Forum Ogrodnicze Oaza

Fafka wrote:
Co prawda widzę, że zakupy już zrobione ale może przyda się to na przyszłość. W zeszłym roku na wiosnę zrobiłam spore zakupy w Róża Sobieszek i byłam bardzo zadowolona. Wszystkie róże były dobrze zapakowane i zdrowe. Wszystko się przyjęło (choć to mój początek z różami). Ogólnie zamówiłam ponad 20 balotow- cześć w Rosarium i cześć w Róża Sobieszek. I jedne i drugie bez zarzutu, już wypuściły pierwsze nowe listki po zimie. Szybkie wysyłki też były plusem.

MARRY wrote: Tk zrobię - muszę tylko przekopać archiwum swoich fotek z poprzednich sezonów. To bardzo przydatny spis!

Z góry dziękuję!
Gdybyś miała różę nieobecną w spisie, załóż jej nowy wątek - i daj mi znać, to uzupełnię ilustrowany wykaz,
Inaczej mogę przeoczyć.

Już widzę, że znajdzie się ich parę (np Weg der Sinne, parę z grupy Piano, Dolomiti i Juanita orat inne) ale tak jak pisałam, muszę przekopać dysk ze zdjęciami, więc te wykopaliska zajmą mi chwilkę

Marry, w zeszłym roku miałam remont i ogólnie trudne warunki, ale w tym zrobię zdjęcia i Matadorów i nowych Jazzów i Pomponelli. Róże od pana H. przyszły pięknie zapakowane i zdrowe, w terminie, który sama zamówiłam - ale śnieżny Prima Aprilis całkowicie pokrzyżował mi plany. Jeszcze wczoraj 10 cm śniegu i jak tu sadzić róże

Dotarła przesyłka od Róże Ogrodowe.
Na zewnątrz śnieg,ziemia zmarznięta. Odmianami umieściłam je w torbach reklamowych,porządnie spryskalam wodą i wystawiłam na taras.Na noc przeniosę do garażu.

Po mroźnej nocy i zimowym poranku nastał u mnie bardzo ciepły dzień, to posadziłam różyczkę 'Maxim' na przygotowane wcześniej stanowisko, a zadoniczkowane miniatury wystawiłam na powietrze.
Miałam dylemat. P.Hyży zaleca zakopczykować świeżo posadzone róże, by nie wysychały od wiosennych wiatrów. Jak w doniczce zakopczykować?
Wykombinowałam tak, że wbiłam 4 patyczki i nałożyłam taki jakby kaptur z agrowłókniny. Myślę, że spełni trochę rolę osłony przed nadmiernym wysychaniem.
IrenaS wrote:
Jak nie spróbuję, to nie posmakuję. A co mi tam - spróbowałam, tym bardziej, że przez All mam darmową wysyłkę, więc "bez bólu" mogłam sobie zamówić tylko dwie sztuki. Padło na Aphrodite i takiego malucha 'Knirps' na wypełnienie dołów rabat.
O , rzeczywiście szybka wysyłka, właśnie dostałam wiadomość, że różyczki jadą.

Marysiu, sądząc po zawieszce, kupiłaś tam i jakąś angielkę. o ile oczy mnie nie mylą. Jaką?
Aurora Borealis wrote:
O mamusiu, jakie imię ma ta róża!

Dobrze, że sprawdziłam, że to okrywówka - bo bym szukała już, gdzie tu by kupić.
Ale kolorystyka działa na zmysły, jeśli zdjęcia w sieci nie kłamią.

Dobrze Aniu widzisz Są dwie angielki-Molineux.
I po dwie-Westerland i Rotilia.

Och, jaka śliczna ta Molineux!

Mogę już zrobić porównanie zakupów w dwóch szkółkach: RozeOgrodowe i róże-Sobieszek.
Ogólnie sadzonki podobnej wielkości i wyglądają zdrowo.
Wysyłka u Sobieszka szybsza i jeśli kupuje się zaledwie dwie róże, to można zaoszczędzić na kosztach wysyłki, kupująć przez All. Przy większej ilości już się nie zaoszczędzi, bo róże Sobieszka są minimalnie droższe, co przy większym zamówieniu zrównoważy albo i przekroczy koszt wysyłki z firmy RozeOgrodowe.
Róże od Sobieszka są w balotach. Kupowane wiosną mają za sobą wielotygodniowy okres spętania folią, przez co korzenie są nienaturalnie ściśnięte i nawet po kilkunastogodzinnym moczeniu nie mają takiej sprężystości, żeby ładnie rozłożyć je w dołku podczas sadzenia.
Sadzonki z RozeOgrodowe mają korzenie takie, jak je matka Natura stworzyła, przez co łatwiej się sadzi. Myślę, że to lepiej dla rośliny. Chociaż z czasem pewnie i te i tamte rośliny sobie rozbudują system korzeniowy i wszystko się wyrówna.
I na koniec, jak to mówią: diabeł tkwi w szczegółach. Rośliny od RozeOgrodowe są ładniej spakowane, z dużą dbałością, wyposażone w eleganckie etykiety, ładną broszurkę o uprawie, czasem też w katalog (w tym roku opóźnił się druk i będzie dosyłany później na życzenie klienta).
Od Sobieszka baloty ściśnięte w minimalistyczne opakowanie, instrukcja jest też minimalistyczna w postaci karteczki, ale jest. Zależy jak na to patrzeć, można powiedzieć, że to biznes, albo podejście eco.
Mnie jednak sprawiła przyjemność przesyłka z RozeOgrodowe i jak tylko miejsce w ogrodzie pozwoli, to pewnie tam zamówię jeszcze kiedyś.
(A eco - to wykorzystam elegancki karton od P.Hyżego do wysłania roślinek na wymiankę z kimś z Forum )

