Forum Ogrodnicze Oaza

Moja Schneewitchen zakupiona w sierpniu. Stała dosyć długo w doniczce, nie mogłam jej posadzić w docelowe miejsce, bo nie było gotowe, więc z bólem obcięłam jej wszystkie kwiaty. Po posadzeniu, odwdzięcza mi się ponownym kwitnieniem i nadal cieszy. Już teraz jej nie kaleczę, tylko patrzę i podziwiam.

Białe są piękne

Jakoś nie cieszą mnie te końcówki kwitnienia, wszędzie tchnie upadkiem, zamieraniem.
Chyba wolę wigor lata. Nie znaczy to że nie doceniam tych zrywów.
Sally Holmes trzecie kwitnienie



Cornelia.




Bouquet Parfaid w różowej wersji w tle Pomponella.

Mam pytanie do Joli/Fafki. Róża Hella i Schneewittchen/Iceberg, gdybyś mogła na bezludną wyspę zabrać tylko jedną z nich, to którą byś wybrała? Która jest mniej gęstym krzewem?

A moja Schnewittchen w rabacie kwitnie pięknie ,inne też parę .
Zapomniałam dzisiaj zrobić zdjęcia .
Cieszę się ,że ta na kratce altanki ma już parę gałęzi .
Wiosną zarośnie, wszystkim dam granulowany obornik w marcu na pierwszy rzut
Dzisiaj róże dostały kopczyki.
Irenko śliczna Schnewittchen
Marysiu piękne kwitnienia
Eh one wszystkie powinny kwitnąć jeszcze .

Babcia Ala wrote:
Na tego typu pytania odpowiadam: wszystkie (w tym wypadu obie ). Jeśli jednak mam się wcisnąć w kapsułę ratowniczą i albo żadna, albo na wcisk jedna , to 'Hella'. 'Schneewitchen' kupiona jako coś zupełnie innego, u mnie jest różą stosunkowo niską (ok. 1,5 m), a pnąca 'Hella' to był świadomy wybór, a to zobowiązuje. . Jednak nie wzrost ma tu znaczenie, bo ostatnio coraz mniej lubię róże pnące. Dużo przy nich roboty.
Gęstość - nie widzę różnicy. Obfitość kwitnienia- podobna, jednak jesienią lepiej powtarza Śnieżka. Co wyróżnia 'Hellę'? Zapach. Obie pachną zdecydowanie i przyjemnie, ale to, co snuje się wokół mojej wybranki, już nawet jak o tym piszę, jestem w amoku.

Auuu, nie chcę stawać przed takimi wyborami. Oficjalnie zabieram 'Hellę', a za pazuchę wcisnę małą sadzonkę tej drugiej (nie jest jakoś bardzo ciernista)

Jeszcze jedno mi się przypomniało: 'Hella' to róża o dużym wigorze, na efekty nie czekałam długo. Śnieżka u mnie potrzebowała czasu, żeby zabłysnąć.

Wczoraj miałam za wolny Internet, żeby wklejać zdjęcia, to dzisiaj nadrobię.
Listopadowe róże
'Hella', niektóre kwiaty łapią jesienią trochę różu







Mocno zapąkowana 'Memoire'




'New Dawn' w cryzantemowych perłach

Może to już naprawdę ostatnie kwitnienie i sesja zdjęciowa








Hot Chocolate ,twardzielka.

Niestrudzona w rabacie Schnewittchem.

Mają być pocieszką, a nie tylko zdobić rabatę

Bogusiu, róże różami, ale co to za lubelski specjał, słodka pocieszka czeka na Ciebie ?

Marysiu to praca męża lepiej nie pytajcie o przepis
Mąż modyfikuje przepisy nawet najlepszych ciastkarzy
Dało się zjeść ,a żołteczka wsiowe
Ale zachęcam by zrobił dobrego tatara częściej