TEMAT: Porozmawiajmy o różach

Porozmawiajmy o różach 07 Kwi 2017 21:10 #533776

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10457
Czy można liczyć na uzupełnienie naszej bazy z różami o prawie 100 kolejnych róż :thanks:


Zielone okna z estimeble.pl

Porozmawiajmy o różach 08 Kwi 2017 06:52 #533828

  • sax128
  • sax128's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 160
Duza czesc z nich Hiacynto jest juz tutaj opisana:) Obecne jest juz 121 - zwariowalem :)

Porozmawiajmy o różach 08 Kwi 2017 08:16 #533841

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 21771
  • Otrzymane dziękuję: 91891
CHI wrote:
U mnie z różami jest dziwnie...
większość, a nawet prawie wszystkie, nie zgubiły liści na zimę...
Przyznam się, że tego nie rozumiem...
Mieszkam na Pogórzu Izerskim (dawne jeleniogórskie), zima była całkiem przyzwoita śnieg +do -26 się trafiło...
Potwierdzę, co pisze Małgosia.

U mnie na wsi klimat jest chyba jeszcze ostrzejszy - wysokość 500 m n.p.m., miejsce nachylone ku północy, zdarzają się wichrzyste dni, gdy włosy z głowy wyrywa... Nigdy - od 2005 powiedzmy (bo dom stoi od 2002) - nie zmarzły mi róże. Oczywiście, zdarza się, że ta czy inna gałązka jest do wycięcia, ale żeby cała roślina?
Natomiast we Wrocławiu rok ze stratami to pamiętny 2011/12.
W tym roku strat żadnych, mimo że kilka róż przesadziłam latem (tak!), a taki Alchymist ma młode pędy po 20 cm i więcej.
I też prawie żadna nie zrzuciła liści do końca.
Może kwestia odmian? W górach prócz austinek mam wielki, kilkunastoletni New Dawn (właśnie ona zmarzła w 2012 w mieście), sięgający ponad balustradę tarasu (około 3,5 m) Flammentanz, młody Amadeus po drugiej stronie tarasu - i jakieś niemieckie. Owijam agrowłókniną tylko najmłodsze, sadzone rok-dwa temu.
W mieście też austinki, starą Golden Shower (dziwię się, że podmarzła, u mnie jest jak z żelaza, jedynie dopada ja plamistość w połowie lata, ale zrzuca chore liście - i wznawia kwitnienie) i kilka innych niemieckich.
A może - rosną, bo się nie znam, nie przejmuję zbytnio? Zaczęłam w ogóle zabezpieczać po 2012, po tym wymarznięciu przy styczniu bez śniegu i -35 przez dwa tygodnie nocami.

Porozmawiajmy o różach 08 Kwi 2017 14:54 #533893

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7967
Wydaje mi się że problemem jest rozhartowanie roślin. Zima była dość łagodna temperatury na plusie i nagle z dnia na dzień spadła nocą do -27 i trwało to 5 dni. Następny cały tydzień odwilż ok +2 a potem znów ponad -20. Takie wahania są chyba gorsze, niż jednostajny mróz.

Porozmawiajmy o różach 08 Maj 2017 13:00 #540271

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 21771
  • Otrzymane dziękuję: 91891
Mam pytanie z innej historii: miesiąc temu wsadziłam zamówione w Floribundzie cztery róże. Trzy rosną pięknie - a jedna, Lady of Shalot, na której zresztą bardzo mi zależało, wygląda tak:



Czy uważacie, że jeszcze może ruszyć? Czy reklamować? Czy są szanse na reklamację? To nie jest mój pierwszy zakup w FB, wszystkie uprzednio kupione róże rosną wzorcowo, mimo mojej ignorancji w temacie.
Jakieś rady?

