Forum Ogrodnicze Oaza

Wiesia -pewnie że możesz spróbować jeszcze teraz ukorzeniania hortensji.
Temperatura musi być w granicach dwudziestu stopni, czyli najlepiej w domu je trzymać.

Bożenko, czy rozmnażałaś metodą zaprezentowaną powyżej tj. do wody, czy bezpośrednio do ziemi? Jeśli do ziemi, to stosowałaś ukorzeniacz? Napisz kilka słów na ten temat.

---

Pozdrawiam
Jagoda

Jagoda - sadzonki ukorzeniałam w wodzie z dodatkiem węgla drzewnego.
Stały w niej od szesnastego lutego, czyli ukorzenianie zajęło im dwa miesiące.
Pąki kwiatowe, to niestety nie moja zasługa. One miały je już wytworzone w sadzonkach, podobnie jak liście. Już jesienią wytwarzają pąki kwiatowe i liściowe, których oczywiście nie widać, tylko mają je zakodowane w genach. U mnie się tylko rozwinęły, lub rozwijają

Tu są widoczne korzenie.



Tu jest odmiana 'Dolprim' Prim White, też z kwiatami.



Ewa - a jak Twoje. kolejne sadzonki się mają?

Bożenko,dziękuję za udzielenie instruktażu. Mam jeszcze pytanie. Swoje patyczki hortensji (przycięte w marcu) włożyłam do ziemi. Pewnie będą znacznie dłużej ukorzeniały się, niż te włożone do wody (chociażby ze względu na niską temperaturę. Czy jest w ogóle sens, aby te patyczki wyjąć z ziemi i włożyć je do wody, czy jednak pozostawić je w spokoju? Co byś mi radziła?

---

Jagoda

Przycinałam hortensję bukietową Vanillę Fraise pod koniec marca. Patyczki włożyłam do wody i trzymam na parapecie. Mam już listki, na korzonki czekam cierpliwie

Babopielka chylę czoła nad Twoim darem ukorzeniania Hortensji bo ja wszystko inne tak i prawie 100% efekty ale hortensje lichutkie efekty....
W tym roku zachęcona Twymi efektami przy wiosennym cięciu od razu odpowiednio przycięte sadzonki wkładałam blisko "matki" do gruntu a potem kapturek na głowę.
Może (prawie) bez mojej opieki natura sama zadba o nie i da początek nowym krzewom.
Pozdrawiam "zakręconych hortensjowo"

Krysia - wydaje mi się, że duże znaczenie przy ukorzenianiu hortensji ma termin pobierania sadzonek i odmiana. Jedne odmiany się chętnie ukorzeniają, a inne są bardziej oporne.
Można też bezpośrednio do gruntu wtykać sadzonki, ale trzeba im zapewnić odpowiednią wilgotność.

Z zielnych sadzonek, też można rozmnażać hortensje.
Tu moje eksperymenty z sadzonkami zielnymi.



A tu już ukorzenione sadzonki stoją w tunelu foliowym.

Bożenko
z Ciebie to już zawodowy fachowiec w tej dziedzinie.
Ja swoje odmiany te bukietowe chce rozmnożyć aby potem prowadzić ich w formie drzewka na pniu z kilku pędów. Taka zabawa to spore wyzwanie a jednocześnie wielka frajda.
Takie mam plany a co z nich wyjdzie to czas pokaże.

W zeszłym roku próbowałam rozmnożyć bukietowe podobnie jak drzewiastą-bezpośrednio do ziemi. Klęska Teraz spróbuję w wodzie Ciachnę u koleżanki i u siebie powtórzę, cięcia nigdy dosyć

Babopielka wrote: Bożenko czy mogłabyś udzielić mnie i wielu innym chętnym instruktażu rozmnażania z sadzonek zielnych.
Ja wiem, że jeszcze nie pora ale przyswoić wiedzę warto wcześniej bo zdarza się,że przy pielęgnacji krzewu hortensji lub czegoś obok niechcący złamie się pęd a szkoda go wyrzucić.

Zamówiłam hortensję piłkowaną Blue Bird, nie widzę jej w spisie odmian. Wiem jedynie, że raczej powinna zostać posadzona do donicy by nie przemarzła czyli kwitnie na zeszłorocznych pędach. Czy ma ktoś tę odmianę?

Christin wrote:
Krysia na życzenie instrukcja ukorzeniania hortensji z sadzonek zielnych.

Urywamy boczny przyrost.



Usuwamy dolne liście, zostawiamy górne plus wierzchołkowe.
Górną parę liści tniemy poprzecznie na połowę.



Sadzimy do doniczki



Sadzonkę przykrywamy słoikiem, odstawiamy w zacienione miejsce, podlewamy, wietrzymy codziennie około 5-10 minut i czekamy cierpliwie na korzenie.




koronka- Hortensja piłkowana 'Bluebird' Hydrangea serrata 'Bluebird' jest dosyć odporna na mróz i może rosnąć w gruncie. Kwitnie niezawodnie.

'Bluebird' syn.'Blue Bird'

Bożenko, moje patyczki Limelight i Vanilie Fraise stoją w wodzie od 18.04 i na razie rozwinęły się tylko liście. Cierpliwa jestem więc czekam. Nie wiem tylko czy nie popełniam jakiegoś błędu, bo:
1. stoja od początku w tej samej wodzie, nie zmienianej (znajomy biolog tak mi poradził)
2. stoją w raczej zacienionym miejscu, na szafce.Zastanawiałam się czy nie przestawić ich na parapet albo zupełnie wynieść na dwór żeby trochę słońca zażyły.
A oto i one







Widzę, że niektóre listki zasychają czyli chyba popełniam błąd. Jeszcze zapytam o dodatek węgla, czy dużo dosypać? Poprowadź, proszę, bo zupełnie seledynowa jestem w temacie hortensji.

Bożenko, mam dwa pytania. Jedno dotyczy Twojej prezentacji rozmnażania hortensji z zielnych sadzonek. Czy w ten sposób można rozmnożyć tylko hortensje ogrodowe, czy też bukietowe (ze zdrewniałych, zielnych sadzonek)?
Drugie pytanie. Czy Twoja kolekcja sadzonek przeznaczona jest na sprzedaż? I czy w Twojej kolekcji znajdują się również sadzonki hortensji bukietowej "Bobo"?

---

Pozdrawiam
Jagoda

futrzasta - ja bym dolała tej wody, tak żeby było około 3/4 wysokości słoika i dosypała trochę węgla drzewnego. Węgiel w ilości jeden-dwa niewielkie kawałki, najlepiej rozkruszyć.
Miejsce też bym zmieniła na bardziej ciepłe, czyli słoneczne. Na parapecie mogą stać.Na dwór raczej nie ma co takich sadzonek wynosić, chyba że dysponujesz tunelem foliowym, lub szklarnią.Jeśli będą zasychać górne liście, wtedy możesz zacząć się martwić.Teraz wyglądają dobrze

Jagusia- ja pokazałam jak rozmnażać hortensje z sadzonek zielnych na przykładzie hortensji bukietowej.Dokładnie jest to odmiana GREAT STAR 'Le Vasterival', ale każdą, inną hortensję można w ten sposób rozmnażać, ogrodowe też.
Moje sadzonki są w większości dla mnie, część jest na wymianę i część dla znajomych. 'Bobo' też mam.

Bożenko, miło, że odpisałaś - dziękuję Wyjaśnienie przesłałam na PW.

---

Pozdrawiam
Jagoda

Bożenko wielkie dzięki za foto-instrukcję.
Patrząc na sadzonkę ze zdjęcia wydaje mi się, że jest oderwana z tzw piętką bo widać jakieś zgrubienie na końcu
- to przypadek czy zasada przy pozyskiwaniu sadzonek ?



Mam kilkanaście odmian i ze 3 odmiany chcę rozmnożyć bo marzą mi się krzewy Hortensji w formie małego drzewka.
Czy masz w tym temacie jakieś doświadczenie ?

Krysia młode przyrosty odrywam z "piętką", natomiast starsze można dzielić na części, tak żeby były co najmniej dwie pary liści.
Jeśli chodzi o kształtowanie Hortensji w formie drzewka, to mam pewne, niewielkie doświadczenie. Kształtuję tak dwie odmiany.

Jedna to 'Tardiva', trzeci rok zabawy w kształtowanie drzewka.



Druga to 'Unique', kształtowana drugi rok.