Forum Ogrodnicze Oaza

Alu normalnie zazdroszczę tych nadmiarów. Ja też dodaję kompost i jeszcze ziemię z worka, a i tak w końcu gdzieś znika, a to się uleży, a to z chwastami wyniosę (ta to przynajmniej kiedyś wraca). Czary jakieś, no bo jak

Jadą, jadą ... moje różyczki z Floribundy jadą.

A tu sobie jeszcze kwitną po troszeczku
'Elmshorn'


'Gebruder Grimm'


'New Dawn'

Jolu, dobra wiadomość.

Ja dostałam wiadomość od Rozarii że są pakowane. Czy mogłabym te róże przechować przez zimę zadołowane w tunelu? Czy lepiej wysadzić na swoje miejsca?

Marlenko jak masz miejsca docelowe, to lepiej od razu tam posadzić. Róże do wiosny już będą przyjęte w nowym miejscu i w sezonie wykorzystają czas na kwitnienie. Przechowywanie, jak sama nazwa wskazuje, to tylko przechowywanie. Róża przetrwa, ale nie rozpocznie jeszcze wegetacji. Tracisz pół roku z życia róży.

Jolu, dziękuję za odpowiedź.

Mam miejsce tylko jeszcze nie gotowe na sadzenie, ale postaram się jak najszybciej je uporządkować.

Moje "wieśniaczki" nadal próbują kwitnąć.

Princess Anne



Claire Austin



Sophia Renaissance



The Pilgrim



Casanova

Miejskie w znakomitej większości albo zasypiają, albo mają tak młode krótkopędy, że raczej nic z tego nie będzie. Ale nie wszystkie.
The Lady of the Lake



The Generous Gardener miał marny rok, za to na koniec wypuścił długaśny pęd, a na wysokości około 2 m taki pomponik.



Do zdjęcia mocno nagięłam.



No i Miss Jesieni, The Wedgwood Rose.

Niedzielne kolorki
'Lady of Shalott'




'Flora Danica'



'Amadeus'


'Gebruder Grimm'


'Westerland'

Lambada

Ostatnie kwiatki.

Minerva


Naranga


Village de Saint Yrieix

Jeszcze się bronią ,kwitną pojedynczymi kwiatami .
Inne zaczynają pączki kwiatowe tworzyć ,liście nowe wypuszczać ,czyżby teraz jesień
się namyśliła dłużej zagościć ?
Do przesadzenia Schnewittchen, ale już wiosną .

HOt Chocolate

Dziewczyny, widzę, że w tym roku sporo przybyło w Waszych różankach.
Jak się obrobicie z jesiennych obowiązków, jak nastaną dni, że nie chce się za próg - popatrzcie, czy Wasze nabytki są uwzględnione w naszym spisie, czy te odmiany mają swe wątki.
Jeśli nie - ogromna prośba o założenie takowych.

Dla Was - Pani Jeziora, nadal chętna, by kwitnąć.

Nie mogę odmawiać sobie tej przyjemności patrzenia
na nie w domu
Więc je przywiozłam, w końcu są moje

Kto zgadnie co to za róża ?świetne przebarwienie,
chociaż ostrość mi uciekła lekko .
Często ją wymieniam z nazwy tutaj


A to już kolejna ,inna .
Eh ta nazwa




Luizka mizerota

Dwa bardzo ciepłe jak na koniec października dni i oto jaka śliczna niespodzianka:



To Othello, kolor o wiele bardziej dramatyczny, niż latem. Pąk tkwił jak zaczarowany na końcu dłuuugiej,bezlistnej witki od kilku tygodni.

Ciekawe, czy jeszcze coś mnie zaskoczy.

Nie mogłam przejść obojętnie koło takiego kolorku Malutki kwiatek, ale porażająco piękny. W malusiej doniczce, którą podniosłam, żeby zobaczyć, co tam na niej napisano. W zasadzie nic, tylko 1,99 zł , a jak już trzymałam w dłoni, to przecież nie odstawię. Żal tylko, że nie wzięłam wszystkich czterech, które wegetowały wciśnięte w kąt sklepu Brico.



Przy przesadzaniu do większej doniczki, okazało się, że w torfie jest całkiem przyzwoity system korzonków.

A to już aktualności z ogrodu

'Rhapsody in Blue'


'New Dawn'


'Honeymilk'

Chyba ostatnie.
Othello, kolor całkiem inny, niż latem, jakby skoncentrował się w tym jednym kwiatuszku.



Biella Garden Club, prawie bez liści, dwa kwiatki, ale zapach nadal nie pozwala mi się rozstać z tą kompletną pomyłką.

Nikt nic z mojej zagadki?