Porozmawiajmy o różach 11 Maj 2017 20:50 #541127

  • iwona
  • iwona's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 224
  • Otrzymane dziękuję: 412
To bardzo ładna sadzonka ja miałam mniej szczęścia niektóre wyglądają o wiele gorzej. Twoja ma ładne zielone pędy,a te czerwone kropeczki to zalążki pędów :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Porozmawiajmy o różach 03 Lis 2025 14:11 #884780

  • Klarkia25
  • Klarkia25's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1260
  • Otrzymane dziękuję: 3888
Odświeżę wątek bo chciałabym porozmawiać o róży angielskiej James Galway. Mam miejsce na jeszcze jedną różę w sąsiedztwie Novalis. Potrzebuję 'półpnącej', czyli niższej pnącej. Czy to byłby dobry wybór? Może znajdzie się ktoś z różomaniaków ;) kto ją ma w swoim ogrodzie i pare słów by napisał.. Takie podstawowe pytania - jak ze zdrowotnością, czy kwiaty się przypalają itp.itd

A może jakaś inna propozycja? kolorystyka od bieli poprzez lawendę do perłowego różu (nie za ciemny róż) ...
Jakoś ta mi się spodobała, ale nie wiem czy to dobry wybór.
Pozdrawiam, Milena
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka

Porozmawiajmy o różach 03 Lis 2025 21:16 #884793

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 21771
  • Otrzymane dziękuję: 91891
Akurat Jamesa G. nie ma wśród moich angielek, ale popatrzyłam sobie na stronie Hyżego i to klasyczna angielska piękność o filiżankowych kwiatach. Na pewno się nie przypalają, jeśli nie ma ekstremalnych upałów - taka przypadłość dotyczy u mnie tylko bardzo ciemnych odmian (inna rzecz - ja cierpię na brak słońca, nie na nadmiar).
Natomiast podane tam wymiary (180x100 cm) traktowałabym orientacyjnie, ponieważ wahania są tu znaczne, w zależności od stanowiska, gleby - a czasem humoru róży. ;)
Jeśli chcesz inną różową angielką, mogę polecić bardzo pięknie, korzennie pachnącą The Generous Gardener (Hyży ma i ją). U mnie raczej wysoka, niż szeroka - po bodaj 6 latach wysoka jak moja wyciągnięta ręka, czyli ponad 180 cm, u schyłku sezonu. Mocowana do postumentu zajmuje powierzchnię 50 x 50 cm.

A nieco innego rodzaju angielką jest The Lady of the Lake, rośnie mocniej, choć też nie jest to jakaś terminatorka. Kwiaty...niewinny róż i zalotne złote oczko w środku.

Ps. GG kwitnie zresztą do teraz, to zdjęcie z 1 listopada:

Ostatnio zmieniany: 03 Lis 2025 21:25 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Babcia Ala, Klarkia25

Porozmawiajmy o różach 04 Lis 2025 10:49 #884806

  • Klarkia25
  • Klarkia25's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1260
  • Otrzymane dziękuję: 3888
Aniu Generous Gardener jest śliczna, z tym że ja wolałabym żeby była trochę wyższa. Liczę na to, że James Galway mogłabym poprowadzić jak pnącą. Nie chce mi się już sadzić passiflory do zakrycia ażurowej ścianki.
Liczyłam na to, że ktoś ją ma, bo nie wiem jaki ona ma dokładnie kolor. Na zdjęciach z netu to cud miód... :rotfl1: od prawie białej do różowo- brzoskwiniowej, a ja żółci nie chcę.... i boję się angielek.. One nie są chimeryczne? nie chorują?

No i przymierzam się do rewolucji - ta nowa ma zająć miejsce Novalis a Novalis za nią, dalej od frontu. Zastanawiam się czy operację przeprowadzić jeszcze teraz? Czy może nową zadołować i wiosną rozbrajać rabatę? mrozu nie ma...a róże z gołym korzeniem jeszcze są w sprzedaży
Pozdrawiam, Milena
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Babcia Ala

Porozmawiajmy o różach 04 Lis 2025 11:38 #884809

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 4605
Mileno jest taka o jakiej marzysz :lol: Nie chimeryczna angielka (niech mi Ania wybaczy) tylko krzepka i odporna niemiecka dziewoja :happy: Na imię jej Wellenspiel. Kwitła u mnie dopiero pierwszy raz po posadzeniu ubiegłej jesieni ale już widać że będzie z niej pociecha bo przede wszystkim jest super zdrowa. Obok Polka w plamkach a tej absolutnie nic, piękne zdrowe lśniące listki bez żadnych oprysków. Kwiaty jaśniejsze niż to co można zobaczyć na zdjęciach szkółek, właśnie takie jak mówisz: porcelanowe.
Ma dorosnąć do 160 cm ale u mnie jeszcze niewielka, za to chyba będzie nieźle się krzewić. Bardzo ładny zapach ale dość słaby, wyczuwalny po południu/pod wieczór.

















