Forum Ogrodnicze Oaza

Prawdopodobnie Iceberg
Jest tak wielka że boję się że ja stracę
po ulewie ledwie uniosła mokre kwiaty

Muszę sie przyznać, że nie jestem jakoś szczególnie nakrecona na róże, ale kilka odmian bardzo lubię. Ze wzgledów sentymentalnych. Są to odmiany stare (nawet starsze ode mnie ).
To moja Nr 1: Soraya - w moim ogrodzie niestety kwitnie dość skąpo.



A ta - nie wiem. Czy ktoś mi pomoże w identyfikacji? Dość wysoki krzew, ale łodygi bardzo sztywne, nie potrebują wiązania, choć rosną przy kracie. Pachnie słabo, za to kolory... W najbardziej szary dzień rozświetla świat.


En face

z profilu

a tu kilka dni wcześniej.

Maria C.-Składowska pięknie pachnie

Edenka

Chipek

Lavender Ice

Piękne te Wasze róże... Chyba zacznę się rozglądać za jakimiś mocno pachnącymi różami o niepełnych kwiatach. Do tej pory podobały mi się tylko pełne kwiaty. Jednak Sweet Pretty i Jacqueline du Pre bardzo wpadły mi w oko.

U mnie nareszcie zaczęły kwitnąć spóźnialskie, ale aktualnych zdjęć wszystkich nie pokażę, bo leje. Ot, pogoda w paradę weszła Tutaj niektóre z nich:



Jude the Obscure rano a potem wieczorem











No i mój w tym roku ukochany Mayor. Szczególnie rankiem i w ciepłe dni upajam się jego ślicznym zapachem.

Kolejna baletnica Gloria Dei vel Peace





i jeszcze raz Summer Song

Jeszcze First Lady

Jedyny kąt w moim ogródku, którego nie naruszyła nocna burza sprzed dwóch dni.

Orszulkaa wrote:
Chciałam zapytać o to samo i jeszcze ile lat mają twoje przecudnej urody róże?

Nie mam tak pięknych i tak rozrośniętych , jak wasze, al dla mnie i tak są cudne.





nn w trzech odsłonach


Postilion sadzony wiosną


nn, po raz pierwszy zakulkowana częściowo i jestem w szoku. Kulkowanie teraz będzie moim priotytetem. Ta róża jest zawsze niezawodna, może trochę żarówiasta, ale kwitnie niezawodnie, nie straszne jej choroby, deszcz, czy wiatr.

Ula, dzięki za chrzest moich róż, ale chyba to nie Kronenbourg. Przede wszystkim jest bez zapachu, rośnie praktycznie do nieba , teraz ma 3m i kolor wydaje mi się bardziej jaskrawy. Ale ja nie jestem znawcą, może w różnych warunkach, różnie wygląda.

Moja krzaczasta NN, wyrosła po zmarznięciu szczepionej na niej New Dawn

Ruda, też lubisz New Dawn? To jedna z tych róż, które naprawdę lubię, taka... wzruszająca. Mam ją tu w górach, ale potrzebuje jeszcze kilku dni, i to nie tak zimnych, jak ostatnie.
Rozczarowałam się przybywszy tu dzisiaj, bardzo liczyłam, że zakwitnie moja cudna róża, kupiona jakieś 8 lat temu w OBI jako "róża angielska różowa" . Ma wiotkie pędy, kwiaty o bieliźnianej barwie i oszałamiającym zapachu. I na razie tylko pączki - ale i te pachną dość mocno.


Ktoś zna? Nigdy nie powtarza kwitnienia...
I jeszcze pytanie: obecnie ma ponad 2 m wysokości i pędy dość ogołocone od dołu. Czy i jak można ją przyciąć? Jest na tyle odporna na mróz, że bez żadnego owijania, mając tylko korzenie obsypane kopczykiem ziemi, znosi karkonoskie zimy i nagłe spadki temperatury.

Jeśli nie powtarza kwitnienia to przycina się po przekwitnięciu kwiatów. Ja bym przycięła na 5-6 oczek wtedy ładnie się zagęści.
A na zgadywanie nazwy trzeba poczekać aż rozwiną się kwiaty

Fabiola wrote:
Dzięki dziewczyny róże przy pergoli sadziłam wiosną 2011. Z prawej strony, wybarwiona w tym sezonie na jasny róż, doniczkowa Perrenial Blue. Z lewej kwitnące tylko raz, sipowe- lawendowa Parnik Liptov i Blue Magenta. Najsłabiej przyrasta ta ostatnia.

Węgierska Święta Elżbietka

Nie chcę się wymądrzać ale wątek identyfikacyjny jest tu
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...ntyfikacja?start=252

Emilien Guillot

MAINZER FASTNACHT





Na pierwszym planie Augusta Luise


ELMSHORN - zaczyna po raz pierwszy

Róża Chippendale i Louise Odier


Goldilocks

REINE des VIOLETTES


Tom Tom

Veilchenblau na płocie







i na wiśni