Forum Ogrodnicze Oaza

Tak, z kołnierzem, pojemność 2,5 i 5,0 litra.

W słoikach tego typu robiłam kiszone grzyby ale nie zdejmowałam sprężynek dociskowych i stały bardzo długo, ostatni otworzyłam w kwietniu. Pozostałe kiszonki robię w słoikach zakręcanych.

Kapusta już ukiszona. Pyszna, ale przesadziłam z solą i jutro przerobię ją na kapuśniak.

Kisiłam w tym roku swoją czerwoną kapustę stożkową. Bez dodatków, żeby wiedzieć jak smakuje. Dzisiaj otwarłam słoiczek. Smakuje oczywiście inaczej niż biała, ale jest smaczna dodałam tylko oliwy i pieprzu, bo niczego więcej dodawać nie trzeba.

ja do ukiszenia czerwonej przybrać się nie mogę, leży i czeka
białą już kilka razy na raty w słoiku 3L kiszę, jak się jedna porcja kończy to żona dyskretnie zwraca mi uwagę że nawiozłem kapusty i leży
ostatnio coś z solą też przesadziłem

gałązka wrote:
ale jakoś dało się zjeść i tu pytanko bo sól daję na oko, czy są jakieś wytyczne co do ilości soli czy raczej doświadczenia własne?

Ja w tym roku kisiłam pierwszy raz, dawałam 20g soli na kg kapusty. Taką ilość zasugerowała mi kuzynka i jest ok

Tak, 20 g na kg kapusty, ale ja oczywiście sypnęłam na oko. Żeby nie było, kapusty też nie zważyłam. Stąd moje porażki kulinarne

Jakiś czas temu zebrałam zielone nasiona kolendry


I ukisiłam


Cudowny zapach świeżej kolendry. Dodane do potrawy wnoszą smak i odrobinę kwasowości.
Będę kisiła co roku

Od czterech dni już kisi się kapusta.W tym roku trochę mniej,bo 40 kg,ale nam z mężem i najbliższym wystarczy.

Ja zakisiłam dzisiaj 20kg białej, jutro będzie kiszona czerwona a w przyszłym tygodniu zakiszę białą rzodkiew.

Od lat kiszę kapustę i zawsze z sukcesem. Kilka dni temu kupiłam główkę białej kapusty, bo od kilku lat kiszę tylko na bieżące spożycie i była taka sucha, że udało się z niej wycisnąć zaledwie niecałą szklankę soku. Pomimo tego przełożyłam to do słoików i uzupełniłam lekko osoloną wodą, aby była zakryta płynem. Nie chciało mi się jechać na rynek i kapustę kupiłam w Biedronce, bo mam do niej 100m. Wyglądała normalnie. Skąd oni wzięli
Mam pytanie. Od razu wyrzucić, czy coś z tego będzie?

Ja kupiłam na zieleniaku, ale swojej nie wywalaj, może akurat? Przecież wyrzucić zdążysz. Czy po włożeniu do słoików jeszcze ją odkręcasz i przebijasz? Ile trzymasz w cieple? I czy do słoików dajesz od razu po zgnieceniu czy po jakimś czasie?

Zwykle trzymam kilka dni w misce, a po kilku dniach przekładam do słoików. Teraz, ponieważ kapusta była do niczego od razu powkładałam ją do słoików i zalałam wodą. Przykryłam pokrywkami, ale ich nie dokręciłam. Jeszcze nie przekłuwałam, bo nie fermentuje.

Kaja wrote: Miałem to samo. Kapusta kupiona 3 dni temu na targu, 2 dni temu drobniutko poszatkowana, ilość soli standardowa-20g/kg, czyli 100g /5 kg, dość mocno ubita w nierdzewnym garnku. Dzisiaj rano zaglądam i odrobinę zdziwił mnie wygląd kapusty, sucha jak wiór nawet nie bardzo dawała się ugnieść. Sytuację uratował litr solanki, teraz pachnie aż miło i zaczęła fermentować.

Prawdopodobnie z powodu suchej jesieni, ta kapusta taka sucha, swoją na zagonie podlewałam. Syn kupił czerwoną do domowej tortilli, była twarda i łykowata z braku wody. Moja kapusta jeszcze na zagonie, teraz ma białą czapkę .

Na mojej dzisiaj widać nieśmiałe bąbelki. Może nie będzie do wyrzucenia. A jakie stężenie tej solanki ma być? Ja daję do kiszenia dużo mniej soli, bo 125 g na 10 kg kapusty. Taką proporcje zawsze u mnie w domu się stosowało i ja też tak robię.
Kiedy znów trafi mi się taka kapusta to zrobię takim sposobem, który widziałam na Youtube. Posoloną kapustę z marchewką wkłada się nie ugniatając mocno do słoików i zalewa wodą z cukrem. W jednym litrze wody rozpuszcza się łyżkę cukru.
Przepis

Kimchi z własnej słodkiej kapusty:


Kapusta kiszona kupiona w Lidlu sucha nie była



Co roku jesienią kupowaliśmy na rynku kapustę szatkowaną. W tym szatkujemy sami i kisimy na bieżąco.

Moja "sucha" zalana lekko osoloną woda ukisiła się. Nawet za bardzo, bo za długo stała w kuchni.