Jesienne kwiaty mają nieco bardziej nasycony kolor:





Dziś wygląda tak:



Już zasypia ale nadal żadnych śladów cp. Wellenspiel jest do kupienia u pana Hyżego w rozeogrodowe.pl
A co Jamesa Galway`a to czytałam że potrafi śmignąć do trzech metrów :happy: Kiedyś też rozważałam jego zakup, jego albo Geoffa Hamiltona.
Ostatnio zmieniany: 04 Lis 2025 11:47 przez Mimbla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Babcia Ala, Klarkia25

Porozmawiajmy o różach 04 Lis 2025 11:46 #884812

  • Klarkia25
  • Klarkia25's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1260
  • Otrzymane dziękuję: 3888
Mireczko cudo !!!! idę jej szukać
Znalazłam starszą w ogrodzie :) takiej bym sobie życzyła...
Pozdrawiam, Milena
Ostatnio zmieniany: 04 Lis 2025 13:49 przez Klarkia25.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, Babcia Ala

Porozmawiajmy o różach 04 Lis 2025 16:27 #884821

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 4605
Klarkia25 wrote:
No i przymierzam się do rewolucji - ta nowa ma zająć miejsce Novalis a Novalis za nią, dalej od frontu. Zastanawiam się czy operację przeprowadzić jeszcze teraz? Czy może nową zadołować i wiosną rozbrajać rabatę? mrozu nie ma...a róże z gołym korzeniem jeszcze są w sprzedaży

Jak najbardziej można jeszcze róże sadzić i przesadzać, nawet przez cały listopad w zależności od pogody. Ja właśnie dziś zmieniłam miejsce kilku moim. Pogoda na takie operacje jest bardzo dobra.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Babcia Ala, Klarkia25

Porozmawiajmy o różach 04 Lis 2025 23:00 #884838

  • Klarkia25
  • Klarkia25's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1260
  • Otrzymane dziękuję: 3888
Kupiłam :) Jak mówisz, że działać, to jutro spróbuję przesadzić Novalis i zrobić miejsce nowej. Mam cichą nadzieję, że przyjedzie do mnie ładna sadzonka.

Poczytałam u tej ogrodniczki z YouTube - jej róża Wellenspiel na filmie ma ok 5 lat, już po 3 latach była prawie takich rozmiarów. Na filmie ma 2,2-2,5m wysokości i 1,5m szerokości, jest na obręczach/podporach 1,7m wysokich - mi to bardzo pasuje.
Dziękuję Mireczko za podpowiedź :flower1:
Pozdrawiam, Milena
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka

Porozmawiajmy o różach 05 Lis 2025 18:18 #884868

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 4605
Bardzo proszę :lol:

Porozmawiajmy o różach 06 Lis 2025 16:31 #884905

  • Klarkia25
  • Klarkia25's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1260
  • Otrzymane dziękuję: 3888
Już u mnie :) Pędy piękne. Ale czy mam się niepokoić?

ra6.11.25.jpg

2ra6.11.25.jpg
Pozdrawiam, Milena

Porozmawiajmy o różach 06 Lis 2025 18:00 #884910

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 4605
Masz na myśli korzeń? Chyba jest ok. A pędy bardzo ładne.

Porozmawiajmy o różach 06 Lis 2025 18:04 #884911

  • Klarkia25
  • Klarkia25's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1260
  • Otrzymane dziękuję: 3888
Tak tylko korzeń, dziura? zgorzel? to jest aż do 'rdzenia'. Boję się że to utrudni rozwój korzeni, co myślisz Mirka? Mam dobry ukorzeniacz, może zasypać przed sadzeniem.. czy się nie przejmować?
Pozdrawiam, Milena

Porozmawiajmy o różach 06 Lis 2025 19:22 #884913

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 4605
Możesz dla "spokojnosci" obsypać to miejsce jakimś grzybobójem w proszku, np. Signum a jak nie masz pod ręką to węglem lekarskim ale myślę że to nie jest konieczne, korzenie nieraz tak wyglądają ale potem roślina sobie radzi. A skąd ona? Ja sadziłam Rosenresli z tak pokiereszowanymi korzeniami, chyba przy wykopywaniu ze szkółki że myślałam że długo nie pożyje a potem nie dawałam rady jej wykarczować tak się rozrosła.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Klarkia25


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka
Wygenerowano w 0.903 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum