Forum Ogrodnicze Oaza

Moja sąsiadka na działce w tym roku pierwszy raz od wielu lat doczekała się kwiatów hortensji ogrodowej.

Opatuliła je na zimę bardzo grubą warstwą stroiszu i suchych liści, to wszystko okryła grubym dużym kartonem.

Tę konstrukcję zlikwidowała, gdy wiosną minęły nocne przymrozki. Ale w maju, gdy zapowiadano ochłodzenie, okryła hortensję włókniną.

Hortensje ogrodowe nie zakończyły jeszcze wegetacji. Muszę poczekać z zabezpieczeniem ich agrowłókniną zimową.

Moje trzyletnie hortensje dostały ostatnią szansę . Nie kwitły ani razu , choć to może moja wina ,że tak marnie je okrywałam . W tym roku zastosowałam sposób podejrzany z innego ogrodu , gdzie co roku pięknie kwitną . . Ponieważ sposób jest tylko podejrzany , może się stać ,że wiosną już ich nie będzie , ale w sumie mała strata . Jak się uda i w lecie zakwitną , to napiszę jak je okryłam . Teraz nie napiszę , bo mi się dostanie . Nawet mój M. stwierdził ,że to niemożliwe ,żeby tamte były tak okryte i ,że wiosną moich już nie będzie

Beata

Ja zastosowałam instrukcje z forum z wycinaniem nadmiernych pędow i obsypaniu liśćmi wewnątrz krzewu.Na dwie mniejsze rzuciłam jeszcze agrowłókninę.

U mnie okrywanie gałązkami świerkowymi i agrowłókniną nie dawało afektu , ale podejrzane hortensje może od miesiąca są dobrze okryte a w tym roku widziałam ,że w maju przed przymrozkami jeszcze były dobrze związane choć liście już miały . Koleżanka przywiozła mi z tego ogrodu kilka gałązek do ukorzenienia hortensji z biało obrzeżonymi liśćmi a kwiaty różowe z fioletowym odcieniem płonne i płodne duże jak talerzyki

Beata

Ja okryłem hortensje ogrodowe igliwiem z świerku i tui,wsadzając również gałązki do wnętrza krzewu.Następnie tak zabezpieczone krzewy okryje włókniną zimową.W ubiegłym roku zabezpieczyłem podobnie,ale zbyt wcześnie zdjąłem okrycie i niestety w maju przyszedł przymrozek który zniszczył pąki.Na wiosnę 2018 nie będę się spieszył ze zdjęciem okrycia - Myślę ze zdejmę je po 20 maja 2018

Hortensje ogrodowe zabezpieczę chyba jutro agrowłókniną. Od góry nie będę związywał na razie sznurkiem (zostawię otwory) - jest wtedy większy przepływ powietrza w pogodne dni. Przymrozki zapowiadają na razie tylko w nocy.

Moje okryte tylko gałązkami - i to te najwrażliwsze. Worki z agro trzymam w pogotowiu, ale lekki nocny mróz raczej nie uszkodzi zamkniętych, przygotowanych do zimowania pąków. Według prognozy, której w miarę ufam, w poniedziałek, 11 grudnia, ma być u mnie 11 stopni

Hortensje ogrodowe zabezpieczone agrowłókniną zimową. U góry zostawiłem otwory by był przewiew powietrza. Górę zawiążę gdy będą minusowe temperatury w dzień.

U mnie dziś jest tak , więc ostatnie 2 hortensje jeszcze niezabezpieczone miałam dzisiaj opatulić . Pada tylko od wczorajszego późnego wieczoru







Beata

Moje hortensje ogrodowe zabezpieczone na zimę,najpierw igliwiem a następnie włókniną zimową

Sąsiadka na działce w podobny sposób zabezpiecza swoje hortensje ogrodowe. Otula je mocno gałązkami przyciętego iglaka, na to nakłada karton, aby trzymał gałązki w kupie, dodatkowo wszystko obwiązuje sznurkiem. W tym roku ta metoda okazała się skuteczna, jej hortensje pięknie kwitły. Źródłem ogrodniczego sukcesu była tez pewnie cierpliwość, bo część stroiszu osłaniało hortensję aż do pierwszych dni maja. Ochrona pędów została zdjęta całkowicie dopiero po majowych przymrozkach.



W poprzednich latach sąsiadka zabezpieczała hortensje kładąc na nie wiaderko plastikowe, które osypywała dodatkowo liśćmi lub opatulała włókniną. Jednak wiosną okazywało się, że część pędów była porażona chorobami grzybowymi.

Ponieważ w nocy było -7*C a na następną noc zapowiadają -5*C dziś zawiązałem od góry agrowłókninę przy hortensjach. Gdy się ociepli górę znów rozwiążę.

Zabezpieczyłam moje hortensje zimową włókniną,a i tak zmarzły.Chyba muszę je zacząć traktować jako krzewy zielone niekwitnące,lub wykopać bo jeszcze nigdy nie doczekałam się kwiatów.

Kaja, też mam ogrodówkę u siebie i łatwo nie jest . Parę lat rosła sobie, jeśli kwitła to nie wiem od czego to zależało . Wiosna w ubiegłym roku była z mrozem do -8 stopni. Moja hortka zimę przetrwała, ale tych mrozów już nie mimo okrycia. Zmarzły wszystkie pędy. Powiedziałam wóz albo przewóz, wlałam jej nawozu do hortensji i florowitu, dużo na prawdę. Roślinka odwdzięczyła się i na każdym nowym pędzie miała kwiat. Może to jest na nie sposób? W tym roku już dostaje co parę dni papu. podgląd na nią na moim awatarku . Może daj jeszcze szansę, jeśli masz gdzie to przesadź w zaciszniejsze miejsce? Wykopać zawsze zdążysz pozdrawiam

Od zachodu są osłonięte szklarnią,a od północy może zamiast owijać krzewy postawię z podwójnej zimowej włókniny parawan i zobaczymy co będzie.Mogło być też tak,że pączki pod osłoną wcześniej zaczęły żyć,a następnie marcowy mróz je zabił pomimo okrycia. Jedną przesadzę bliżej altanki to może ją trochę osłoni od północy.

Nasze hortensje ogrodowe po zimie ,widać że pąki wierzchołkowe przemarzły ciekawe czy zakwitną.

Moja po pierwszym zimowaniu wygląda podobnie. Zobaczymy jak będzie (czy będzie) kwitła, jak nie to