Forum Ogrodnicze Oaza

Alchymist
Alchemist, Alchimiste, Alchymiste, The Alchymist



Róża pnąca W.Kordesa z 1956
Kwiaty średniej wielkości o silnym owocowym zapachu, w odcieniach żółci i pomarańczu.
Odporna na choroby grzybowe.
Wg hmfu może dorastać do 6 m , a strefa mrozoodporności wynosi 4 wg mnie przemarza, dałabym jej takie niepewne 5

Róża, której chyba nikt nie potrafi odmówić uroku. Charakterystyczne kwiaty, rozpoznawalne z daleka, we wszystkich odcieniach moreli plus zapach...piękna i tyle

Tak wyglądała wczoraj wieczorem, w realu identycznie!



Słoneczne fotki, przejaskrawiające faktyczny kolor

Mój Alchymist rozpoczął własnie drugi sezon, jest jeszcze niewielki, ale jeden z pędów przekroczył metr
Kwitł, jak na taki wzrost bardzo ładnie

Mój Alchymist posadzony 2 lata temu (czyli 3 lato u mnie). Nigdy niczym nie zabezpieczony, kwitnie jak szalony. Jestem w szoku, ze ma tyle kwiatów w tak krótkim czasie. Myślałam, ze będę musiała dłużej czekać na taki widok. Nie, żebym była zmartwiona .

Niesamowity widok!
A gdzie mieszkasz? Pewno kolo Opola albo Wrocławia.

Mam i ja tę różę,jest u mnie drugi sezon a kwitnie po raz pierwszy.Kilka pędów osiągnęło powyżej 2 metry ale kwiaty są na pędach krótszych choć zanosi się,że i na tych długich pokażą się kwiaty.







Trochę musiałam ją przerzedzić i usunąć kilka pędów.Dopadło ją jakieś grzybowe choróbsko

Orszulkaa wrote: Głogów ( Dolnośląskie)

Dodam, że kwiaty wytrzymują koło tygodnia i są odporne na deszcz i wiatr.

Pięciodniowe kwiaty, po dwóch dniach rzęsistych ulew

w ub.roku niestety pokazał kilka kwiatów, w tym roku szaleje - z tego co mi wiadomo to lubi sobie poszaleć co dwa lata, kwitnie tylko raz ale obficie i długo

kupiła w ub roku w jakimś markecie, jako NN posadziłam do doniczki, ubiegłego lata pokazał kwiatek, taki sobie, jeszcze jej darowałam,żółtych kolorów kwiatów nie za bardzo lubię, ale w tym jak zobaczyła kwiaty to się zachwyciłam. Zaczełam szukać nazwy co to jest za róża? i właśnie to chyba Alchymist?


Ile miejsca na pergoli jej potrzeba? Dziękuję z góry za odpowiedź

Sonka, ponieważ mieszkasz w bardzo dobrym rejonie dla wszystkich roślin, potrzeba mu będzie baaardzo dużo miejsca
Znajoma oddała duży okaz ze swojego ogrodu, bo nie mieścił się na pergoli. A mieszka "tylko" w Warszawie.

Orszulkaa wrote: dziękuję,łał,to tylko się cieszyć, miejsca ci u mnie dostatek.

tak z bliska wygląda kwiat, łososiowo, różowo, pomaranczowo, żółty


Alchymist?

Wkleję zdjęcia mojej, kwitła pierwszy raz bo jest u mnie dopiero od 2012 roku Okazała urosła przez ten rok, mam nadzieję, że i w tym roku tak pięknie będzie kwitła

Marysiu piękna!
I ma w sobie wszystkie odcienie Alchymista.
Czytałam, że ona bardzo wolno rośnie. U mnie co roku wytwarza jeden bardzo długi pęd.
No, ale ja nie mieszkam na Śląsku ani w Małopolsce czy poznańskim

Basia wrote:
Ja nie mogę tak ryzykować,żeby akurat Alchymista nie przyginać i nie opatulać. Kwitnie przecież tylko raz!
Działkę mam na wygwizdowie i róża narażona jest na ostre wiatry i mrozy, co szczególnie pod koniec zimy nie służy roślinom.
Zawsze kładę, przygniatam czymś do ziemi i przykrywam.

Moj zaczyna popis

TO JEDEN KRZEW?

Tak. Jeden. A taki był w ubiegłym roku. Urósł niesamowicie!Iwciach wrote: