Forum Ogrodnicze Oaza

Basia wrote: Także doszłam do podobnych wniosków Jednak nie zdecydowałam się jeszcze wysypywać różanych rabat korą

A ja mam pytanie!!!! W różach początkującą jestem tym bardziej że , ubiegłej zimy z moich trzech przetrwała tylko jedna.... Róże posadzone tej wiosny (nie szczepione na pniu) rabatowe i pnące z nadejściem mrozów zakopczykowałam. Kopczyki spore z kory, suchych wiórów itd. Czy mam jeszcze otulić naziemne pędy włókniną?

Wedle mojej wiedzy - nie należy ich teraz okrywać włókniną. Rośliny jeszcze nie weszły dobrze w stan spoczynku, dodatkowe ich ocieplenie nie pozwoli nabyć odporności na mróz.

Odczekaj raczej do stycznia i gdy będą zapowiadać siarczyste mrozy dodatkowo je zabezpiecz.

Rabatówkom wystarczy wysoki kopczyk, jako że i tak tnie się je wiosną dość nisko. Pnące , jak radzi Alina, możesz opatulić przy silniejszych mrozach.

W ramach remanentu w moich archiwach.

Na początek o terminie cięcia róż.

Jadwiga Grąbczewska w książce Róże na działce wrote:
Przygotowałam rysunki poglądowe dotyczące cięcia róż na podstawie porad Corala Johnstona (z University of Kentucky Cooperative Extension Service, gardenersjournalfromlavenderhill.blogspo...er-rose-pruning.html ) oraz Micka Andrewsa ( www.bexrose.org.uk ) [tłumaczenie własne].

1. Na początek ilustracja pokazująca prawidłową oraz (porównawczo) nieprawidłowe techniki samego cięcia (wg Micka Andrewsa).

Podstawowa zasada - używamy ostrego sekatora wykonując cięcie nieco ponad 0,5 cm nad zdrowym, skierowanym na zewnątrz krzewu pąkiem.



2. Kolejna ilustracja (i kolejne wg Corala Johnstona) pokazuje ogólną zasadę formowania krzewów różanych - czyli jakie przyrosty usuwamy - dla krzewów róż powtarzających kwitnienie (jak floribunda), róż herbacianych, hybryd rugosa oraz róż krzewiastych klasyfikowanych jako nowoczesne. W przeciwieństwie do "starych" czy "antycznych" typów róż, które kwitną raz w roku na pędach zeszłorocznych, nowoczesne róże kwitną na nowych pędach (tegorocznych).
Cięcie róż nowoczesnych zalecane jest wczesną wiosną (w naszym klimacie termin określa się na początek kwietnia), powoduje zdrowy wzrost krzewów i obfite kwitnięcie.



3. Kolejna ilustracja pokazuje przykład cięcia róż hybryd herbacianych, które powinny być cięte na wysokość 30 do 45 cm, gdyż dłuższe łodygi zawiązują kwiaty mniejsze. W krzewie pozostawiamy od 4 do 5 łodyg. Hybrydy herbatnie przycina się tak, aby wytworzyły wspaniałe okazy kwiatów a nie bujny krzew.



4. Ilustracja pokazuje cięcia krzewów róż krzewiastych i rugosa, gdy należy usunąć martwe lub zbyt zagęszczone gałązki, nadając krzewom kształt. Cięcie skracające łodygi o 1/3 ich długości. Cięcie wykonuje się co 2-3 lata.



5. Porównawcze schematy cięcia róż pnących, floribund, róż wielkokwiatowych i mieszańców herbatnich

Mam pytanie, czy ten schemat cięć dotyczy również róż miniaturek doniczkowych? Mam taką i nie mam nawet seledynowego pojęcia jak ją przyciąć i kiedy. Jeśli to ułatwiłoby Wam podpowiedź mogę wstawić zdjęcie. Byłabym ogromnie wdzięczna za łopatologiczne wytłumaczenie

Powinno się zastosować schemat ogólny np. 2 i/lub 4. Postępuje się podobnie jak z różami normalnej wielkości, tylko w mniejszej skali.

Róża miniaturowa, czy raczej miniaturyzowana dodanymi do podłoża środkami, to najczęściej odmiana znanych nam z ogrodu róż, w hodowli został powstrzymany ich normalny rozwój. Gdyby zmienić podłoże na nowe i zasobne, przenieść do ogrodu, wyrastają z nich całkiem pokaźne róże. Wiem, bo kiedyś takie róże - wyrzucane z kwiaciarni, niehandlowe - wsadzałam do ogrodu. Z powodzeniem kwitły cały sezon i niektóre żyły sobie na "wolności" nawet 2-3 lata (z reguły niszczyły je u mnie spore mrozy). Jedna z takich "malutkich" osiągnęła w ogrodzie 70-80 cm wysokości.

