Forum Ogrodnicze Oaza

Ogromne dzięki - wypróbuję Twój przepis ale przedewszystkim zmienię te ........ blaszki.

To czekam na wieści . Tak jak pisałam robię troszkę na oko i za każdym razem wychodzi troszkę inny , ale zawsze smaczny .

Ja dopiero się zabiorę za zrobienie zakwasu na chleb , ładne chlebki Wam wychodzą , oże i mój też pokaże jak upiekę i wyjdzie w miarę do zdjecia

Bożenko to czekamy na fotki , jak by nie wyszedł to pokaż .
Zakwas im starszy tym lepszy , na świeżym dawałam troszkę mniej mąki żytniej razowej i zwykłej żytniej , a więcej pszennej. teraz to mogę robić dowolne mieszanki , ale mój zakwas dokarmiam od wiosny , no może od wczesnego lata , już dokładnie nie pamiętam .

Dodam jeszcze że ciasto po włożeniu do foremki wygładzam łyżką moczoną w letniej wodzie , nie wysycha przy wyrastaniu .

Mój zakwas mam też już od dłuższego czasu (nie pamiętam). Zwyczajowo piekłam chlebek albo sam żytni albo żytnio pszenny. Wychodzą różnie (w środku dość mokre), czasem zbyt kwaśne i tak jakby zakalcowate. Ale może tak musi być. Jedyna pociecha to tylko tyle że moja wnusia bardzo lubi te Gumowe CHlebki

Gumowate wychodzą, jeśli dasz za mało mąki pszennej.

Mnie najbardziej gliniasty wyszedł z mąki graham typ 1850 żytniej . Unikam jej teraz jak ognia

Zbyt wilgotne wychodzą jak dasz za mało mąki pszennej , ponad to ciasto trzeba przełożyć do blaszek jak zwiększy objętość dwukrotnie , jak za długo się przytrzyma to robi się właśnie wilgotne .

Tacca ile czasu zajmuje przygotowanie Twojego chlebka - ja zostawiałam do wyrośnięcia na całą no lub dzień (szłam do pracy). W przypadku dodania drożdzy zapewne bedzie to krócej.

TeBe dzięki, tak właśnie pomyślałam ostatnio po upieczeniu samego żytniego ( nie smakował mi)

Bożka nocna zmiana dla ciasta chlebowego , to jest najprawdopodobniej przyczyna że chleb jest zbyt wilgotny i ciężki . Wiem że w przepisach tak podają , ale próbowałam i mi się nie sprawdza . Dwie , trzy godziny to max na wyrośniecie , potem do foremek i znowu czekam aż wyrośnie . Jak za długo postoi pierwszy raz to potem w blaszkach nie ma takiej siły wzrostu . Drożdże mają dużo witamin z grupy B więc śmiało można je stosować , dodatek odrobiny drożdży powoduje że ciasto chlebowe jest delikatniejsze .a rozrobiłam dzisiaj o godz 6 rano ciasto , o godz 8 przełożyłam do foremek i około godz 11 będę włączała piekarnik . Ciasta w blaszce było troszkę mniej niż polowa wysokości
W tej chwili wygląda tak .




Poczekam jeszcze z pół godziny , powinien być wyższy . Od 15 minut stoi w piekarniku , piekarnik włączony tylko tyle żeby lampka się paliła , to troszkę przyspiesza rośnięcie .Ponadto mniejsze ryzyko że ciasto będzie wstrząśnięte w czasie wkładania do piekarnika .
Piec będę ok 45 min .

Jak upiekę i rozkroje to zrobię fotkę przy dobrym świetle i wstawię .

Ja po wymieszaniu ciasta zostawiam na około 4 godziny do wyrośnięcia, przekładam do blaszek i kolejne 2-3 godziny ciasto rośnie. Ale mój chleb wyłącznie na zakwasie, nie dodaję drożdży.
Zwykle cały proces zajmuje mi cały dzień , rano mieszam, po południu przekładam, wieczorem piekę

Marta ja robiłam tak samo , i też zajmowało mi to cały dzień . Nie zawsze mogę cały dzień poświęcić na pilnowanie chleba . Często musiałam rezygnować z pieczenia z braku czasu . Teraz piekę regularnie .

Ja też piekę regularnie już ponad rok . Właśnie wymieszałam ciasto, jak wrócę o 16, to go przełożę do blaszek, a wieczorkiem piekę . Jak wyjdzie ładny, to wstawię

Marta podaj swój przepis , może się okazać że jest lepszy od mojego , a może chlebek wychodzi inny . Na pewno komuś się przyda .

Największym probemem jest brak czasu. Jak rozrabiałam rano chlebek (tak około 6:00) - wkładałam do foremek i piekłam dopiero około 18:00. Podobnie było z ciastem rozrabianym około 17:00 - 18:00 po powrocie z pracy - piekłam rano (tak mniej wiecej po 12 godzinach)

Przypomnę mój przepis:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...mowy?start=54#136608

Ja już piekłam chleb wg. Twojego przepisu . Wyszedł wspaniale i dobrze smakował . Szkoda , że nie mam takiej wędzarni jak Ty . Dobry schabik do takiego chleba...

Przejrzałam raz jeszcze Twój przepis i mam pytanko - (mąka pytlowa) czy ona jest inna niż zwykła pszenna