Forum Ogrodnicze Oaza

Czy w takim razie te plamy na moich hortensjach to też przypalenia słoneczne? Wyglądają trochę podobnie do liści na
hortensji Moniki.



Hiacynto, dziękuję Ci za wszystkie rady i za bardzo szybkie odpowiedzi

Tak właśnie u mnie wyglądały liście hortensji rosnącej w słońcu. Gdy pokazałam taki liść zaprzyjaźnionemu szkółkarzowi, stwierdził, że przyczyny mogą być 2: przypalenie słoneczne lub zbyt zbita zwięzła gleba.

Ponieważ na mojej piaszczystej działce zwięzłej gleby nie było nawet maleńkiego skraweczka, za to słońca pod dostatkiem, przesadziłam hortensję w cień, gdzie słońce operowało 2-3 godziny z rana. Jej wygląd od razu się poprawił, a rozrosła się przez kolejny rok tak solidnie, że w tym roku zrobiłam z niej 4 kępy i jeszcze trochę zostało do podzielenia

Ten rok dla wielu roślin jest ciężki, nie tylko dla cieniolubnych. Wiosna była zdecydowanie zbyt upalna, słońce piekło ponad miarę. Sporo roślin, które w poprzednich latach rosło dobrze, teraz ma oznaki przypalenia.

Dziękuje za odpowiedz zmartwiłam się,że jakiś grzyb lub brak składników pokarmowych bo faktycznie posadzona jest na tyłach domu ale słonce ma 2-3 godziny po 16, więc przypaleń nie brałam pod uwagę.

Hej,chciałam rozmnożyć moją hortensję i dzisiaj rano z sadzonkami wszystko było w porządku, a teraz pod wieczór niektóre wyglądają jak na zdjęciu ? Inspekt mam w miejscu najbardziej zacienionym na działce jednak i tak w duże temperatury dochodzi tam dużo palącego słońca. Dobrze myślę że jest to poparzenie słoneczne, bo na grzyba to chyba za szybko by poszło skoro rano było ok ? Przeżyją te młodziaki czy szykować nowe sadzonki ?
Pozdrawiam,
Kinga

Witam serdecznie,wszystkich miłośników i specjalistów od hortensji. Potrzebuje pomocy W zeszłym roku posadziłam pierwszy raz w życiu 10 krzewów hortensji ogrodowej i 8 krzewiastej, niestety jako osoba niedoświadczona posłuchałam Pani ze sklepu ogrodniczego i jak mi doradziła późną jesienią przycięłam gałęzie-kwiatostany zarówno ogrodowej jak i krzewiastej Pani z ogrodniczego sklepu poleciła ich przycięcie w celu wzmocnienia roślinyoraz zabezpieczenie przed mrozem. Na zimę owinęliśmy krzewy w celu ochronienia ich przed mrozem. Wczoraj sciągnęłam włókninę i zaniepokoił mnie wygląd krzewów zaczęłam czytać, szperać i wyczytałam,że hortensji ogrodowej nie należy przycinać jesienią pomocy..czy ktoś mi podpowie czy zniszczyłam roślinę? Czy da się ją jakoś odratować? Proszę o rady i pomoc

Nie zniszczyłaś - tylko ogrodowe nie będą kwitły w tym roku, chyba że kupiłaś kwitnące na pędach jednorocznych - ale to już rarytasy. Hortensje ogólnie nie jest łatwo zniszczyć, ja zaliczyłabym je do roślin pancernych - a szkodzą im bardziej majowe przymrozki gdy są już pączki kwiatów więc z tym okrywaniem nie warto przesadzać.

Dziękuję ślicznie za odpowiedź czyli radzi Pani żeby jeszcze je okryć?

Teraz dużych mrozów już nie będzie - ja pilnuję w maju- gdy widać juz pąki u hortensji ogrodowych to warto kwiaty okryć - można założyć papierowe torebki śniadaniowe na gałązki gdzie widać pąki.

Ratunku moja hortensja kwiatowa zeszlym roku chyba sie nie przyjęła..łodygi są suche, paczków brak lub też przesuszone. Czy da radę ją odratować? Proszę o rady

Zostawić w spokoju paczki może i zmarzły ale ładnie odbija od dołu wszystko będzie ok.

Witam wszystkich, być może gdzieś taki problem już jest na forum, jednak ja nie znalazłem pod tematem problemy.
Mianowicie mam 4 krzaki, wsadzone w tym roku i o ile 3 ładnie rosną, o tyle jeden ma poważne problemy z liśćmi.
Wszystkie krzaki tak samo wsadzone, ta sama ziemia, tak samo nawóz i obornik a na górę kora.
Proszę zerknijcie na zdjęcia

Widzę, że posadzone są różne odmiany hortd dni. Jaka odmiana jest ta chorująca?

Najbardziej ten z załącznika, ale powoli podobnie na innych się dzieje. Błąd pierwszy chyba znam - dawałem obornik który jest zasadowy, pytanie co dalej i czego im brak.

'Sunday Fraise' to odmiana hortensji wolno rosnąca, może więc na początku wyglądać mniej dorodnie, niż pozostałe.

Te brązowe przebarwienia to efekt bardzo agresywnego w tym roku słońca. Hortensje trzeba mocno podlewać, żeby ziemia była wilgotna. Dobrze by było obsypać je trochę kwaśnym torfem, żeby zneutralizować odkwaszające działanie obornika. Można też czasami do podlewania dodać trochę octu lub kwasku cytrynowego, tak, aby woda była tylko odrobinę kwaskowata.

Za dużo tej ziemi nie ma co zakwaszać, bo hortensje to nie rododendrony, w glebie o neutralnym pH też dają sobie radę. Gubi je jedynie susza, trzeba więc mocno lać wodę. Zresztą łacińska nazwa Hydrangea oznacza roślinę kochającą wodę.

Dzień dobry. Mam niemały problem z hortensjami. Na wiosnę na jednym krzaku pojawił się biały nalot, z dnia na dzień bylo go więcej. Zaczęłam usuwać liscie z nalotem. Pozniej zauważyłam że na pędach pojawił się czarno-bialy,kleisty nalot. Jakby pędy byly wymazane korektorem. Wycielam uszkodzone pedy, liscie i spalilam. Zaraz pojawil się problem z hortensją obok, zrobilam podobnie. Pod ziemią pień hortensji byl podgnity. Trzy razy spryskalam srodkiem od chorob grzybowych. Wyczytalam,że takie okazy najlepiej usunąć,odkazic ziemie itd ale mi bylo szkoda.. w wakacje kupilam kolejne hortensje bukietowe. Sytuacja powtarza się i z tymi, bialy nalot na lisciach, lecz w mniejszym stopniu oraz oklapły pedy. Co mam z nimi zrobic? W sumie mam 4 chore hortensje. Te dwie stare sztuki, ktore chorowaly na wiosnę mają się o dziwo dobrze.

Przydałyby się zdjęcia liści do identyfikacji problemu. Wydaje mi się, że na hortensji żerowały mszyce, a na ich słodkiej wydzielinie zaczęły wzrastać sadzaki.

To nie mszyce. Pień gnije. Dodaję zdjęcie z wiosny.

Choroby hortensji – rodzaje i zwalczanie [WIDEO]. - warto przeczytać.