Forum Ogrodnicze Oaza

Krzaczasta róża Austina, odmiana sprzed 1992 roku. Inna nazwa - Elgin Festival.
Kwiat zbudowany z 100 płatków, żółty, z odcieniami pomarańczowego (mój - jasnożółty). Wewnętrzna część podzielona na klastry płatków, bardzo pełne. Zapach średnio mocny. Kwitnie falami, cały sezon. Wymiary: wysokość 90-180 cm, szerokość 120-150 cm. Liście skórzaste.
Mrozoodporność: 5b (i więcej).

Mój letni zakup - pod wpływem smutku po opryskaniu róż herbicydem.

Oj, kusi mnie

u mnie kupiona tego roku w jakiejś szkółce. Niestety uległa wypadkowi i pędy się połamały już u mnie. Wsadzona do ziemi na słońce szybko odbiła . Pędy ok 80cm i kwitła bardzo obficie. Kwiaty miała piękne

W tym sezonie wyraźnie się wzmocniła, choć do dużych gabarytów jej daleko.
Pierwszy pączek - 22 maja




26.05



31.05.



2.06



15.06



2.07

Przesadziłam ją o dwa metry bliżej słońca.
Dobrze jej to posłużyło. Tylko troszkę później zakwitła.
22 czerwca.



2 lipca



Powtórka - połowa sierpnia.



Tydzień później



Takie pąki ścięłam tydzień temu - to nadal Charlotte, czerwone smugi chyba z zimna.

Obserwuje tą różę dwa sezony i uważam ze jest to jedna z najlepszych róż Austina. Nie choruje, kwitnie prawie cały sezon, kwiaty są duże i bardzo kształtne. Nie strzela krzew, długaśnymi pędami, ale nie obrażę się gdy urośnie tak choć do 150 cm wysokości. U mnie ma może 100. Bardzo cieszę się że ja mam i z czystym sumieniem mogę polecić tą odmianę innym. Gdy coś z moich 150 róż wypadnie, to kupię drugą Charlotte.

Mar-jolka pokazuj swoje róże, chciałabym zobaczyć jakie masz i jak Ci rosną, teraz mamy czas wspominania i podziwiania zdjęć.

dobra juz znalazłam jak dodać zdjęcia. Tylki teraz muszę przejść z komputera na telefon. Bo w nim mam zdjęcia większości moich róż.

To moja tegoroczna Charlotte. Żałuję ze mam tylko jedną

Mar-jolko, musisz kliknąć "wstaw", by pojawiło się duże zdjęcie, tym razem wyręczyłam Cię. Co do mnie, preferuję i polecam gorąco zrzucenie zdjęć najpierw na komputer i wstawianie przez jakiś portal hostingowy; ja tak robię

Piękna Szarlotka, bez dwóch zdań. Cieszę się, że ktoś jeszcze ją lubi.

Rosnąc w pełnym słońcu, jest nie tylko mocniejsza, ale i żywiej wybarwiona.
Nie rozrosła się specjalnie, lecz ma przyzwoite 80 cm, sporo kwiatów przez większość wiosny i trochę latem.
W sezonie 2022 zaczęła później, skutek zimnego i mokrego maja.
8.06.





Tydzień później



Letnie pąki - początek sierpnia



12.08.

W tym roku spóźniła się jeszcze bardziej, pierwsze kwiaty po 10 lipca.




Za to trochę kwitła we wrześniu; może celowo? Łatwiej błyszczeć, gdy inni już odchodzą.



Zapisałam (jak sprytnie, nie pamiętam już tego... ) , że końcem września kwitła na 10 pędach





6.10, zdjęcie marne, lecz widać te "kwiaciarniane" długie pędy zakończone złotymi kwiatami.



Tydzień później- końcówka.



Stosunkowo mało plam na liściach i ogólnie duża uroda.

Pierwsze pąki obmarzły, zaczęła rozwijać te na krótkopędach dopiero w lipcu.





Potem długo, długo nic - dopiero w październiku mała kiść.



Te jesienne kwiaty intensywniej żółte.

Za to do teraz w zdrowych liściach...