A ja się zastanawiam kiedy się przymierzac do cięcia róż
Pogoda ma się nam poprawić, ale czy znów nie przyjdzie pogorszenie i silne przymrozki?
Kiedy opryski ... chyba w przyszłym tygodniu jeśli śnieg da się dostać do krzaków.
Jest już dosyć późno

Jolu, późno jest w kalendarzu, ale w przyrodzie zima się dopiero kończy. Robimy wszystko po kolei, bezstresowo i będzie dobrze :hug2: Do oprysków i tak potrzebujemy odpowiednich temperatur niezależnie od tego czy to marzec czy kwiecień. Jak śnieg się wytopi można lekko kopczyki porozsuwać, przyciąć i opryskać róże. Ja tam do połowy kwietnia nie zamierzam rozgrzebywać kopców Całą sytuację pogodową traktuję jakby dopiero się wiosna zaczynała

Witam.
Jest jeden niezawodny termin cięcia róż.Róże się tnie wtedy kiady zakwitną Forsycje.

robchem wrote:
Ja używam nawozu Pokon do róż. Ma zbilansowane NPK 9+9+9.
azot 9
fosfor 9
potas 9
oraz magnez 3
Jest to nawóz granulowany.
Zazwyczaj pierwszy raz nawożę jak liście zaczynają się pokazywać, następnie po przekwitnięciu i ostatni raz w lipcu.
Jak użyłam kiedyś innego nawozu to wyraźnie róże gorzej kwitły.

Reniu odpowiednie temperatury szykują się nam już w kolejny wekeend
I tak się zastanawiam, ciąć, nie ciąć jeśli oczywiscie śniegi zejdą.
TVN meteo zapowiada, ze do czwartku powninno być po nich

Chyba jednak najpierw opryskam iglaste

Edit
Fosycje zakwitły w wazonach już

Zebrałam dojrzałe owoce róży "konfiturowej" i mam zamiar wysiać nasiona. I tu mam kilka pytań. Czy przed wysiewem nasiona trzeba stratyfikować aby wykiełkowały? Kiedy najlepiej wysiać- na wiosnę? Czy wysiać do gruntu czy na razie w doniczki?

Moi Drodzy,
mam w ogrodzie dziką różę-samosiewkę.

Jak ją przyciąć,żeby jej nie zaszkodzić i czy wogóle ją przycinać. Ogród jest duży.
Dwa lata temu ładnie kwitła i miała też dużo owoców w tym roku, bardzo słabo.
Wiosną była przycinana i może coś nie tak jej zrobiłam
z góry dziękuję




Pozdrawiam

Aniu, tzw. dzikich róż nie przycina się wiosną, albowiem kwitną na ubiegłorocznych pędach. Możesz ciąć po kwitnieniu, ale wtedy pozbywasz się ozdobnych owoców.
Krzak możesz uformować wycinając najstarsze pędy. Kiedy? Chyba wszystko jedno...ja bym cięła wiosną.

Basiu nie wszystko jedno. Ciąć, jeśli już zachodzi taka potrzeba, należy bezpośrednio po kwitnieniu, tak by roślina przez całe lato zdążyła się zregenerować. Usuwać należy tylko martwe zdrewniałe pędy albo pędy splątane.

A jak to zrobić krok po kroku:
1. Trzeba najpierw ustalić które pędy są najmocniejsze- nimi zająć się należy na końcu cięcia.
2. Następnie usunąć cienkie, splątane pędy u podstawy krzewu.
3. Kolejną czynnością jest wycięcie wszelkich zdrewniałych pędów oraz takich, które zostały zniszczone przez mróz.
4. W dalszej kolejności wyciąć należy u podstawy słabe, wrzecionowate gałęzie.
5. Z pozostałych pędów trzeba ściąć połowę do połowy wysokości.
6. Teraz trzeba usunąć wszystkie pędy boczne i końce pędów z których wyrosły od miejsca rozgałęzienia.
7. Przy odcinaniu pędów bocznych pozostawiamy krótkie kikuty z dwoma śpiącymi oczkami. które później będą mogły się rozwinąć.
I to tyle w kwestii cięcia róż dzikich.

Identycznie w razie konieczności tniemy róże historyczne, róże pnące (climbing), róże parkowe, oraz róże angielski jeśli nie zależy nam na niskim krzewie o niezbyt licznych ale dużych kwiatach.

Gosiu, dlaczego uważasz, że czynności z pkt.1-4 nie można wykonywać wiosną?
Zgadzam się, że w podany sposób i po kwitnieniu, tniemy róże historyczne i większość ramblerów , czyli generalnie krzaki kwitnące jeden raz. Natomiast róże nowoczesne - w tym również angielki i parkowe, powtarzające kwitnienie, przycinamy wczesną wiosną.

Basiu,
dziękuję za odpowiedź
Juz wiem czemu w tym roku słabo kwitła, poobcinałam jej zeszloroczne pędy

A na wiosną wytnę stare zdrewniałe pędy.
Pozdrawiam
Ania