Forum Ogrodnicze Oaza

No proszę, szaleństwa na całego!

Moje pierwsze w tym roku przedjesienne zakupy.

Koszyki do roślin wodnych z przeznaczeniem do sadzenia jesiennych cebulek, które niezmiernie uwielbiają mi wyjadać nornice i inne podziemne stwory:

Pomysł nie jest mój, zaczerpnięty z Gardener's World.
Pozdrawiam.

Co roku sobie obiecuję, że więcej cebulek już nie kupię, i niestety to mi się nie udaje





Oczywiście dosadziłam jeszcze te ze sklepów ogrodniczych

A będziesz pokazywać wiosną, jak rosną

Tesco przeceniło hosty na 1,59 zł i trawy na 4,99 zł.. No i Castorama wreszcie zaczęła przeceny. Ostrokrzew 10 zł, kosodrzewina (ładna doniczka) 6 zł, lawenda po 1 zł...




Wczorajsze zakupy - a pojechałam po owoce...

Witam ,czy sadzonki lawendy to nasze krajowe czy zagraniczne Pytam bo jakoś ciezko mi żeby sadzonki szczególnie holenderskie u mnie się zadomowiły Poz Krzyś

To sobie posiej, jak teraz wysiejesz paczke to na wiosnę będą siewki ,nasiona z Vimorinu wschodzą jak chwasty. Będziesz miał dozo niezniszczalnej lawendy. Nie jest moze odmianowa, ale odporna na wszystko. Twoje pszczoły Ci podziękują.

Tylko mnie wpuścić do marketu budowlanego , to zawsze wyjdę z jakimś kwiatkiem . To były aż 3 sklepy i oczywiście przeceny . W Obi jesienią zawsze przeceniają iglaki , więc jodełka kosztowała prawie 180 , przecenili na
130 , a jeszcze jak zapytałam , o jakieś rabaty , to Pani powiedziała 30 procent , więc kupiłam go za 80 parę




Beata

Może to to nie do końca o zakupach (chociaż w sumie za paczkę zapłaciłam więc "podlega pod zakupy")
Jakoś się zgadałyśmy z Beatazg o hostach i skutkiem tego dotarła do mnie taka niewinna przesyłeczka:

W środku było tak:


Wstawiłam do wody, bo długo szły. A potem wyjmowałam, sadziłam i wywoziłam taczką na "zimowisko", wyjmowałam, sadziłam i wywoziłam taczką na "zimowisko" i tak przez 2 dniu...
















Beatko dziękuję

Tylko cisy dostały inny dom - bez zwierząt. Jako odpowiedzialny posiadacz rośli zabezpieczyłam im.

Dla koni cis jest narkotykiem. Rzucają się na niego z apetytem i to jest ich ostatni posiłek.
A że Cedrikowi też się zdarza "przerzuć roślinkę" (a drań woli drzewka niż "chwasty") więc nie mam ani jednego cisa.

Małgosiu , cieszę się ,że wszystko się podobało . To mała część z tego co jeszcze mi zostało . Chyba każdy kto ma ogród kilkanaście lat ma dużo różnych siewek , bo prawie wszystkie rośliny wydają nasiona i same się wysiewają ,a nieraz można im pomóc i wysiać w jednym miejscu . Nawet niektóre rośliny mnie denerwują,że się same wysiewają np cyprysiki , pęcherznice czy żurawki . Co jakiś czas przyjeżdża do mnie koleżanka i zawsze wyjeżdża z pełnym
bagażnikiem . Wczoraj wzięła resztę gaillardii, wielką piórkówkę , żurawki wysiane byle gdzie w kamieniach na drodze i hostę co miałam podwójną i już wcześniej jej obiecałam . Są też rośliny , których nie można wysłać , bo mają dużą i ciężką bryłę korzeniową .
Nie pomyślałam , że tyle pracy z sadzeniem będziesz miała

Beata

Beatko - ja lubię taką pracę To jest moment, kiedy NAPRAWDĘ odpoczywam.

No i zapomniałam napisać, że "te 2 dni" wynikły z tego, że miałam masę innych zajęć (w tym też rośliny z wyprzedaży ) Ale "jakoś tak mam", że jak mam dużo "roboty" to zrobię więcej i mam czas.. Jak mam mało - to "bywa różnie" tzn. czas mi umyka...

Ja siedzę w domu i też czas mi umyka . Też nie te lata co dawniej , ogarniałam dzieci , pracę , turystów i dom . Teraz ledwo chodzę i nawet się martwię co będzie za parę lat , bo wszyscy myślą ,że mam tyle siły co 20 lat temu . Ale zawsze więcej energii mam po południu , nawet do ciemnej nocy potrafię grzebać w ogrodzie .

Beata

Beatko, lata robią swoje. Też ostatnio czuję, że mam jakby mniej sił.

W zeszłym tygodniu wpadłam do OBI z nadzieją, że coś jeszcze kupię na wyprzedaży posezonowej. Prawie nic tam było.
Kupiłam 6 róż po 5,99 zł- 5 wielkokwiatowych i 1 rabatową. Zasadzone od razu.

No cóż, ja wpadłam do Castoramy do toalety i wyjechałam z jałowcami i tujami po 6 zł...
Mam żywopłot...

To ja już naprawę ostatni raz w tym roku coś kupiłam . Teraz dopiero w maju . A może jestem uzależniona od kupowania roślin. Nie są pierwszej jakości , ale spodziewałam się tego , bo to moje trzecie zakupy w Sadzawce .

9 paproci ,3 hosty ,parnik i turzyca , na dokładkę chyba pomylona . Jutro założę okulary i sprawdzę dokładniej ,czy widać jakiś biały pasek




Beata

To ja się też przyznam: tym razem pojechałam w celu związanym z ogrodem, po korę, do LM. Korę kupiłam, a jakże, ale i przeceniony o połowę powojnik Diamantina od Tuszyńskich, pięknie rozkrzewiony, upięty na drabince... Pan przy kasie co prawda zwrócił mi uwagę "Roślina jest uschnięta" , ale odparłam, że nie umarła, tylko usnęła - jak to księżniczki
W tymże markecie cebulki - dobrej jakości - za pół ceny. Dokupiłam hiacyntów

Na chorego psa straciłam dużo kasy , ale jak zobaczyłam ,że mają kilka odmian paproci , to nie mogłam się powstrzymać , a jeszcze jest żurawka z ALbamaru , tylko zapomniałam obfocić . Mąż o zakupach nie wie , o poprzednich z Albamaru też nie wie , dobrze ,że takie jednorazowe ilości roślin gubią się w moim ogrodzie

Beata