Forum Ogrodnicze Oaza

Przepiękne te Wasze róże, wyobrażam sobie jak pachną.
Czy robił ktoś może przetwory z Louise Odier? Planowałam posadzić ją u siebie, ale nigdy nie miałam okazji zobaczyć jej na żywo i powąchać. Do tej pory robiłam konfitury i nalewki z rosy rugosy, której intensywność bardzo mi odpowiada. Czy ma ktoś porównanie z Louise Odier? A może coś innego?

Wanda. wrote: Wando dziękuję. U mnie też nie wszystkie róże dobrze posadziłam, ale zawsze można przesadzić, ja tak robię.
Sąsiedztwo świerka może być przyczyna słabego kwitnięcia, przesadz ją, albo kup nową sadzonkę i znajdz miejsce słoneczne przynajmniej 5-6 godz dziennie. I zależy jaki to półcień,jesli cały dzień to nic dziwnego ,że słabo kwitnie. A może Twoja ma jakieś niedobory nawozowe? A tak na marginesie, jedyna róża jaka u mnie kwitnie w półcieniu to New Dawn.

Coś wymyslisz, bo ta róża warta jest zachodu i dbałości!

Campanula wrote:
Znam zapach Rugosy i znam zapach L.Odier. Nie robiłam nigdy nalewki z żadnej z nich.
Moim zdaniem porównując zapachy....pierwsza zasługuje na 10/10, a L.O na 5/10.
Ale każda nalewka, nawet słabo zapachowa znajdzie wielbicieli. Warto spróbować!
Tak czy siak,warto tę różę mieć w ogródku!
A inne? Poszperaj w tym wątku.

Lunka wrote:
Lunka, dziękuję za odpowiedź Mam na liście jeszcze kilka odmian, o których szukam informacji, między innymi wspomnianą przez Ciebie w tym wątku Madame Isaac Pereire. Zapach bardziej w kierunku rugosy niż L.Odier?

U mnie najładniej pachnie Madame Knorr.

Dopiero potem w rankingu jest L. Odier, a następnie Westerland.

Zapach zależy od wielu czynników i choć kupuje róże pod kątem zapachu to nie zawsze pachną tak jak stoi w opisie, w tym roku najbardziej intensywnie i bogato pachniały Reine de Violettes i Buff Beauty:

A ja dodam jeszcze że Buff Beauty bardzo chętnie korzeni się z gałązek, wiosną wciśnięte do doniczki, zdążyły zakwitnąć i podrosły na całkiem ładne krzaczki.

W rankingu mocno pachnących róż u mnie przoduje Jagoda, czyli Lady Perfume




Pozdrawiam Irena

Świetnie, że odnowiłaś watek, u mnie najładniej pachniały

Mme Louis Leveque, może dlatego że nowa



i Mme Isaac Pereire

Wśród moich róż, i to w obu ogrodach, nieporównywalny z niczym zapach ma Constance Spry; po prostu jak róża do kwadratu, ba, do sześcianu. Od niej zaczęło się moje pożądanie angielek. Niestety, krzew posadzony około 11-12 lat temu ma się marnie. Zaczęło się od ataku nimułki, potem - jakaś dziwna choroba, jakby plamy z herbaty na liściach. Niby żyje, wypuszcza długaśne pędy - ale kwitła z roku na rok słabiej, a w tym - w ogóle.
A pamiętam ją jako snop kwiecia - i chmurę zapachu.Zdjęcia archiwalne.
2015



2016



2017 - ostatnie jako takie kwitnienie







To niemodna odmiana, kwitnie tylko raz - a i tak bym kupiła drugą.

Czy mnie się zdaje, czy większość tych odlotowo pachnących róż ma kolor kwiatów w różnych odcieniach różu. Przejrzałam dziś cały wątek od początku.

Aniu b. ładna ta niemodna róża powyżej.

Alu, po prostu chyba ludzie preferują te kolory, u mnie odwrotnie, różowe są wypadkiem przy pracy.

Oczywiście, cudowny zapach mają i żółte; tu z moich palmę pierwszeństwa dzierży Jude the Obscure.
Mam jakieś tam nikłe rozeznanie tylko w angielskich, ktoś, kto kolekcjonuje mchowe czy historyczne będzie całkiem innego zdania.
W każdym razie cieszę się czując jakiekolwiek piękne zapachy - i trochę pod tym kątem dobieram rośliny w ogrodzie.ę

Wątek poszedł spać na rok. Czas na pobudkę,, do róż mocno pachnących dodam Fryderyk Chopin i Jacques Cartier. Mam jeszcze jedną która w opisie ma silny zapach; to mało znana pnąca róża Łukasza Rojewskiego Winterfell. Niestety nie mam jej zdjęć, bo u mnie to nowinka jesiennego sadzenia z gk. Ale bardzo niecierpliwie czekam na zobaczenie jej w naturze

Czy jest jakiś okres, po którym róże zaczynają mocniej pachnieć? Rok temu posadziłem całkiem spore sadzonki z rosarium.com.pl. Wybierałem te, które w opisie miały intensywny zapach. U mnie jednak rosną dobrze, ale prawie wcale nie pachną. Znacie te odmiany?
Perennial Blue®
Mushimara
Jacques Cartier
Indigo
Lola®
Pink Cloud

Precess - niestety z różami nie jest tak, jak z perfumami - kupisz i masz.
Ponieważ zapach róż jest dla mnie zasadniczy to się mu trochę przyjrzałam - zależy od miejsca, pory dnia, wilgotności i kształtu kwiatu, miejsca i czasu. U mnie Jacques Cartier pachnie średnio.

Kupując róże przeglądałam różne fora i opinie, nie zdałam się wyłącznie na zdanie szkółki. Przejrzyj wpisy to się zorientujesz, że powtarzają się pewne róże, a inne po prostu mają zapach klasy B.

Jak chcesz poczytać o zapachu róż to zapraszam do forumowego Słowniczka róż:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...wniczek-roz?start=36

Ale wybrane przez Ciebie róże są ekstra pokaż jak kwitną.

Dzięki za podpowiedź. Postaram się o zdjęcia później. Obecnie moje krzewy szykują się na powtórzenie kwitnienia. Kwiaty są już niepierwszej świeżości.

U mnie najsilniej pachną (czyli zapach wyczuwany na odległość): 'Rhapsody in Blue' i pnąca 'Hella'.

Dla tych co jeszcze planują zamawiać