Witam miłosników róż i nie tylko ,czy możecie napisać jak z zakupami u pharmarosa ???? jak oceniacie ten sklep?

Nigdy nie zdecydowałam się tam coś kupić bo to jest sklep nie szkółka, mają przeciętną ofertę ale uwodzące oko obrazki, ceny są wysokie, te same róże można zamówić w znanych, z szerokiej oferty, szkółkach. No i wysoka opłata kuriera, nieuzasadniona.
Trzeba spróbować i się przekonać.

Zamówiłyśmy sobie z koleżanką róże w doniczkch w szkółce Rosarium. Nie są tani, to oczekiwałam jakości na poziomie. I o ile sadzonki były przyzwoitej wielkości, to sposób pakowania fatalny. W efekcie róże dotarły zmaltretowane. Kupiłyśmy 3 róże, dwie w pojemnikach 3-litrowych i jedną miniaturę w doniczce 2-litrowej. Spakowano je do wąskiego kartonu z miejscem na te dwie większe róże, a trzecią nie wiem jak wstawili do tego kartonu, ale przyjechała na tych doniczkach większych, latając luźno pomiędzy różami i łamiąc im gałązki. Nie chciałam reklamować, bo w sumie da się te róże uratować i nie chciałam narażać ich na podróż powrotną. Jednak sytuację opisałam w mailu wysłanym do szkółki,żeby wiedzieli jak było.
Wczoraj dostałam opryskliwą odpowiedź, że to wina kuriera i w tle też mnie się dostało, że trzeba było spisać protokół. I ani słowa "przepraszam".
Strzeżcie się kupowania róż w tej szkółce w wersji doniczkowej.







A, i jedna miała CP na każdym listku. Już wyłysiała, druga też dostała za parę dni. Ja rozumiem, że CP o tej porze nie dziwi w ogrodzie, ale w świeżej dostawie ze szkółki, to już trochę przesada.

Jolu już dawno ta szkółka tak traktuje klientów .
Kupowałam od 2016 roku ,jak urządzałam działkę i wtedy było ok .
Krzaki ładne ,dobrze pakowane ,niestety przez kolejne lata było tylko gorzej .
Dzisiaj mijam głębokim łukiem .!!
3 patyczki w tym jeden suchy ,po za tym krzewy latające po całym pudle
to nie jest szacunek dla klienta .Tam tylko jakiś przebłysk może sprawić
,że ktoś akurat ma chwilę wyobraźni i zapakuje dobrze i włoży
krzew o odpowiedniej jakości .
Floribunda też potrafi napisać ,że zamówienie za 800 zł co to za zmowienie,
ale przynajmniej pan właściciel po licznych argumentach ,uprzejmy to fakt ,
wymieni krzaki naprawdę jest uprzejmy
Szkółka pewna jak do tej pory to Rosa Ćwik i Słaro
Na róże ze Słaro właśnie czekam .
PS ,a mowa tutaj na forum ,że te 3 gałązki też rokują to ...no właśnie
co to ?obrona szkółek ?
Mnie taka nie uspokoi

Jolu, warto opisać sprawę w opiniach.

Im się należy już reprymenda, zadzierają nosa bo bardzo się liczą w PTR. A arogancje pań pamiętam.
Ich atutem jest zgodność gatunku w przypadku historycznych.

Ciekawe co ja dostanę dwa korzenie i jedna donica dla koleżanki. Korzeni trudno źle zapakować chociaż nie wiadomo.

MARRY wrote: Pomyślałam, że w ogólnych opiniach o sprzedawcach to gdzieś zaginie, a w różanym dziale będzie dostępne dla osób, które konkretnie róż szukają.
Wydaje mi się, że sensowne byłoby przyklejenie tego tematu na górę, bo jak spadnie na dalsze strony, to będzie mało dostępny. A jednak wiedza o różanych szkółkach jest ważna dla nas, nałogowych kolekcjonerów roślin.

Zamówione w szkółce Słaro .
Dukat



Landlust



Hansestadt Rostock