Forum Ogrodnicze Oaza

Wiem, że Ci szkoda róży, ale z chorobami roślin jest tak, jak z chorobami u ludzi. Są choroby wyleczalne i niewyleczalne. Ta należy do tych drugich, przykro mi. Znalazłam informację o tej chorobie.

www.wymarzonyogrod.pl/eksperci/odpowiedzi/9288,chore-roze

Kilka moich róż ma "zwinięte liście" nie wiem czy tu dobrze widać...


Jak dam radę to obrywam, ale może trzeba czymś prysnąć?

Gosiu, popryskaj jeszcze czymś na robale, np. Decisem . Pewnie są i mocniejsze środki ale nazw nie pamiętam. Co się da poobrywaj, zobacz czy pączki główek nie zwieszają, jak tak to znaczy że w łodydze też siedzi larwa. Ta nimułka to straszne dziadostwo, ostatnio taką ubiłam dorosłą, pewnie chciała sobie poskładać jaja. No i jesienią trzeba wybierać wszystkie opadłe liście z róż bo tam zimują.

Witam,
Sprowadza mnie tutaj problem Liście żółkną usychają i odpadają. Dotyczy 2 róż na balkonie, w osobnych donicach. Objawy występują tylko w dolnych partiach rośliny, górna część cały czas pnie się w górę. Nawożone 1x w tygodniu nawozem Agrecol Mineral żel do róż. Odmiana Oh Wow! (Wekspitrib).Jeżeli potrzeba jeszcze jakiś zdjęć aby dobrze zdiagnozować problem proszę o info.

Grzegorzu, moje róże takie chore liście mają bardzo często, staram się nie dopuścić, aby "wyłysiały" od dołu, obrywam porażone listki i stosuję chemię. Niestety. W sprzedaży są preparaty różnych firm "4 w jednym", "3 w jednym" od razu na wszystkie dolegliwości róż. Mszyce, czarną plamistość i rdzę. To działa. Jeśli nie zdecydujesz się zastosować oprysku, może wystarczy usunąć porażone liście. nigdy nie stosowałam tzw. oprysków naturalnych np. z czosnku, więc nie mogę Ci na ten temat nic powiedzieć.

Witam.

Moje róże maja dziwne listki - czy to jakiś owad - to dam mu spokój róże maja tyle liści, że dadzą sobie rady, czy nie daj Boże jakaś choroba - to gorzej - tu proszę o poradę

Takie ślady robią miniarki, czyli owady, których larwy żerują pod powierzchnią tkanki liściowej.

Kolejne odkrycie, które być może pomoże zdiagnozować chorobę. Liście od spodu mają biały nalot, jak na zdjęciu.

Witam. Mojej róży Chippendale coś ewidentnie dolega. Najpierw była jedna gałąź, teraz widzę kolejną. Jak mogę jej pomóc?

Choroba grzybowa, zapewne od podlewania po liściach. Można zastosować jakiś systemiczny środek grzybobójczy (fungicyd) lub użyć samodzielnie zrobionego preparatu na bazie ziołowej:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...ne-w-ochronie-roslin

Jeśli chodzi o naturalne metody to robiłem w tym roku dwukrotny oprysk czosnkiem. Raz wywarem (oprysk czosnkiem), raz wyciągiem po 3 dniach. Wg mnie to działa na grzyba i także na mszyce. Ale musi być regularne. Jak przestałem powtarzać to mszyca wróciła. Środki chemiczne postanowiłem odpuścić ze względu na małe dzieci.

Szypszyniec różany

Samice szypszyńca różanego składają jaja na pąkach kwiatowych róży Rozwijające się larwy wydzielają hormony roślinne, które doprowadzają do zniekształcenia tkanek rośliny. Zamiast kwiatów powstają narośla przypominające duże, puszyste pompony.



We wnętrzu znajdują się maleńkie komory, w każdej z nich kryje się jedna larwa. Zimują one wewnątrz szypszynowych galasów i po przepoczwarczeniu się wiosną zaczynają składać jaja na kolejnych pąkach róż.



Zaatakowane pędy należy wycinać i niszczyć.

A co to jest za dziwo? Pierwszy raz to zobaczyłam na róży...

Takie malutkie galasy przypominające miniaturowe galasy szypszyńca są tworem hartigiolówki. Hartigiolówka jest to również niewielka muchówka, która zazwyczaj składa jaja na liściach buka.

Nie miałam zielonego pojęcia, że to coś na kształt galasu... Wielkie dzięki, Alinko

Na liściach niektórych róż pokazała się czarna plamistość liści. Wykonałem oprysk preparatem DOMARK 100 EC. W poprzednich latach atakowała mi liście już od połowy czerwca.

Znów czarna plamistość na niektórych krzakach róż. Oprysk preparatem DOMARK 100 EC.

Prośba o pomoc czym to jest spowodowane?