zrobiły wiele szkód, ale miałam tego świadomość, że gdy je przygarnęłam to z całym "dobrodziejstwem". Wiem, że to nie ich złośliwość (ani złośliwość ewentualnych sąsiadów)a jedynie taka kocia natura. Myślę, że pomysł z petardami jest niezły bo wystraszy je (tzn te obce)

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 04 Maj 2016 22:50 #465205

  • trzynastka
  • trzynastka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Każdy dzień nawet najgorszy wart jest przeżycia
  • Posty: 653
  • Otrzymane dziękuję: 238
Jak ma się własnego kocura to obce mijają moja działkę szerokim łukiem. Kiedyś miałam nasikane nawet do mojego ogrodowego kapcia fuj ale smród :( od kiedy mam Aleksa kotów obcych brak, a zauważyłam że kot nigdy sie nie wypróżnia na swoim terenie ...

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 05 Maj 2016 08:49 #465259

  • beatazg
  • beatazg's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Solina Bieszczady strefa 6a
  • Posty: 3673
  • Otrzymane dziękuję: 5766
U mnie odwrotnie , to ja weszłam na teren kota ;) .
Kilka lat temu przygarnęliśmy kota , który z pewnością raz na jakiś czas chodził załatwiać się pod ogromnym jałowcem .W tamtym roku wycięłam go i posadziłam żurawki i hosty , czułam ten zapach , ale myślałam ,że jak posypie korą i posadzę rośliny to już tam nie przyjdzie ,ale chyba się myliłam, bo widzę rozgrzebaną korę .
Wybaczam mu to jednak bo codziennie przynosi myszy a i co jakiś czas norniki . Najbardziej mi jednak żal jaszczurek i ptaszków ,bo w nich też gustuje :huh:


zdjcie0735.jpg


Beata :flower2:
Za tę wiadomość podziękował(a): Fabiola

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 05 Maj 2016 20:24 #465468

  • kara
  • kara's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 81
  • Otrzymane dziękuję: 30
Witam. A może by tak wyłożyć te miejsce szyszkami? Ja tak zrobiłam i qp kocich w szyszkach nie mam, ale tam gdzie piasek to i owszem. Koty mają dużą kuwetę do ogarnięcia.... :devil1:
Pozdrawiam
Za tę wiadomość podziękował(a): muchazezlotym

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 06 Maj 2016 09:26 #465666

  • rm27
  • rm27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2676
  • Otrzymane dziękuję: 2903
U mnie niestety koty sąsiadów też nieźle rozrabiają na hostowiskach. Przedwczoraj prawie, że połamały Cesarzową, gdy się ścigały po ogrodzie. Skończyło się na tym, że skutecznie położyły na ziemię kilka odrostów. Muszę zrobić jej otok z drewna.
Kilkanaście kłączy po zimie jednak dokończyło żywota. Nie kojarzyłem wcześniej, że może to być też wina kociej uryny.

UWAGA!!! Ślimaki przystąpiły już do ataku. Dziś ślimakol idzie w ruch. Przy deszczach popiół nie wystarcza. Miałem go też niewiele w zapasie bo przy łagodnej zimie kominek zbyt wiele razy nie był w użyciu.

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 06 Maj 2016 17:13 #465758

  • kara
  • kara's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 81
  • Otrzymane dziękuję: 30
Ja mam wrażenie że moich kilka host jak nie kilkanaście też straciło żywot przez koty. :placze:
Jak to mówi mój M : Gdy ja rano wyjeżdżam do pracy i pytam go czy nakarmi koty to on odpowiada : Tak. Ze śrutu :eek3: wściekam się....
ale jak na wiosnę widzę że kolejne hosty nie wychodzą z ziemi to sama mam ochotę je odstrzelić :screem:
Chociaż z drugiej strony jak widzę latem sierściuchy jak przyprowadzają swoje małe szkraby i bawią się albo wylegują na balkonie... :hearts:

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 06 Maj 2016 21:27 #465855

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Przypomniało mi się :ouch:.
Znajomy mówił, że polewa miejsca, które upodobały sobie koty rozcieńczoną gnojówką ( 1x20), przypomniało mi się też, że obiecywał przywieźć mi ją, a nie przywiózł :club2: .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 06 Maj 2016 22:24 #465907

  • trzynastka
  • trzynastka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Każdy dzień nawet najgorszy wart jest przeżycia
  • Posty: 653
  • Otrzymane dziękuję: 238
U mnie sporo kiełkow połamało moje dziecię :( trenuje w drużynie piłkę nożną i czasami w domu ćwiczy ...a jak piłki nie opanuje to ją mam na rabacie :(

Pogotowie hostowe - gdy coś idzie nie tak 07 Maj 2016 09:03 #466012

  • muchazezlotym
  • muchazezlotym's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1989
  • Otrzymane dziękuję: 2547
Krzsiu, za gnojówkę to mnie już raz M mało nie udusił..... :tongue2:

Celina, znam ten ból....
pozdrawiam
Ela
Za tę wiadomość podziękował(a): trzynastka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.972 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum