Forum Ogrodnicze Oaza

Przeniesienie rośliny jesienią z dworu do domu wywołało drastyczne pogorszenie warunków życia - mniej światła, zamiast mgieł i rosy suche powietrze, wyższa temperatura przy mniejszym oświetleniu. To powoduje opadanie liści.
W lutym warto fikusa przyciąć, ale nie przy samych korzeniach, trochę wyżej bym proponowała Po przesadzeniu, zasileniu azotem, na pewno rozkrzewi się.

Z mojego doświadczenia wiem że fikusy nie lubią a nawet wręcz nie znoszą jakiejkolwiek zmiany i przestawiania .Lubią mieć swoje miejsce i regularne podlewanie a na każde przesadzanie,przenoszenie ,przeciągi reagują zrzucaniem liści.Oczywiście ważne jest również zraszanie i zapewnienie mu dużej wilgotności wkoło tak jak to miał na zewnątrz.Obserwuj liście jeśli dalej będą brązowieć to radzę zrobić oprysk grzybobójczy .Musisz jeszcze sprawdzić czy nie ma przędziorków tarczników czy wełnowców które je często lubią atakować

Ismeno,wilgotność co roku taka sama-tylko teraz stoi na podłodze.Ale może to powoduje przeciągi?
W każdym razie od dołu gałązkę puszcza.Jak tylko 20 stopni będzie to go przesadzę(do mniejszej doniczki)i przytnę.Co dziwne,opadają tylko stare liście na starych gałęziach.Te nowe są w porządku.

Opadają te liście, które przeżyły szok z powodu drastycznego pogorszenia warunków Po przycięciu i przesadzeniu do nowej ziemi w miejscach, gdzie liście opadły, będą wyrastać nowe odgałęzienia.

Fikusy o drobnych liściach nie są wrażliwe na przestawianie Na swoim to sprawdziłam wielokrotnie. Przewiewy też im nie szkodzą Szkodzi zbyt duża ilość wody i brak światła

Moja wypowiedź na temat wrażliwości fikusa beniamina na przeciągi,zmiany miejsca czy zmiany w podlewaniu wynikają z doświadczenia z mojej pracy ,szkoły i prywatnych domowych obserwacji.Jeśli więc to nie jest prawdą to skądś wyniosłam złą wiedzę Mój beniaminek również swego czasu stracił większość liści i już miałam go całkiem pozbawić życia ,ale moje sumienie mi nie pozwoliło go dobić więc stał w ustronnym miejscu oczywiście podlewany regularnie .Na wiosnę odbił i wypuścił tyle liści ,że jeszcze go takiego nie widziałam .

A ja się zgadzam z Issmeną - fikusy (moim zdaniem wszystkie, nie tylko o drobnych listkach) są wrażliwe na przestawianie. Wszelka literatura jaką czytałam o tym mówi. To samo tyczy się przeciągów. Fikusy są do tego stopnia wrażliwe na zmianę miejscówki, że nawet doniczką nie powinno się kręcić. Fachowcy radzą żeby okręcać najwyżej o pół (a nawet mniej) obrotu.

Generalnie bardzo są grymaśne - na przestawianie, na brak światła, na przesuszanie, na przelanie , na przeciągi - na wszystko . Pewnie dlatego tak je lubię, bo stanowią swego rodzaju wyzwanie .

To pewnie dla tego na parapecie było ok-zero przestawiania,stale wilgotna gleba,i rósł.

Witam wszystkich,dopiero co założyłem profil na tym forum.Przejdę od razu do rzeczy.Mianowicie jestem posiadaczem młodego fikusa.Wszystko było ok,aż tu nagle kilka dni temu na kilku liściach fikusa zaczął pojawiać się rdzawy nalot,na górnej części blaszki,a na większości zaczęły wyskakiwać dziwne,jasnozielone cętki,które są umiejscowione koncentrycznie przy brzegach listków.Załączam zdjęcia.Fikus stoi przy oknie,a gdy jest ładnie wystawiam go na kilka godzin do ogrodu.Korzenie sprawdzałem,wydają się być okey.Ostatnio też zmieniłem mu ziemię i spryskałem go na wszelki wypadek środkiem przeciwko przędziorkom i innym szumowinom.Podlewam go umiarkowanie raz w tygodniu.Dodam jeszcze,że na kilku listach odkryłem także czarne plamki na ich spodniej części blaszki.Liczę na pomoc Was,doświadczonych ogrodników,bo ja jestem,przyznam szczerze,jeszcze zielony w hodowli roślin.Z góry dziękuje za wszelkie wskazówki.Pozdrawiam

Dorzucam jeszcze zdjęcie samej rośliny oraz doniczki z glebą.

Zdjęcia są mało wyraźne, ogólnie roślina wygląda dobrze. Opisane uszkodzenia mogą być wywołane chorobą grzybową (wtedy na powierzchni plam pojawia się proszkowy nalot - zarodniki), suchym powietrzem lub oparzeniami słonecznymi. Teraz słońce jest bardzo przypalające, więc wystawianie osłabionych zimą roślin na dwór, na nasłonecznione miejsce jest ryzykowne.
Żerowanie szkodników zazwyczaj widoczne jest najpierw na liściach w postaci srebrzystych smug.

Najlepiej, usuń najbardziej uszkodzone liście, aby w razie choroby grzybowej zarodniki nie roznosiły się.
Co parę lat fikusy tracą liście na dolnych częściach łodygi, więc uschnięcie paru nie jest problemem Aby łodygi nie robiły się zbyt gołe od dołu, warto uszczknąć z czubka końcówki, wtedy fikus będzie się rozkrzewiał.
Raz w miesiącu do podlewania dodaj odrobinę nawozu azotowego (ja zazwyczaj dodaję 1/2 dawki polecanej przez producenta), biohumusu lub nawozu dla roślin zielonych, wtedy przyrost młodych pędów będzie energiczniejszy.

Dziękuje pięknie za pomoc.Myślę,że ten nalot może też być oparzeniami słonecznymi,bo ostatnio dosyć często wystawiam go do ogrodu.Pozdrawiam.

Możesz oberwać mocno uszkodzone liście, uszczknąć końcówki, podlać nawozem i fikus będzie jeszcze piękniejszy
Nie kombinuj tylko z noszeniem Postaw go po prostu na oknie w jednym miejscu i co jakiś czas obracaj doniczkę, żeby korona rozwijała się równomiernie

Hejka mojemu fikusowi coś się dzieje z górnymi listkami co to może być?
Listki powykrzywiały się ale nie spadają ..

Wciornastki zaczęły go podjadać

Wciornastki? Listki mają malutkie jaśniejsze plamki. Dodam jeszcze fotkę dzisiaj robioną bo tamta jest z 3 tyg. starsza

Cechą charakterystyczną dla żerowania wciornastków są srebrzyste plamy na powierzchni liścia, a na młodych liściach może dochodzić do uszkodzeń nerwów:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...ki/48029-wciornastki

Kupiłam niedawno Ficusa (Ficus Moclame) i coś złego się z nim dzieje - gubi liście dość szybko i mam wrażenie że więdnie.Mógłby ktoś mi pomóc i doradzić co zrobić, jak o niego dbać, wyleczyć? Jestem troszkę zdesperowana. Dodaję zdjęcia w jakim jest stanie.
(wiem że stoi na kaloryferze ale nie grzeje jeszcze mieszkania)
Bardzo będę wdzięczna za każdą pomoc.

Ziemia w doniczce wygląda na przelaną, czy na dzień odsłaniasz żaluzje, by roślina miała światło? Ta odrobina promyków, które wpadają między poprzeczkami żaluzji to zdecydowanie zbyt mało.

Poza tym każda roślina przechodzi stres przy zmianie miejsca pobytu. W kwiaciarni było chłodno z dużą ilością wilgoci w powietrzu, w domu zazwyczaj jest wprost przeciwnie.

Warto dla nowo zakupionych roślin zrobić na kilka dni osłonkę z przezroczystego foliowego worka.